"Halloween" to horrorowy fenomen, który od czasów swojej premiery w 1978 roku regularnie otrzymuje kolejne sequele. Doczekał się nawet remake'u. Jedne z najgorzej ocenianych odsłon franczyzy - w tym dwie niesłusznie - pojawiły się niedawno na VOD.
Ostatnie nasze spotkanie z Michaelem Myersem nie należało do udanych. Po serii coraz gorszych sequeli, trylogia requeli (reboot/sequel) Davida Gordona Greena wprowadziła do franczyzy odżywczą energię. Pierwsze dwie części rozochociły fanów, ale jej zakończenie... Cóż, "Halloween. Finał" pozostawił po sobie spory niesmak. Ba! Sprawił nawet, że fani serii przychylniejszym okiem zaczęli spoglądać na "Halloween: Powrót", w którym Busta Rhymes ćwiczy na mordercy swoje kung fu(sic!).
Nic dziwnego, że fani pisali petycję, żeby zrealizować "Halloween. Finał" od nowa - to w końcu "nie był ich Michael Myers". Ostatnią odsłonę trylogii Davida Gordona Greena znienawidzili nawet bardziej niż remake klasyka Johna Carpentera. Może i film Roba Zombiego za bardzo odbiega od oryginału, ale w opinii autora tego tekstu broni się jako jego reimaginacja. Oddzielnie stanowi całkiem udane dzieło. Oczywiście, trudno do tego zdania przekonać najbardziej zagorzałych miłośników serii. Ale przecież kiedyś już byli w błędzie, do czego sami się zresztą dzisiaj przyznają.
Halloween 3 - co obejrzeć w weekend?
"Halloween 3: Sezon czarownic" trafiło do kin w 1982 roku. "Co czarownice mają do Michaela Myersa?" - pytali wtedy zbulwersowani fani. A no właśnie nic. Michaela Myersa w nim nie zobaczymy - jak się okaże, po wydarzeniach przedstawionych w dwójce zapadł w śpiączkę. Fabuła jest całkowicie oderwana od poprzednich odsłon. Film miał bowiem zmienić serię w antologię. John Carpenter i Debra Hill chcieli, aby od tamtej pory każda kolejna część była oddzielną produkcją, ze swoimi bohaterami i unikalnym klimatem.
"Halloween 3: Sezon czarownic" nie ma nawet nic wspólnego ze slasherem. Łączy ze sobą elementy witchcora i science fiction. Opowiada historię dr. Dana Challisa. Główny bohater trafia na trop wielkiego spisku firmy produkującej maski halloweenowe (nie te Michaela Myersa, tylko w kształcie dyni). W swoich reklamach Silver Shamrock prosi wszystkie dzieci, żeby w Halloween zasiadły w maskach przed telewizorem. Jak się okazuje, dzięki temu będzie mogła przejąć nad nimi kontrolę.
Największą tragedią "Halloween 3: Sezonu czarownic" jest to, że zostało przypisane do popularnej serii. Gdyby nie to, pewnie zostałoby o wiele cieplej przyjęte. Skąd taka śmiała teza? To proste. Film dzisiaj odbiera się już zupełnie inaczej niż w czasie premiery. Słusznie traktuje się go jako samodzielną produkcję i odbiera za dzieło absolutnie kultowe.
Podobnej wolty w odbiorze nie należy spodziewać się nawet w odległej przyszłości w przypadku "Halloween. Finał". To po prostu słaby film, na który najlepiej spuścić zasłonę milczenia. Dlatego właśnie, choć również jakiś czas temu pojawił się w ofercie Prime Video, nie warto po niego sięgać. Właściwszym wyborem będzie "Halloween 3: Sezon czarownic". Albo nawet wspomnianego na początku tekstu "Halloween" Roba Zombiego - ten remake naprawdę zasłużył, żeby spojrzeć na niego przychylniejszym okiem.
Więcej o horrorach poczytasz na Spider's Web:
- Najlepsze horrory. Wybraliśmy 31 kultowych filmów
- Najlepsze horrory 2024 roku - ranking. Świetny rok dla kina grozy
- 10 świetnych, acz niedocenionych horrorów, o których (prawdopodobnie) nie słyszałeś
- Nazywają go najambitniejszym horrorem dekady. Jest dostępny za darmo
- Jeden z najlepszych horrorów tego roku trafił wreszcie do streamingu. Obejrzycie go bez dodatkowych opłat
- Tytuł filmu: Halloween 3: Sezon czarownic
- Rok produkcji: 1982
- Czas trwania: 98 minut
- Reżyser: Tommy Lee Wallace
- Aktorzy: Tom Atkins, Stacey Nelkin, Dan O'Herlihy
- Ocena IMDB: 5,2/10