Nie ma co się oszukiwać - stworzenie filmu osadzonego w praktycznie najpopularniejszej grze na świecie było już na papierze żyłą złota. Teraz spływają pierwsze wyniki dotyczące box office'u i, co tu dużo mówić - "Minecraft: Film" rozbija bank.

"Minecraft: Film" opowiada o grupce ludzi, którzy na co dzień nie mają w życiu lekko. Wkrótce zostają oni wciągnieci przez tajemniczy portal do Nadziemia - bardzo niecodziennego miejsca zbudowanego z sześcianów. Garett (Jason Momoa), Henry (Sebastian Hansen), Natalie (Emma Myers) i Dawn (Danielle Brooks) wraz z tajemniczym i doświadczonym Stevem (Jack Black) wyruszą na ekscytującą wyprawę, która nie tylko pomoże ochronić ten świat, ale również odkryć samych siebie.
Minecraft: ponad ćwierć miliarda w weekend. Można? Można
Przekładanie gier na język filmu bywa ryzykownym zadaniem, o czym szczególnie boleśnie przekonało się ostatnio zmiażdżone przez widzów i krytyków "Borderlands". Choć "Minecraft: Film" nie zbiera jakichś przesadnie pozytywnych recenzji (zwłaszcza od recenzentów), to cieszy się sporą popularnością. Jak podaje chociażby The Hollywood Reporter, w weekend otwarcia film zarobił 157 mln dolarów w USA i 144 mln za granicą, co łącznie daje bardzo wysoki wynik 301 mln dolarów zainkasowanych na całym świecie.Oprócz samego faktu zarobienia wysokiej kwoty (miliard zapewne jest kwestią czasu), film w reżyserii Jareda Hessa bije także niektóre dotychczasowe rekordy i pnie się w górę w zestawieniach. "Minecraft: Film" został najlepiej zarabiającą filmową adaptacją gry (przebijając animację o Mario). Choć minęły zaledwie trzy dni od premiery tej produkcji, już może dzierżyć ona miano drugiej najbardziej dochodowej w 2025 roku (zaraz po najnowszym filmie z Kapitanem Ameryką w roli głównej).
Co ciekawe, według dostępnych danych, film jest także wielkim hitem w Polsce. Warner Bros. Polska podało, że film tuż przed końcem weekendu otwarcia obejrzało 850 tysięcy widzów. Jeśli ta liczba się nie zmieni, mamy do czynienia z drugim najwyższym wynikiem weekendu otwarcia w historii polskiego kina po 1989 roku: póki co na prowadzeniu w tym zestawieniu jest "Kler" (935,3 tys.), zaś "Minecraft: Film" przegonił już np. "Pięćdziesiąt twarzy Greya" (834,4 tys.) czy "Shreka Trzeciego" (793,7 tys.).
Więcej o "Minecraft: Film" przeczytasz na Spider's Web:
- Minecraft to kopalnia absurdalnych żartów, które bawią bardziej niż powinny
- Czy warto iść do kina na Minecraft: Film? Opinie mówią same za siebie
- Nowa adaptacja gry wideo jest głupia jak but. Krytycy dawno się tak dobrze nie bawili
- McDonald's wprowadza zestaw Minecraft. Kiedy w Polsce?
- Jason Momoa oskarżony o niewłaściwe zachowanie na planie filmu "Minecraft"