Aż 2 hity Netfliksa doczekają się kontynuacji. Jeden z nich platforma powinna zakopać

Jeszcze chwilę temu te tytuły toczyły ze sobą walkę o pierwsze miejsce na liście najpopularniejszych seriali dostępnych na Netfliksie. Ostatnio jednak użytkownicy przerzucili się na produkcje z zupełnie innej kategorii - dokumenty ("Fred i Rose West: Brytyjski horror", "Amerykańska obława: Osama Bin Laden") i rapowe talent show ("Nowe rozdanie: Rhythm + Flow Polska"). Z tego powodu "Na zawsze" i "Cztery pory roku" spadły na czwartą i piątą pozycję zestawienia.

Na zawsze trafiło na Netfliksa 8 maja. Ta adaptacja young adultowego romansu spod pióra Judy Blume opowiada historię dwójki czarnoskórych nastolatków. Justin i Keisha pochodzą z dwóch różnych światów, które się ze sobą zderzają, gdy bohaterowie się w sobie zakochują. Brzmi sztampowo? Gdyby rzeczywiście tak było, serial nie zdobyłby 96 proc. pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes. Ze zdaniem krytyków zgadzają się zresztą widzowie, którzy w mediach społecznościowych nazywają produkcję "uzależniającą" i piszą, że zarywali nocki, żeby oglądać ją na raz.

"Na zawsze" zrobiło taki huk, że Netflix postanowił kuć żelazo póki gorące. Zaledwie tydzień po premierze pierwszych odcinków platforma dała zielone światło na 2. sezon. Jak podaje CBR, twórczyni serialu Mara Brock Akil, zapewnia, że nadchodzące odcinki na pewno nie zawiodą fanów produkcji. "Jesteśmy zaszczyceni, podekscytowani i gotowi, aby zejść głębiej" - stwierdziła.

"Cztery pory roku" są serialem starszym od "Na zawsze". Ale tylko o tydzień. Zadebiutowały na Netfliksie dokładnie 1 maja. To remake komedii romantycznej Alana Aldy z 1981 roku. Opowiada on o losach trzech małżeństw, których przyjaźń zostaje wystawiona na próbę, gdy jedno z nich się rozwodzi. Znacznie utrudnia to kontynuacje tradycji wspólnych wyjazdów co kwartał.

Co prawda "Cztery pory roku" cieszą się mniejszym uznaniem krytyków niż "Na zawsze" (77 proc. pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes - zdaniem autora tego tekstu, zdecydowanie za dużo), ale ich wyniki mówią same za siebie. Produkcja od dwóch tygodni nie schodzi z pierwszego miejsca globalnej topki najpopularniejszych seriali anglojęzycznych na Netfliksie.

Jak podaje What's On Netflix, ze wszystkich seriali komediowych, które doczekały się przedłużenia, "Cztery pory roku" są drugim najpopularniejszym. Ich wyniki (24,4 mln pełnych wyświetleń) z pierwszych dwóch tygodni wyświetlania przebija tylko "Nikt tego nie chce" (26,2 mln pełnych wyświetleń). Nic więc dziwnego, że i w tym wypadku Netflix postanowił błyskawicznie zamówić 2. sezon.

Więcej o nowościach Netfliksa poczytasz na Spider's Web: