REKLAMA

Tego Taylor Swift obawiała się najbardziej. O strachu przed atakiem wspominała już wcześniej

Dziś w nocy media żyły jednym tematem: ze względu na zagrożenie atakiem terrorystycznym koncerty Taylor Swift w Austrii zostały odwołane. Tym samym niemal spełnił się największy koszmar artystki, która kilka lat temu wspominała, że właśnie takiego obrotu sprawy obawia się najbardziej.

taylor swift austria odwolane koncerty
REKLAMA

Trwa najbardziej dochodowa trasa koncertowa The Eras Tour, w którą Taylor Swift wyruszyła w marcu 2023 r. Wokalistka właściwie na każdym przystanku pobija jakiś rekord, a na jej występach gromadzą się ludzie z całego świata. Kilka dni temu artystka zawitała również do Polski na PGE Narodowy w Warszawie, gdzie wystąpiła aż trzykrotnie - oznacza to, że przez stadion przewinęło się łącznie około 240 tys. osób.

Kolejnym przystankiem na europejskiej cześci trasy The Eras Tour była Austria, gdzie Swift miała wystąpić na Ernst-Happel-Stadion w Wiedniu również trzy razy: 8, 9 i 10 sierpnia. W środę w nocy pojawiła się jednak informacja, że wszystkie koncerty piosenkarki w tym miejscu zostały odwołane ze względu na zagrożenie atakiem terrorystów. Barracuda Music, organizator występów Taylor Swift w Austrii, podkreślił na Instagramie, że jest to działanie podjęte "dla bezpieczeństwa wszystkich".

REKLAMA

Koncerty Taylor Swift w Austrii odwołane. Tego piosenkarka obawiała się najbardziej

W 2019 r. na łamach magazynu "Elle" pojawił się artykuł o tytule "30 Things I Learned Before Turning 30", w którym Taylor Swift opowiedziała o rzeczach, których nauczyła się przed 30-stką. Opowiedziała m.in. o pracy nad problemami z dzieciństwa, relacjach, akceptacji swojego ciała czy o radzeniu sobie z poważną chorobą w rodzinie. W jednym z punktów znalazła się także wypowiedź na temat tego, czego najbardziej się boi. Okazało się, że jest to strach przed przemocą.

Artykuł ukazał się kilka miesięcy po zakończeniu trasy koncertowej Reputation Stadium Tour, która rozpoczęła się 8 maja, a zakończyła się 21 listopada 2018 r. Mimo że trwała ona zaledwie pół roku i objęła jedynie Stany Zjednoczone, Kanadę, Australię, Nową Zelandię i Japonię (co w porównaniu do The Eras Tour wydaje się być kroplą w morzu), to nawet wtedy piosenkarka obawiała się rozmaitych aktów przemocy, które mogą wystąpić na trasie.

"Po zamachu bombowym na Manchester Arena i strzelaninie na koncercie w Las Vegas byłam całkowicie przerażona wyruszeniem w trasę, ponieważ nie wiedziałam, jak zapewnimy bezpieczeństwo 3 milionom fanów przez siedem miesięcy" - stwierdziła. Zamach bombowy, o którym wspomniała, miał miejsce 22 maja 2017 r. podczas koncertu Ariany Grande. Kilka minut po zakończeniu występu terrorysta wysadził przed halą ładunki wybuchowe, co doprowadziło do śmierci 23 osób, w tym samego sprawcy, a ponad 800 osób zostało rannych. Strzelanina w Las Vegas miała natomiast miejsce 1 października 2017 r. podczas trzydniowego festiwalu muzyki country, Route 91 Harvest. Sprawca oddał ponad 1 tys. strzałów z okna z pokoju hotelowego, wskutek czego zginęło 60 osób, a łącznie ponad 860 uczestników zostało rannych.

"Mój strach przed przemocą przeniósł się do mojego życia osobistego. Noszę opatrunek QuikClot klasy wojskowej, który jest przeznaczony do ran postrzałowych lub kłutych" - kontynuowała piosenkarka. "Musimy żyć odważnie, aby naprawdę czuć, że żyjemy, a to oznacza, że ​​nie możemy pozwolić, aby rządziły nami nasze największe lęki" - podsumowała. Wygląda jednak na to, że jej największy koszmar niemal się spełnił, na szczęście w porę zareagowali organizatorzy koncertu w Wiedniu.

W związku z planowanym atakiem terrorystycznym zatrzymano dwóch mężczyzn.

Jak podaje PAP, agencje powiadomiły, że w tej sprawie zatrzymano dwie osoby. Jedna z nich miała w planach atak na wydarzenia, które miały być organizowane w okolicach Wiednia. Głównym podejrzanym był 19-latek, który został aresztowany w miejscowości Ternitz, natomiast drugą osobę zatrzymano w Wiedniu. Franz Ruf, dyrektor ds. bezpieczeństwa publicznego w austriackim ministerstwie spraw wewnętrznych, potwierdził, że nastolatek "złożył przysięgę wierności Państwu Islamskiemu, sunnickiej ekstremistycznej organizacji terrorystycznej". Dodał, że jego możliwym celem był koncert Taylor Swift w Wiedniu. Obecnie badaniom poddano substancje chemiczne, które zostały znalezione w toku śledztwa.

Na grupie Polish Swifties na Facebooku pojawiają się wpisy dotyczące odwołanych koncertów w Wiedniu.

Jedna z internautek, która znajduje się obecnie w stolicy Austrii poinformowała na grupie Polish Swifties, że na innych grupkach i czatach dla fanów, którzy mieli wybierać się na koncert Taylor w Wiedniu, podawane są ostrzeżenia, by nie wyróżniać się merchem Taylor Swift czy bransoletkami przyjaźni, a także unikać zgromadzeń: "Ktoś już został zaatakowany w centrum przez noszenie merchu. Jest duża atmosfera strachu i smutku, ludzie nie wiedzą, co ze sobą zrobić" - czytamy we wpisie. Informację o ataku potwierdził jeden z użytkowników portalu X, który opublikował screen z jeden z grup na Whatsappie.

Taylor Swift
REKLAMA

O Taylor Swift czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA