YouTube bierze się za patostreamerów. Kanał Kononowicza może zostać usunięty
Kanał Krzysztofa Kononowicza może zniknąć z serwisu YouTube. W najnowszym materiale patostreamera pojawiła się informacja o jego usunięciu, a jego osoby zarządzające kanałem pożegnały się z widzami.
Pierwszy odcinek na kanale Mleczny Człowiek - Krzysztof Kononowicz zadebiutował 4 lipca 2020 r. i od tego czasu powstało już ponad 3 tys. nagrań dokumentujących życie codzienne na Szkolnej 17, gdzie nie brakowało libacji alkoholowych, wulgarnych kłótni i innych kontrowersyjnych treści. Wykorzystywanych i manipulowanych ludzi oglądały z zainteresowaniem setki tysięcy osób, traktując filmiki jako kolejne odcinki fikcyjnej komedii, choć było to ich prawdziwe życie.
O uniwersum Szkolnej 17 zrobiło się głośno w czerwcu minionego roku, kiedy sieć obiegła przykra informacja o śmierci Wojciecha "Majora" Suchodolskiego. Mimo tragedii kanał Mleczny Człowiek, któremu udało się zebrać 167 tys. subskrybentów, wciąż działał i zarabiał, jednak teraz, po niemal roku od tragicznego wydarzenia, jego przyszłość stoi pod znakiem zapytania.
Kanał Krzysztofa Kononowicza może zostać usunięty z YouTube'a. Jest oświadczenie
Na kanale Mleczny Człowiek - Krzysztof Kononowicz zamiast kolejnego kontrowersyjnego materiału niespodziewanie pojawił się krótki komunikat autorstwa osób zarządzających profilem. Wspomniano w nim o ataku hejterów, który przyczynił się do zagrożenia istnienia kanału:
Kanał Mleczny Człowiek stał się obiektem ataków hejterów, przez co jest zagrożony usunięciem przez zgłoszenia. Prawda jest taka, że historia kanału Mleczny Człowiek i tak miała już dobiec końca, dlatego: w razie gdyby został skasowany, to drodzy widzowie, dzięki za te prawie 4 wspólne lata, za te dobre i złe chwile, za dużo uśmiechu i fajnych interakcji. Trzymajcie się! To były fajne 4 lata
- czytamy w komunikacie.
W dalszej części ogłoszenia osoby zarządzające kanałem Krzysztofa Kononowicza poinformowały o tym, że na zapasowym kanale mogą pojawić się niepublikowane materiały oraz filmy, które zostaną ewentualnie nagrane.
O patostreamerach przeczytasz więcej na łamach Spider's Web: