Widzowie już okrzyknęli go najlepszym dreszczowcem Netfliksa od lat

Wilk z filmami świątecznymi jest na pewno większy i potężniejszy. Rozrasta się przecież od listopada. Netflix wpycha nam do gardła kolejne produkcje ze "świętami" w tytułach. Jesteśmy jednak na nie łasi. W TOP 10 najpopularniejszych pełnych metraży w Polsce w tym tygodniu tylko "Zaklęci" i "Miłość na nowo" nie mają nic wspólnego z Bożym Narodzeniem. Cała reszta to "Wiadomość przed świętami", "Święta po królewsku", "Świąteczny młyn", "Zdążyć przed świętami", czy "Nasz mały sekret" (świąteczna komedia romantyczna z Lindsay Lohan).

Z drugiej strony od paru tygodni Netflix skromniej, acz równie konsekwentnie poszerza swoją ofertę dreszczowców. Jakiś czas temu dostaliśmy "Szaleństwo", które w topce seriali w Polsce nie ma sobie równych. Chwilę temu na platformie pojawił się natomiast "Black Doves" - thriller szpiegowski z Keirą Knightley. Niedługo do tych produkcji odcinkowych dołączy "Kontrola bezpieczeństwa", okrzyknięta już nową "Szklaną pułapką".

"Szklana pułapka" to dowód, że można mieć najlepsze z obu światów. Mówimy tu przecież o pełnym adrenaliny kinie akcji, którego fabuła rozgrywa się w okresie Bożego Narodzenia (ergo: jest to film świąteczny). "Kontrola bezpieczeństwa" korzysta z podobnej formuły. Tylko nie korzysta z konwencji produkcji sensacyjnych, a mrocznych dreszczowców.

W głównej roli zobaczymy Tarona Egertona. Aktor wciela się w młodego agenta TSA, którego szantażuje jeden z pasażerów. Chciałby bowiem przewieźć niebezpieczną paczkę. W tym celu zamierza dostać się do samolotu, odlatującego w wigilię Bożego Narodzenia. Ethan Kopek nie chce się na to zgodzić, więc rozpoczyna się trzymająca w napięciu zabawa w kotka i myszkę.

Gdy tylko Netflix wypuścił pierwszy trailer nadchodzącego thrillera, widzowie oszaleli na jego punkcie. Pod wideo zaczęli pisać, że tak dobrego zwiastuna dawno nie widzieli. "Będziemy oglądać go co roku", "platforma walczy o koronę "Szklanej pułapki" - technicznie filmu świątecznego", etc., etc. Z tych komentarzy bije entuzjazm i nadzieja na dobre kino. Oby więc serwis nie zawiódł potencjalnych fanów.

"Kontrola bezpieczeństwa" zadebiutuje na platformie już w przyszły piątek. Dwa dni wcześniej dostaniemy natomiast serialową superprodukcję platformy. Wtedy swoją premierę będzie miała 1. część "Stu lat samotności". To adaptacja literackiego arcydzieła Gabriela Garcii Marqueza. Akcja rozgrywa się w ponadczasowym Macondo, gdzie, zgodnie z oficjalnym opisem fabuły, kilka pokoleń rodu Buendia tworzy historię legendarnego miasteczka, rozdzieranego szaleństwem, niespełnioną miłością, krwawą i bezsensowną wojną oraz strachem przed klątwą, która pozbawiła ich nadziei, skazując na tytułowe sto lat samotności.

Więcej o nowościach Netfliksa poczytasz na Spider's Web: