Szef Marvel Studios widzi przyszłość MCU w różowych barwach. Chociaż filmy z superbohaterami są już największą franczyzą kinową na świecie, Kevin Feige nie zamierza spoczywać na laurach. Chciałby bowiem, aby kierowane przez niego uniwersum rosło w siłę jeszcze przez wiele lat. Tak jak to się dzieje w przypadku komiksów, na których się opiera.
Dołącz do Disney+ i zacznij oglądać głośne filmy i seriale.
MCU zaczęło trząść Hollywood w 2008 roku. 15 lat i jakieś 30 filmów później jest to największa franczyza filmowa w historii. Wpisywane w jej obręb produkcje zarobiły już grubo ponad 28 mld dolarów. Jak jednak wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Dlatego według szefa Marvel Studios zabawa dopiero się rozpoczyna. Życzyłby on sobie bowiem, aby superbohaterowie Domu Pomysłów rządzili i dzielili w kinach jeszcze przez wiele, naprawdę wiele dekad.
Tajemnica dotychczasowej popularności MCU leży w różnorodności kolejnych filmów. Wszystkie są oczywiście o superbohaterach, ale jednocześnie podszywają się pod wiele innych gatunków. W ramach franczyzy dostaliśmy już bowiem kino wojenne ("Kapitan Ameryka: Pierwsze starcie"), thrillery szpiegowskie ("Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz", "Czarna Wdowa"), teen drama ("Spider-Man"), czy nawet heist movie ("Ant-Man"). A to przecież wierzchołek góry lodowej.
Czytaj także:
Jak przyszłość MCU widzi szef Marvel Studios?
Kevin Feige i jego ekipa dba, aby fani się nie nudzili, dlatego Kinowe Uniwersum Marvela ciągle ewoluuje. Filmy te wciąż cieszą się wielką popularnością. Czy tak będzie w przyszłości? O tym się przekonamy. Jak szef Marvel Studios przyznał w niedawnym wywiadzie dla Entertainment Weekly, jest na to spora szansa. Przecież medium komiksowe od niemal wieku utrzymuje zainteresowanie czytelników:
To jest tak, jak z ludźmi, którzy chodzą do sklepów z komiksami. Mają "Spider-Mana" i "Avengerów" i inne duże tytuły. Czasem sięgają jednak po mniejsze. Jakieś eksperymenty artystów, czy scenarzystów, których uwielbiają. Dlatego komiksy są z nami od ponad 80 lat. Chciałbym, żeby tyle, jeśli nie dłużej, trwało Marvel Studios. Musimy więc kontynuować robienie zróżnicowanych filmów.
Przynajmniej 80 lat - tyle Kevin Feige chciałby, żeby trwało MCU. Są to bardzo ambitne plany. Na ten moment jesteśmy w przededniu rozpoczęcia 5. fazy uniwersum, która ruszy z kopyta najbliższy piątek wraz z "Ant-Man i Osa: Kwantomania". Prócz tego w tym roku mamy jeszcze dostać "Strażników Galaktyki 3", "The Marvels" i "Blade'a". A przecież mówimy tu tylko o produkcjach pełnometrażowych.
Od dłuższego czasu Marvel Studios eksploatuje popularność swojego uniwersum również za pomocą seriali i speciali na Disney+. Tę strategię wciąż będzie kontynuować. Według dotychczasowych zapowiedzi wiemy już, że przynajmniej do połowy 2026 roku będziemy regularnie atakowani kolejnymi filmami i innymi formatami MCU.