REKLAMA

Eternalsi przegonią Spider-Mana. Marvel nie ułatwia oglądania filmów w sensownej kolejności

W jakiej kolejności oglądać filmy Marvela, jeśli zależy nam na chronologii? Odpowiedź na to pytanie po premierze „Eternals” może stać się jeszcze bardziej skomplikowana niż do tej pory.

jak ogladac marvela mcu kolejnosc filmow spider-man tom holland
REKLAMA

Najlepszym sposobem na oglądanie filmów Marvela jest zdecydowanie się na kolejność wyznaczoną przez ich daty premier. Wiele z nich rozrywka się w tym samym roku, w którym trafiało do kin, a pomiędzy nimi wydawano typowe prequele. Problem w tym, że wraz z „Avengers: Endgame” z 2019 r. zaliczyliśmy nie roczny, a aż pięcioletni przeskok czasowy, a chwilę potem… stanęliśmy w miejscu.

„Spider-Man: Far From Home” wydany został w tym samym roku co „Avengers: Koniec gry”. Sony przesunęło przy tym teraźniejszość MCU o kolejne osiem miesięcy do przodu i wylądowaliśmy w połowie 2024 r. Przez kolejne dwa lata Disney skupił się na prequelach w postaci filmu „Black Widow” i seriali takich jak „WandaVision” i „Loki”, czas akcji „Shang-Chi” jest… co najmniej niejasny.

REKLAMA

Jeśli nie „Shang-Chi” to „Eternals” wyrwie Marvel Cinematic Universe z marazmu.

Co prawda już po trailerze „Spider-Man: No Way Home” można wywnioskować, że pomiędzy tegoroczną odsłoną przygód Petera Parkera, a poprzednim filmem minie około pół roku, ale jego premiera odbędzie się dopiero w grudniu. Nieco wcześniej na ekrany trafi „Eternals”, a Marvel po premierze „Czarnej Wdowy” i „Shang-Chi” bierze się powoli do promocji tego obrazu.

Jak na razie mogliśmy wykoncypować, że „Eternals”, podobnie jak „Shang-Chi”, pokaże nam w ramach prologu wydarzenia sprzed co najmniej tysięcy lat. Dowiemy się, skąd tytułowa grupa długowiecznych istot wzięła się na Ziemi, w jaki sposób wpływała na losy ludzkości i dlaczego dopiero teraz postanowiła ujawnić swoje istnienie.

Dopiero po jakimś czasie dotrzemy aż do czasów współczesnych już po pokonaniu Thanosa i odwrócenia Blipa, ale do tej pory jednak nie wiedzieliśmy, co to właściwie oznacza i jak na osi czasu względem pozostałych filmów z cyklu Marvel Cinematic Universe uplasuje się akcja „Eternals”. Pewnej odpowiedzi na to pytanie dostarcza Nate Moore, czyli producent w Marvel Studios.

Akcja „Eternals” ma dziać się mniej więcej w tym samym czasie co „Spider-Man: Daleko do domu”.

Takie słowa padły w wywiadzie, którego Nate Moore z Marvela udzielił Empire Magazine. Wyjaśnia on tam, że w teraźniejszości przedstawionej w ramach „Eternals” ludzkość odzyskuje siły po ataku Thanosa (co było motywem przewodnim serialu „The Falcon and The Winter Solider”). Co istotne, film o Przedwiecznych ma wprost odpowiedzieć na pytanie, dlaczego grupa nie pomogła w walce z Thanosem.

Czy to wszystko oznacza, że zobaczymy, jak wygląda świat już po wyjściu na jaw sekretnej tożsamości Petera Parkera, czy też Eternalsi tej granicy nie przekroczą przed premierą „Spider-Man: Bez drogi do domu”? Odpowiedzi na to pytanie spodziewamy się dopiero 5 listopada 2021 r., gdyż to na ten dzień zaplanowana została premiera kolejnego filmu w ramach 4. fazy MCU.

REKLAMA

W cyklu zatytułowanym NERDCORNER komentuję na bieżąco najważniejsze wydarzenia ze świata superbohaterów… i nie tylko:

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA