REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Reżyser hitowej Godzilli poleca nadchodzącą Godzillę. "Jest wspaniały"

Reżyser "Godzilli Minus One" jest fanem amerykańskiego MonsterVerse Niedawno udało mu się na jednym z wczesnych pokazach zobaczyć nadchodzące "Godzilla i Kong: Nowe imperium". Z seansu wyszedł zachwycony.

18.02.2024
12:44
godzilla kong monsterverse minus one
REKLAMA

Fani Godzilli nie mogą narzekać na nudę. Pod koniec zeszłego roku na Apple TV+ zadebiutowało "Monarch: Dziedzictwo potworów". Niestety było bardzo rozczarowujące. Na szczęście niedługo potem na ekranach kin zadebiutowała japońska "Godzilla Minus One", która powstała z okazji 70. urodzin tytułowego kaiju. Film Takashiego Yamazakiego różni się od tego, do czego przyzwyczaiło nas amerykańskie MonsterVerse. Jest bardziej skupiony na ludziach i emocjach. To w końcu utrzymana w neorealistycznym stylu opowieść o społeczeństwie próbującym się pozbierać po II wojnie światowej, a w szczególności atakach na Hiroszimę i Nagasaki.

"Godzilla Minus One" stała się światowym hitem. Najpierw zachwycili się nią krytycy (98 proc. pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes), a potem widzowie. O filmie ciągle się mówi, bo przecież niedawno, całkiem zresztą zasłużenie, zgarnął nominację do Oscara za najlepsze efekty specjalne. Reżyser cieszy się więc teraz zdobytymi uznaniem i sławą.

Więcej o Godzilli poczytasz na Spider's Web:

REKLAMA

Godzilla i Kong - reżyser japońskiej Godzilli o filmie

Chociaż Takashi Yamazaki postawił w "Godzilli Minus One" na powrót do korzeni serii, czyniąc kaiju ponownie metaforą strachu przed bombą atomową, okazuje się też fanem mniej artystycznego podejścia Amerykanów. Z seansu "Godzilli i Konga: Nowego imperium" wyszedł więc zachwycony, podgrzewając atmosferę przed zbliżającą się premierą:

Mogłem obejrzeć wielki film wcześniej! Jest super zabawą i wspaniały. Oglądajcie go na wielkim ekranie

- napisał w swoich social mediach.

Takashi Yamazaki nie pierwszy raz opowiada o swojej miłości do MonsterVerse. Nie tak dawno w rozmowie z magazynem Empire powiedział przecież, że "hollywoodzka interpretacja Godzilli jest bardzo ciekawym wykorzystaniem własności intelektualnej". Dla niego to "bardziej zabawna wersja" tego czym kaiju może być.

REKLAMA
Godzilla i Kong: Nowe imperium - premiera

Reżyser "Godzilli Minus One" pochwalił MonsterVerse również za balans "między tym co robią ludzie, a tym co robią potwory". Wielu widzów i krytyków w tym wypadku mogłoby z nim polemizować, gdyż Amerykanie stawiają jednak na widowiskowość, zazwyczaj spłycając element ludzki. A jak będzie w najnowszej odsłonie uniwersum? Dowiemy się niedługo, bo "Godzilla i Kong: Nowe imperium" zadebiutuje na światowych i polskich ekranach już 28 marca.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA