Uznany twórca horrorów zapowiada, że nowy "Egzorcysta" będzie "najstraszniejszym filmem" w jego karierze
Mike Flanagan przejmuje "Egzorcystę". Słynny reżyser ma zrealizować nową odsłonę kultowej serii. Zapowiada, że to będzie najbardziej przerażający film w jego karierze.
Miało być inaczej. W 2021 roku Universal wraz z platformą Peacock za 400 mln dol. kupili prawa do "Egzorcysty". Dzięki temu dostaliśmy "Egzorcystę: Wyznawcę". David Gordon Green planował rozpocząć nim trylogię requeli klasyka Williama Friedkina. Poszło mu jednak znacznie gorzej niż wcześniej z "Halloween". Co prawda film przy budżecie 30 mln zarobił 137 mln (całkiem nieźle), ale zebrał miażdżące recenzje. Wytwórnia się przestraszyła, przez co postanowiła zmienić strategię. Zrezygnowała z planowanych wcześniej sequeli.
Teraz za "Egzorcystę" ma się wziąć Mike Flanagan - twórca Netfliksowych hitów pokroju "Nawiedzony dom na wzgórzu" czy "Nawiedzony dwór w Bly". Choć nie znamy szczegółów nadchodzącej produkcji, wiadomo już, że nie będzie to sequel "Egzorcysty: Wyznawcy". Ma to być za to "radykalnie nowe podejście do franczyzy". Reżyser jest bardzo podekscytowany daną mu szansą na zmierzenie się ze spuścizną kultowego horroru.
Egzorcysta - dostaniemy najstraszniejszy horror twórcy hitów Netfliksa?
Podczas rozmowy z The Hollywood Reporter Mike Flanagan przyznał, że nie chce żadnej taryfy ulgowej. Zawsze jednak uważał, że nie ma sensu "zajmować się tak ogromną franczyzą czy własnością [intelektualną], jeśli nie może się do niej wnieść niczego nowego":
Goniłem "Egzorcystę" bardzo agresywnie, bo byłem przekonany, że mogę do niego coś dodać. Mam szansę zrobić coś, bo, głęboko w to wierzę, nigdy w tej franczyzie nie zostało zrobione - coś co uznaje to, co było do tej pory, ale nie jest zbudowane na nostalgii. Naprawdę zobaczyłem w tym szansę, aby zrealizować najbardziej przerażający film w swojej karierze. Wiem, że oczekiwania są spore. Nikogo nie onieśmielają bardziej niż mnie
Już wcześniej Mike Flanagan stwierdził, że "Egzorcysta" jest jednym z powodów, dla których został reżyserem. Czuje się zaszczycony, że ma szansę zrobić coś "świeżego, odważnego i przerażającego w ramach tego uniwersum". Przyjdzie mu więc zmierzyć się nie tylko z kultem filmu Williama Friedkina, ale też własnymi ambicjami.
Choć prace na planie nadchodzącego "Egzorcysty" jeszcze nie ruszyły, ma on już wyznaczoną datę premiery. Pojawi się na wielkich ekranach 13 marca 2026 roku.
Więcej o horrorach poczytasz na Spider's Web:
- Niepozorny horror lepszy od nowego "Egzorcysty"? Oba filmy łączy nie tylko dzień premiery
- "Egzorcysta: Wyznawca" - gdzie obejrzeć? Requel kultowego horroru jest w VOD
- Ten horror podbił Amazona. Jest jak "Ciche miejsce", tylko dużo lepszy
- "Wybawienie": istnieje tylko jeden powód, by obejrzeć ten oparty na faktach horror Netfliksa
- Ten aktor nigdy wcześniej nie doświadczył tego, co na planie nowego horroru. "Będzie przejmujący i straszny"