REKLAMA

Tym skandalem żył cały TikTok. Disney+ zrobił o nim najnudniejsze reality show świata

Swingerski skandal seksualny, grupa mormońskich żon i wstrząśnięta wspólnota - o kontrowersyjnym wydarzeniu dwa lata temu huczał cały internet. Disney+ postanowił wykorzystać aferę i nakręcił jej ciąg dalszy, by zaspokoić ciekawość widzów. Powiem szczerze, że "Sekrety mormońskich żon" to jedno z najnudniejszych reality shows, jakie kiedykolwiek widziałam.

sekrety mormonskich zon opinia disney+ reality show
REKLAMA

W 2022 r. roku na TikToku pojawił się film, w którym 28-letnia Taylor Frankie Paul poinformowała swoje, bagatela, 3,5 mln obserwujących, że zamierza się rozwieść po "delikatnym swingingu", który odbyła wraz z grupą przyjaciół. Dodała, że zakochała się wówczas w mężu (nie swoim), a na reakcję internetu nie trzeba było długo czekać. Dlaczego kogoś tak bardzo obeszła ta informacja? Ano dlatego, że Taylor była wtedy 28-letnią mormonką i matką dwójki dzieci. Co więcej, była aktywną uczestniczką "mormońskiego MomToka", co siłą rzeczy rzuciło cień na pozostałe członkinie tego ruchu na TikToku.

Po wybuchu skandalu Taylor próbowała wytłumaczyć się widzom, podkreślając, że pozostawała z mężem w otwartym związku. Incydent sprawił jednak, że kobieta została odrzucona przez swoje przyjaciółki, a internauci zaczęli zastanawiać się, czy wszystkie MomTokerki aby na pewno mają czyste sumienia. Zaczęło się przerzucanie winy, nagrywanie na siebie tiktoków i desperackie próby składania wyjaśnień. Tymczasem Taylor wciąż publikowała aktualizacje swojego życia - najpierw jako samotna matka, a następnie ze swoim nowym partnerem, którego w 2023 r. zaatakowałam drewnianym zestawem zabawek i metalowym krzesłem, za co trafiła do aresztu. Co wydarzyło się dalej? Co z wielką przyjaźnią MomTokerek? O tym opowiada najnowsze, a przy tym najnudniejsze, reality show od Disney+, "Sekrety mormońskich żon".

REKLAMA

Sekrety mormońskich żon: nie dajcie się nabrać na to reality show

"Skandaliczny świat grupy wpływowych mormońskich mam imploduje, gdy zostają złapane pośrodku swingerskiego skandalu seksualnego, który trafia na pierwsze strony międzynarodowej prasy. Ich siostrzana wspólnota jest wstrząśnięta do głębi. Wiara, przyjaźń i reputacja są zagrożone. Czy #MomTok będzie w stanie przetrwać i nadal walczyć o swoje zasady, czy też ta grupa wypadnie z łask?" - czytamy w opisie produkcji.

W serialu wystąpiła oczywiście Taylor Frankie Paul, a także twórczynie, z którymi obecnie publikuje, czyli: Whitney Leavitt, Layla Taylor, Demi Engemann, Jessi Ngatikaura, Jen Affleck, Mikayla Matthews i Mayci Neeley. Mimo że kobiety i partnerzy również mają swoje brudne sekrety, choćby związane z obecnością na portalu Tinder podczas trwania małżeństwa czy uzależnieniem od pornografii, wszyscy, prócz Taylor, zaprzeczają, że mieli jakikolwiek związek z "delikatnym swingingiem".

Sekrety mormońskich żon

Afera na MomToku była dosyć głośna i rozjuszyła społeczeństwo. Wcale się nie dziwię - bo nagle ktoś, kto uznaje siebie za autorytet i chce dawać innym ludziom przykład, okazuje się być oszustem i zupełnie inną osobą. Co więcej, jedna osoba, paradoksalnie najbardziej zaangażowana w cały ten ruch, właściwie poniekąd zniszczyła reputację innych współtwórczyń, które błyskawicznie zaczęły być podejrzewane o najgorsze.

Abstrahując już od tego, co i czy w ogóle się wydarzyło za kulisami MomToka, jeśli nie jesteście wkręceni w aferę, to przez "Sekrety mormońskich żon" trudno wam będzie przebrnąć. Dla wielu internautów są to po prostu przypadkowe osoby, które nie mają sobą nic ciekawego (ani nawet nieco bardziej kontrowersyjnego) do zaoferowania, oprócz tego, że były podejrzane o udział w skandalu i buntowniczo wyrwały się z kleszczy mormońskich tradycji. Jakkolwiek to nie brzmi, nawet reżyserowane życie Kardashianek ogląda się sto razy lepiej. "Sekrety mormońskich żon" to pomyłka.

Oglądaj Sekrety mormońskich żon
Disney+
Sekrety mormońskich żon
Disney+
REKLAMA

O produkcjach od Disney+ czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA