REKLAMA

Dzielenie kont Max będzie standardem. Cennik następcy HBO Max to kalka z Netfliksa

Potwierdziły się plotki: HBO Max znika, również z polskiego rynku, a w jego miejsce pojawi się serwis wideo na żądanie Max. Poznaliśmy już jego cennik i nie mamy dobrych wiadomości. Przy takich pakietach dzielenie kont będzie na porządku dziennym, bo Warner Bros. Discovery ma w nosie singli.

max-cennik-warner-bros-discovery-hbo-dzielenie-konta
REKLAMA

Polska wersja streamingu Warner Bros. Discovery ledwie miesiąc temu obchodziła swe pierwsze urodziny, a wczoraj gruchnęła wieść o końcu HBO Max. Po fuzji Warner Bros z Discovery wygaszono markę globalnie i potwierdziły się plotki. Korporacja po burzy mózgów trwającej wiele miesięcy nazwała kolejny serwis VOD Max. Ciekawe, jak zareagują asystent głosowy Max od Orange’a i Max Kolonko

REKLAMA
 class="wp-image-2354896"
HBO Max zmienia się w Max TV

No dobra, żarty żartami, ale tak jak już sam fakt porzucenia brandu HBO na rzecz Max jest kuriozalny, tak moją uwagę zwrócił amerykański cennik nowej usługi, w której pojawią się teraz treści Discovery. Ten niestety nie wygląda zachęcająco. Korporacja zdecydowała się zgapić od Netfliksa, co jest fatalną wiadomością dla tych osób, które mieszkają samotnie, a nie lubią się bawić w dzielenie konta.

Pakiety i cennik Max, czyli następcy HBO Max

Max będzie proponował widzom w Stanach Zjednoczonych trzy pakiety różniące się ceną: od 9,99 dol., przez 15,99 dol. aż po 19,99 dol. miesięcznie. Najbardziej kosztowny pakiet, nazwany Ultimate, umożliwi korzystanie z technologii 4K, HDR i Dolby Atmos dla wybranych materiałów. Pozwoli on na odbiór czterech niezależnych strumieni wideo i da opcję pobierania offline do 100 wideo.

W przypadku pakietu Max ze średniej półki (w cenie obecnego najwyższego pakietu) widzowie będą mogli korzystać z dwóch równoczesnych strumieni, ale jedynie w rozdzielczości HD. W trybie offline będzie można przechowywać z kolei do 30 wideo. Najniższy pakiet również zapewni rozdzielczość HD i dwa strumienie wideo, ale już bez możliwości pobierania offline, a do tego dojdą reklamy.

Cennik serwisu Max przypomina ten od Netfliksa, co z pewnością zachęci widzów do dzielenia kont.

W przypadku Netfliksa również mamy kilka pakietów do wyboru, ale tylko ten najdroższy pozwala na oglądanie wideo w rozdzielczości 4K z obsługą technologii HDR. Tańsze pakiety limitują nie tylko liczbę wideo, jakie można strumieniować jednocześnie, ale również rozdzielczość filmów i seriali. No i mam z tym spory zgrzyt, bo w tej sytuacji trudno się dziwić, że klienci kombinują.

Tak jak dzielenie kont pomiędzy osoby mieszkające w różnych gospodarstwach domowych to łamanie licencji usług VOD, tak nie oszukujmy się - cenniki skonstruowane są tak, że single, jeśli tego nie robią, mogą się czuć robieni w bambuko. Sytuacja, w której rodzice z kilkorgiem dzieci płacą za dostęp do treści tyle samo, co osoba mieszkająca samotnie, nie powinna mieć miejsca.

Niestety najwyraźniej serwisy VOD najwyraźniej nie chcą sprzedawać pakietów z dostępem do 4K pojedynczym użytkownikom.

Netflix twardo trzyma się cennika, który irytuje ludzi i romansuje z pomysłem doliczania dodatkowych opłat za więcej niż jedno gospodarstwa domowe przypisane do konta. Warner Bros. Discovery z kolei rezygnuje z prostego cennika usługi HBO Max (droższy plan z wyższą rozdzielczością oraz tańszy plan z niższą rozdzielczością i reklamami) na rzecz takiego przypominającego właśnie Netfliksa.

Mam nadzieję, że w przyszłości twórcy serwisów VOD zrozumieją, że dobrym sposobem na walkę ze współdzieleniem kont będzie udostępnienie takiego planu, jakiego klienci faktycznie potrzebują. Z pewnością wiele osób, gdyby tylko mogło zapłacić za pakiet bez reklam z obsługą 4K i jednym profilem by się na to zdecydowało i nie zrzucało się na jedno konto ze znajomymi.

Nowy cennik Max może osłodzić nieco fakt, iż zapowiedziano właśnie multum nowych produkcji z drugim spin-offem „Gry o tron” na czele.

Stacja wykorzystała ogłoszenie nowej usługi VOD zastępującej HBO Max do tego, by ogłosić premierę licznych nowości programowych. Na uwagę zasługują przede wszystkim nowy sezon „True Detective”, serialowa wersja „Harry’ego Pottera” oraz spin-off filmu „The Batman” o tytule „Pingwin” z Colinem Farrelem w roli głównej, a to tylko wierzchołek góry lodowej zapowiedzi.

REKLAMA

Profile społecznościowe HBO Max, które ruszyło na amerykańskim rynku 27 maja 2020 r., informują o tych nowościach z adnotacją, że trafią one już do nowej usługi VOD, gdyż ta w Stanach Zjednoczonych ruszy oficjalnie już za niecałe dwa tygodnie, czyli 23 maja 2023 r. W naszym kraju Max zastąpi HBO Max Polska z kolei 2024 r. Czas pokaże, czy dostępne będą w nim treści z serwisu Player.

Szkoda tylko, że ponownie jako Polacy musimy uzbroić się w cierpliwość. Tyle dobrego, że tak jak na ostatnio VOD z HBO w nazwie czekaliśmy prawie dwa lata, tak tutaj czas oczekiwania będzie wynosił około roku. Oby tylko w przypadku biblioteki Max nie było aż tylu niedostępnych w naszym kraju, co w przypadku HBO Max, które popełnia wiele z 7 grzechów głównych usług wideo na żądanie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA