Netflix pozazdrościł konkurencji - też ma swój polski rapowy program. Jest znacznie lepszy
Rapowy program Netfliksa dotarł do Polski - pierwsze cztery odcinki formatu "Nowe rozdanie: Rhythm + Flow Polska" są już dostępne w serwisie. Solidnie zrealizowany tytuł ma szansę podbić serca młodych widzów, choć nie brakuje momentów, podczas których trzeba się mocno otrząsnąć z ciarek żenady. Całe szczęście, że operator kamery i montażysta byli na miejscu - to właśnie im należą się największe zasługi za uratowanie tej produkcji.

Na początku marca bibliotekę Prime Video zasilił polski program "Rap Generation", którego Netflix najwyraźniej mu pozazdrościł. Streamingowy gigant dysponuje już co prawda podobną produkcją, mowa o dwóch sezonach amerykańskiej wersji rapowego formatu "Rhythm + Flow", jednak, jak wiadomo, polskich widzów najbardziej elektryzują historie z naszego podwórka. Z racji tego Netflix postanowił wyjść na przeciw subskrybentom z Polski, prezentując im 1. sezon "Nowego rozdania: Rhythm + Flow Polska".
Cel obu tych podobnych do siebie formatów jest w gruncie rzeczy jeden - wyłonienie najlepszego rapera lub raperki. Różnica jest taka, że "Rap Generation" to taki rapowy "Top Model", a "Rhythm + Flow" kładzie jednak większy nacisk na umiejętności. Dodatkowo w przypadku programu spod szyldu Prime Video zwycięzca był ograniczony do współpracy z Warner Music Poland, natomiast tytuł od Netfliksa gwarantuje laureatowi nagrodę pieniężną w postaci 500 tys. zł, z którą może zrobić, co mu się żywnie podoba.
Nowe rozdanie: Rhythm + Flow Polska - opinia o rapowym programie Netfliksa
Jury programu w składzie Dziarma, Bedoes 2115 i Sokół wyruszyli w podróż po całej Polsce, aby odnaleźć talenty do programu. Na początku uczestnicy rywalizowali w parach lub trójkach, prezentując poszczególnym jurorom i ich gościom swoje kawałki. W pierwszych dwóch odcinkach w roli ekspertów można było zobaczyć m.in. Kubiego Producenta, Margaret, Young Multiego, Otsochodzi, Pezeta czy Pro8l3m. Aspirujący raperzy i raperki, którym podczas castingów udało się zachwycić rapowe legendy, przeszli dalej.
Pierwszym przystankiem był swojego rodzaju koncert w Warszawie, na którym uczestniczyła publiczność oraz jury. Na jednym z foteli gościnnie zasiadł również Oki, który pomagał w jurorom w ocenie uczestników. Formuła polegała na tym, że każdy po zaprezentowaniu swojego utworu dowiadywał się, czy odpada, czy przechodzi dalej. Podobnie wyglądało to w kolejnym etapie, podczas którego uczestniczy tworzyli nowe utwory i występowali w grupowych cypherach. Ten, kto przebrnie przez wszystkie wyzwania i zostanie zwycięzcą programu, otrzyma nagrodę pieniężną w postaci 500 tys. zł.
"Nowe rozdanie" ogląda się w gruncie rzeczy raczej z przyjemnością. Największym problemem jest pierwsza część castingowa, podczas której uczestnicy prezentują swoje kawałki przed jury. Podczas seansu dwóch pierwszych odcinków miałam ochotę uściskać operatorów kamery i montażystów, którzy sprawili, że ten segment miał ręce i nogi. No bo wyobraźcie sobie - stoi para jurorów, stoją dwie osoby, w tym jedna rapuje, a wszyscy pozostali próbują się do tego występu kiwać. Nie chcę nawet myśleć, jak musieli się czuć ludzie na miejscu, ale ja przed ekranem kilkukrotnie musiałam otrzepać się z ciarek żenady.
Na szczęście po castingach było już lepiej - program okazał się być naprawdę w porządku, a uczestnicy pokazali klasę, kreatywność i umiejętności, które z pewnością okażą się być dla nich przydatne w robieniu rapowej kariery. Dzięki pogłębionym opiniom jurorów i gości widz rzeczywiście wie, dlaczego ktoś odpada. Mniej w tym programie liczy się sam wygląd, a bardziej charyzma, umiejętności i wola walki. Niektórzy uczestnicy są zresztą piekielnie uzdolnieni i moim zdaniem, nawet jeśli nie uda im się wygrać programu, to dzięki promocji Netfliksa wystrzelą w górę.
Pierwsz 4 odcinki programu "Nowe rozdanie: Rhythm + Flow Polska" są dostępne w serwisie Netflix. Część 2, czyli odcinki 5-7, zadebiutują na platformie 21 maja, a 3. część, czyli wielki finał, będzie można obejrzeć 28 maja.
O produkcjach Netfliksa czytaj w Spider's Web:
- Najlepszą Eurowizję obejrzysz na Netfliksie
- Użytkownicy Netfliksa zarywają nocki, żeby oglądać nowy serial. Jest uzależniający
- Netflix: najlepsze filmy 2025 roku. Nowości serwisu
- Lupin - co z 4. sezonem serialu? Netflix wydał oświadczenie
- Polski serial z gwiazdorską obsadą zmierza na Netfliksa. Aniela: kiedy premiera?