REKLAMA

Krytycy i widzowie nienawidzą filmu, który właśnie wjechał na Netfliksa. Ja już szykuję popcorn na kolejny seans

Na Netfliksa wjechał pełen akcji film science fiction, którego po jego kinowej premierze nie cierpieli tak krytycy jak i widzowie. Czy zasłużenie? Skąd! "Predator" z 2018 roku to świetna produkcja.

predator netflix co obejrzeć online
REKLAMA

Shane Black to jest gość. To właśnie on stoi za filmami, które zawsze chętnie obejrzysz, gdy lecą w telewizji. Jako scenarzysta "Zabójczej broni" czy "Ostatniego skauta" w latach 90. cieszył się ugruntowaną pozycją w Hollywood. Nie porzucając swojej miłości do buddy cop movies, w XXI wieku zadebiutował jako reżyser "Kiss Kiss Bang Bang". Do ulubionej konwencji powrócił jeszcze w "Nice Guys. Równych gościach". Poszło mu całkiem dobrze, to świetne filmy. Niestety nie cieszyły się wystarczającą popularnością, żeby mogły przywrócić dawny blask kumpelskim akcyjniakom z policjantami w roli głównej.

Między swoimi buddy cop movies Shane'owi Blackowi powierzono pieczę nad "Iron Manem 3", a potem dostał zadanie odświeżenia kultowej, aczkolwiek zakurzonej (i wielokrotnie już skompromitowanej) franczyzy. "Predator", który właśnie pojawił się na Netfliksie, okazał się jednak porażką. Tak wynika z twardych danych.

REKLAMA

Predator - co obejrzeć na Netfliksie?

Po kinowej premierze krytycy wieszali na nowym "Predatorze" psy równie chętnie co widzowie. Na Rotten Tomatoes film ma jedynie 34 proc. pozytywnych recenzje. Nisko? Opinie publiczności okazują się jeszcze ostrzejsze - stoją na poziomie 32 proc. Przesada. Zdecydowana przesada. Ale wieść o rzekomej niskiej jakości produkcji szybko się rozeszła i nikt nie chciał jej oglądać. Przy budżecie w wysokości 88 mln dol. tytuł ten ledwo się zwrócił - zarobił jakieś 160,5 mln. A zasłużył na więcej. Dużo więcej.

Predator - Netflix - co obejrzeć?

Akcja zabiera nas na amerykańską prowincję. To tam mały chłopiec przypadkowo sprowadza znanych nam kosmicznych łowców. Ulegli oni jednak modyfikacji genetycznej, wzbogacając się o DNA innych gatunków. Są więc bardziej niebezpieczni niż kiedykolwiek wcześniej. Tylko oddział byłych żołnierzy i skromny nauczyciel mogą powstrzymać ich przed podbiciem rasy ludzkiej.

Powiem to: "Predator" jest znacznie lepszy od późniejszego "Preya". Ten prequel serii to przecież zwykłe powtórzenie oryginału, które traktuje widzów jak idiotów. Odkrywa przed nami to, co już dobrze wiemy, jakby mówił coś zupełnie nowego. Shane Black do pierwowzoru podchodzi natomiast w sposób bardziej kreatywny. Reinterpretuje go, dodaje coś od siebie. No i nie jest tak napuszony jak Dan Trachtenberg. Dostajemy film nie tylko widowiskowy, ale również zabawny.

Bohaterowie "Predatora" mają skazy - fizyczne i psychicznie. To zniszczeni wojną weterani, z czego Shane Black nieraz stroi sobie żarty. Skutecznie wchodzi w ten sposób w dialog z oryginałem, w którym oglądaliśmy grupę niezniszczalnych komandosów polujących na tytułowego łowcę. Reżyser otwarcie się z niego nabija, ale zawsze robi to z dużą dozą miłości i sympatii. Odniesień do oryginału tu nie brakuje, choć podawane są zazwyczaj z twistem. Ten słynny chopper, zmienia się więc z helikoptera w choppera... motocykl.

"Predator" ma nam co prawda parę rzeczy do przekazania - szczególnie o zmieniających się modelach męskości - ale na pierwszym miejscu zawsze stawia rozrywkę. Staje się przez to idealną propozycją na wieczorny relaks. Już wcześniej był dostępny na paru platformach VOD (w tym na Disney+), a teraz, dzięki dodaniu filmu do biblioteki Netfliksa, można go upolować jeszcze łatwiej.

Więcej o filmach i serialach na Netfliksie poczytasz na Spider's Web:

FILM "PREDATOR" OBEJRZYSZ NA NETFLIKSIE:
Netflix
PREDATOR
Netflix
  • Tytuł filmu: Predator
  • Rok produkcji: 2018
  • Czas trwania: 107 minut
  • Reżyser: Shane Black
  • Aktorzy: Boyd Holbrook, Trevante Rhodes, Jacob Tremblay
  • Ocena IMDB: 5,3/10
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA