"Yellowstone" dobiegło końca, ale jego uniwersum wciąż się rozwija. Przed chwilą z 2. sezonem wrócił jeden z dotychczasowych prequeli. Krytycy złego słowa nie mogą o nim powiedzieć. Według ich opinii, saga rodu Duttonów dawno nie była tak fascynująca.

Krytycy ocenili ostatni sezon "Yellowstone" prawie najgorzej ze wszystkich (jedynie premierowa odsłona ma niższy wynik na Rotten Tomatoes). Widzowie też zresztą nie byli nim zachwyceni. W trakcie emisji jego drugiej części co chwilę pisali w mediach społecznościowych, że zaraz przestaną serial oglądać, że Taylor Sheridan marnuje czas na pierdoły, że nic nie ma w tym sensu i bez Kevina Costnera to już nie to samo. Mówiąc w skrócie: finałowe odcinki wywołały spory niesmak, którego właśnie udało się wyzbyć.
Choć serial główny już się skończył, saga Duttonów wciąż trwa. W trakcie emisji "Yellowstone" dostaliśmy przecież dwa prequele. Jeden z nich "1883" to był szybki strzał, zamknięta opowieść. "1923" przewidziano natomiast na dwa sezony, z czego ostatni zadebiutował kilka tygodni temu. Poznajemy w nim dalsze losy przodków Johna Duttona. Akcja rozgrywa się w tytułowym roku, kiedy to Stany Zjednoczone przeistaczają się z Dzikiego Zachodu w Zachód cywilizowany. Idzie jak po grudzie, więc na bohaterów czeka wiele problemów. Muszą walczyć z przestępcami, państwem i drapieżnymi biznesmenami, żeby utrzymać swoje ranczo. Nihil novi? Niby tak, ale wciąż całkiem nośne.
1923 - prequel Yellowstone zbiera świetne recenzje
2. sezon "1923" zadebiutował w Stanach Zjednoczonych pod koniec lutego. Krytycy z miejsca zaczęli się nim zachwycać. Na Rotten Tomatoes ma co prawda tylko 12 recenzji, ale żadnej negatywnej. Tak jest, cieszy się 100 proc. pozytywnych opinii. To o 10 proc. więcej niż pierwsza odsłona produkcji i aż 21 proc. więcej niż finałowe odcinki "Yellowstone".
Jeśli spojrzeć na recenzje, można dojść do wniosku, że nowa odsłona "1923" chwyta widza za gardło dokładnie tak samo, jak najlepszy sezon "Yellowstone". A najlepiej ocenianym przez krytyków sezonem "Yellowstone" pozostaje sezon 3. On też ma 100 proc. pozytywnych opinii, choć, warto zwrócić uwagę, że doczekał się ich zaledwie siedmiu.
Jeśli zaś chodzi o opinie widzów, to w mediach społecznościowych oni też zauważają, że jest lepiej, niż było w serialu głównym. Na X (dawny Twitter) możemy przeczytać m.in.:
Jakimś cudem "1923" jest lepsze od "Yellowstone", a kocham "Yellowstone"
Uwielbiam 2. sezon "1923", w szczególności wątek powrotu Spencera do domu i podróży Aleksandry. Obydwoje przechodzą przez piekło, żeby znaleźć swoje niebo, kiedy się spotkają
Nie wszyscy internauci podzielają tę opinię, bo bardzo często piszą też, że serial ma problemy z tempem, gubi rytm, jest nudny. Jeden z użytkowników X nazywa go nawet "festiwalem ziewania". Najlepiej więc o jego jakości przekonać się samemu.
2. sezon "1923" przybył do naszego kraju z opóźnieniem. Zadebiutował dopiero 10 marca na SkyShowtime. Podczas gdy widzowie w Stanach Zjednoczonych zbliżają się do emisji 5 odcinka, w Polsce możemy obejrzeć dopiero dwa pierwsze.
Więcej o uniwersum "Yellowstone" poczytasz na Spider's Web:
- Yellowstone: kolejność. Jak oglądać te westerny, aby było dobrze?
- Od 2. sezonu prequela Yellowstone nie idzie się oderwać. Uderza do głowy jak bimber
- 2. sezon prequela Yellowstone jest już w Polsce. Kiedy kolejne odcinki serialu?
- Jak żyć po finale "Yellowstone"? Podpowiadamy, w jakich serialach możecie się teraz zatracić
- Gwiazdor "Yellowstone" zapowiada kontynuację serialu. "On nie powiedział, że to koniec"