Nazywają go jednym z najlepszych seriali wszech czasów. Właśnie wpadł na Netfliksa

Netflix, wiadomo, zasypuje nas oryginalnymi produkcjami. Platforma wie jednak również, jak ważna jest baza kultowych tytułów na licencji. Przecież swego czasu dostępni na niej byli "Przyjaciele". Gdy (wtedy jeszcze) Warner Bros. brał aktywny udział w wojnach streamingowych i chciał zagarnąć sitcom dla siebie, doszło do takiego poruszenia wśród fanów, że serwis wydał grube miliony, aby serial jeszcze chociaż przez rok był u niego dostępny. Teraz w ofercie usługi go nie ma, ale jej subskrybenci wciąż mogą oglądać chociażby "Breaking Bad".

Wczoraj, 15 sierpnia, biblioteka Netfliksa poszerzyła się o inny kultowy serial, dotychczas w naszym kraju dostępny jedynie na Disney+ (wciąż można go tam obejrzeć). "Lost. Zagubieni" złotymi zgłoskami zapisali się na kartach historii telewizji. To oni przyczynili się do rewolucji, jeszcze przed "Grą o tron" pokazując, że na małym ekranie można opowiadać wielowątkowe, skomplikowane narracje rozpisane na wiele odcinków i sezonów. Jest to w końcu tytuł mocno zakręcony i odjechany.

"Lost. Zagubieni" opowiadają historię rozbitków, którzy, ocaleli z katastrofy samolotowej, muszą odnaleźć się na bezludnej wyspie. Są zdani na własne siły w walce z nieprzyjaznymi okolicznościami. A jest ich całkiem sporo - od niesprzyjających warunków natury po wywołujący panikę skowyt tajemniczych stworzeń, rozlegający się każdej nocy. Fabuła służy twórcom do eksploracji mrocznej strony ludzkiej natury. Ekstremalna sytuacja wyzwala w bohaterach najgorsze instynkty. Każdy chce jak najszybciej wrócić do cywilizacji. Nie jest to im jednak dane.

Krytycy regularnie umieszczają "Lost. Zagubionych" w rankingach najlepszych seriali wszech czasów. W czasie swojej oryginalnej emisji serial był prawdziwym hitem. Cieszył się wielką popularnością na całym świecie (również w Polsce). Do tego okazał się sukcesem artystycznym. Otrzymał setki nominacji do nagród branżowych i zgarnął dla siebie mnóstwo statuetek - w tym Złoty Glob dla najlepszego serialu dramatycznego.

"Lost. Zagubieni" trwali od 2004 do 2010 roku. W tym czasie serial doczekał się 6 sezonów. Całkiem długich, bo całość liczy sobie 121 odcinków. Powiedzmy sobie jednak szczerze: o ile pierwsza odsłona produkcji była objawienie, o tyle potem jakość zaczęła spadać. Twórcy co chwilę "udziwniali" fabułę, prowadząc widzów do B-klasowego zakończenia. Po finale część (większość?) fanów nie kryła swojego oburzenia.

Premiera "Lost. Zagubionych" na Netfliksie to doskonała okazja, aby się z nimi zapoznać, lub przypomnieć sobie, czemu serial narobił tyle szumu. I, przede wszystkim, znaleźć odpowiedź na pytanie: jak ogląda się go po latach? Może jest reliktem minionej epoki? A może wciąż robi wrażenie?

Więcej o ofercie Netfliksa poczytasz na Spider's Web:

Wszystkie odcinki "Lost. Zagubieni" obejrzycie na platformie Netflix.