Powstaje scenariusz "Piratów z Karaibów", który przewiduje powrót Jacka Sparrowa. Johnny Depp ciągle w grze
Być może marzenie fanów się spełni. Jak się okazuje, The Walt Disney Company chciałoby, żeby Johnny Depp powrócił do roli Jacka Sparrowa w nowych "Piratach z Karaibów". Pytanie tylko, czy sam aktor będzie chciał ponownie współpracować z korporacją?
Johnny Depp był gwiazdą. Jego kariera utknęła jednak w martwym punkcie, gdy Amber Heard opublikowała felieton w "Washington Post", w którym oskarżyła go o przemoc domową. Wielkie wytwórnie postanowiły zerwać z nim wszelkie kontakty. Warner Bros. znalazło dla niego zastępstwo w ostatniej części "Fantastycznych zwierząt" (spin-offów "Harry'ego Pottera"), a w The Walt Disney Company stał się persona non grata. Postanowił więc walczyć o swoje dobre imię.
W 2022 roku cały świat z zapartym tchem śledził proces Johnny Depp vs. Amber Heard, w którym gwiazdor "Piratów z Karaibów" oskarżał swoją byłą małżonkę o zniesławienie. W miarę kolejnych transmisji z sali sądowej opinia publiczna coraz chętniej stawała po jego stronie. I w końcu wygrał. Pojawiło się więc pytanie: czy aktorowi uda się wrócić na szczyt? Na razie wciąż pozostaje ono otwarte.
Johnny Depp powróci do "Piratów z Karaibów"?
W zeszłym roku mogliśmy Johnny'ego Deppa oglądać w "Kochanicy króla Jeanne du Barry", a w tym swoją premierę (festiwalową) miał wyreżyserowany przez niego "Modi - Three Days on the Wings of Madness". Fani wciąż jednak zastanawiają się, czy powróci w zapowiadanych od dłuższego czasu nowych "Piratach z Karaibów". Sprawa jest dość skomplikowana.
Producent popularnej serii Jerry Bruckheimer jest przyjacielem Johnny'ego Deppa. Niedługo po głośnym procesie powiedział, że nie wyklucza jego powrotu do "Piratów z Karaibów", ale jeśli już, to zdarzy się to w dalszej przyszłości. Potem mówił jeszcze o dwóch jednocześnie rozwijanych projektach. Jeden ma być odmłodzeniem franczyzy i w główną rolę wcieli się w nim Margot Robbie. Drugi pozostawał owiany tajemnicą. Teraz czegoś się o nim dowiedzieliśmy.
Jak podaje Variety, jeden ze scenariuszy nowych "Piratów z Karaibów" powstaje z myślą o powrocie Johnny'ego Deppa. "Nic nie jest wykluczone" - mówi jeden z informatorów. Żeby aktor rzeczywiście pojawił się w nadchodzącym filmie, musiałby pogodzić się z Disneyem. Wytwórnia do tej pory jednak się do niego nie odezwała.
Podczas procesu z Amber Heard Johnny Depp przyznał pod przysięgą, że nie zagrałby u Disneya nawet za "300 mln dol. i milion alpak". Na ten moment nic nie wskazuje, żeby swoje stanowisko zmienił. Na dalsze informacje w tej sprawie musimy więc poczekać, aż korporacja się do niego odezwie.
Więcej o Johnnym Deppie poczytasz na Spider's Web:
- Johnny Depp nie chciał grać w "Piratach z Karaibów 6" nawet za 300 mln. Disney mógł go bez żalu wyrzucić
- Fani "Piratów z Karaibów" nie chcą nowego filmu: "Nie ma Johnny'ego, nie ma Piratów"
- Johnny Depp wraca do rozrabiania? Nie wierzcie plotkom
- To ona ma zastąpić Johnny'ego Deppa w "Piratach z Karaibów"
- Czym będą „Piraci z Karaibów 6”? Producent zapowiada coś całkowicie nowego