Nowe Angry Birds Stella? Rovio, może by tak doszlifować poprzednie odsłony?
Świat obiegła dzisiaj informacja o nowej produkcji z uniwersum Wściekłego Drobiu – Angry Birds Stella. Normalnie napisałbym, że to świetna informacja dla mobilnych graczy. Niestety, od premiery Angry Birds Go! przyglądam się działaniom Finów z narastającym niepokojem. Serwowany przez Skandynawów drób coraz częściej jest na wpół surowy.
Przez brak odpowiedniego dopieczenia mam na myśli produkt niepełny, okrojony oraz niekompletny. Finowie z Rovio wydają swoje mobilne tytuły z prędkością serii z karabinu maszynowego, rozmieniając się na drobne. Kapitalne Angry Birds: Star Wars wciąż nie ma wszystkich poziomów, co dopiero Angry Birds: Star Wars II. Nie przeszkodziło to twórcom w wydaniu trójwymiarowego Angry Birds Go! – pierwszej gry wyścigowej z Wściekłymi Ptakami w roli głównej. Tytuł był pozbawiony obiecywanego trybu dla wielu graczy oraz wielu możliwości, które do dzisiaj nie znalazły się w najnowszej wersji. Mimo tego, Rovio pozostawia swoje projekty, rozkopane do połowy oraz niepełne, aby przedstawić światu kolejną produkcję z serii Angry Birds.
O Angry Birds Stella nie wiadomo zbyt wiele. Skandynawowie jak zwykle byli nader oszczędni w słowach i informacjach, odpowiednio dawkując mediom szczegóły na temat ich najnowszego projektu. Jak sama nazwa wskazuje, Stella postawi w centrum wydarzeń tytułową ptaszynę płci żeńskiej, na którą na pewno zwróciliście uwagę podczas zabawy z Angry Birds Go!. Płeć piękna stanowi coraz silniejsza reprezentację w znoszącym złote jaja świecie Wściekłych Ptaków, toteż wraz ze Stellą nadejdą nowe, mniej lub bardziej opierzone dziewczęta. Jaka będzie ich rola? Najprawdopodobniej mówimy o tytule logicznym, który skoncentruje gracza na rozwiązywaniu zagadek.
Jak piszą producenci, zupełnie nowe postacie będą musiały „znaleźć kreatywne rozwiązania aby poradzić sobie z poważnymi problemami”. To niestety tyle, co dotychczas ma graczom do przekazania Rovio, nie licząc obietnic zupełnie nowego, nigdy wcześniej nie spotykanego świata, który będzie stanowił niezwykle ważną część samej gry. Stella będzie również bardzo ważnym krokiem dla przemysłu zabawek, wprowadzając do świata Wściekłego Drobiu zupełnie nowe postacie oraz inne podejście do niezwykle znanej marki.
Cóż, cieszę się, że Rovio nie stoi w miejscu i ciągle walczy o dominację na mobilnym rynku, pomimo niezwykle ostrej konkurencji. Biorąc jednak pod uwagę surowiznę, z którą Finowie kazali mi się zapoznać jakiś czas temu, zaczynam się zastanawiać, czy aby jednak wszystkie kolejne aplikacje pojawiające się na moim smartfonie nie są już tylko pretekstem do zarabiania na prawdziwych zabawkach, figurkach, książkach, zeszytach, odzieży, a nawet jedzeniu. To się okaże jeszcze w tym roku. W Angry Birds Stella zagramy wraz z nadejściem jesieni. Niestety, bardziej dokładna data wciąż nie jest znana.
