REKLAMA

Najlepszy piłkarz świata w popularnym serialu mówi po polsku. Co ma wspólnego z Lewandowskim?

W serialu „Ted Lasso” pojawił się zupełnie nowy bohater o imieniu Zava i niemal od razu przemówił po polsku: „Orzeł zawsze leci”. Na kim był wzorowany nowy piłkarz AFC Richmond i co go właściwie łączy z naszym polskim Robertem Lewandowskim? Okazuje się, że całkiem sporo!

Robert Lewandowski był inspiracją dla postaci o imieniu Zava w serialu Ted Lasso
REKLAMA

„Ted Lasso” to jeden z największych hitów usługi Apple TV+. Komedia o amerykańskim trenerze angielskiego klubu, który ni w ząb się nie zna na piłce nożnej, ale nadrabia to nieskończonymi pokładami entuzjazmu i charyzmy, zdobyła masę nagród i skradła serca widzów na całym świecie. W tym takich, którzy z własnej woli meczu w telewizji by nie odpalili.

Czytaj też: Ted Lasso wraca do gry na Apple TV+. Jak wypadło otwarcie 3. sezonu? Recenzja

Hitowy serial wrócił właśnie z 3. sezonem, a kolejne odcinki udostępniane są w serwisie Apple TV+ co tydzień w środy. W nowych epizodach wrócili oczywiście starzy znajomi, w tym uwielbiany przez fanów Roy Kent, a do tego pojawiła się zupełnie nowa postać: piłkarz o imieniu Zava. Zawodnik nieźle namieszał zarówno w szatni AFC Richmond, jak i wywołał lawinę pytań w głowach widzów.

REKLAMA

Kim jest Zava w serialu „Ted Lasso”?

Zava w fikcyjnym świecie serialu Apple TV+ jest jednym z najbardziej znanych piłkarzy świata, który sam tasuje, rozdaje i zagrywa karty. Wszyscy zabiegają o jego względy, a nawet osiągający sukcesy sportowcy są wpatrzeni w niego jak w obrazek. Jest dla nich zarówno idolem, jak i niedoścignionym wzorem. To również bożyszcze tłumów uwielbiane przez kibiców.

Tego nietuzinkowego ekscentryka, którego każdy klub chciałby zgarnąć dla siebie, gra austriacki aktor Maximilian Osinski. Nietrudno się domyślić, że to właśnie drużyna Teda Lasso, czyli AFC Richmond, staje się nowym domem tego bohatera. Prowadzi to do wielu zabawnych sytuacji, ale zmusza też do zadania sobie pytania o to, na kim wzorowany był Zava.

Okazuje się, że jedną z inspiracji dla postaci Zavy był Robert „Lewy” Lewandowski.

Fani serialu „Ted Lasso” z Polski mogli być nieco zaskoczeni tym, że aktor przemówił w naszym języku powtarzając po cichu mantrę „Orzeł zawsze leci”. To nie może być przypadek, prawda? Okazuje się, że i owszem, a Robert Lewandowski, a konkretnie jego „ego i energia” wymieniane są przez Maximiliana Osinskiego jako jedna z inspiracji dla tych postaci.

REKLAMA

Podobnie jak w przypadku prezydenta Tyraka w grach wideo z serii Road 96, który nie był wzorowany na jednym konkretnym dyktatorze, tak samo Zava nie jest satyrą na jednego konkretnego piłkarza. Postać wzorowana była nie tylko na Robercie Lewandowskim, ale również na francuzie Ericu Cantonie, ale taką główną inspiracją, co fani dostrzegli oczywiście od razu, jest Zlatan Ibrahimović.

Oczywiście można pójść o krok dalej i doszukiwać się podwójnego dna w samym imieniu tej postaci. Zava brzmi trochę jak połączenie imienia Zlatan oraz pseudonimu Lewy (aczkolwiek w jego żeńskiej formie: Lewa). Biorąc jednak pod uwagę słowa „Orzeł zawsze leci” i komentarz aktora, aż tak kombinować nawet nie trzeba, bo Zava faktycznie jest - po części - Robertem Lewandowskim.

Trzy pierwsze odcinki 3. serii serialu „Ted Lasso” dostępne są już w Apple TV+, a kolejne będą pojawiały się co środę. Na pełny sezon, który ma być w dodatku finałowym, składać się będzie tuzin epizodów.

Grafika główna to fotomontaż złożony z kadru z serialu „Ted Lasso” oraz twarzy Roberta Lewandowskiego z poświęconego mu filmu „Lewandowski - Nieznany” dostępnego na platformie Amazon Prime Video.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA