REKLAMA

W jakim programie Adam Boguta nie wziąłby już udziału? Rozmawiamy z uczestnikiem The 50

Szerokie zainteresowanie zyskał za sprawą programu "Top Model", głośniej zrobiło się o nim po "Love Island. Wyspa miłości", a teraz wziął udział w nowym reality show "The 50". O karierze telewizyjnej i muzycznej rozmawiamy z Adamem Bogutą.

adam boguta the 50 wywiad amazon prime video
REKLAMA

W programie "The 50" od Amazon Prime Vido 50 najpopularniejszych polskich influencerów i celebrytów walczy o nagrodę pieniężną dla swoich fanów, wykorzystując swoją zwinność i logiczne myślenie. W emocjonujących wyzwaniach wziął udział również Adam Boguta, były uczestnik "Top Model" i "Love Island". Jak poradził sobie w pierwszych odcinkach? Tego dowiemy się już 4 kwietnia. Tymczasem rozmawiamy z nim o udziale w programach reality show i jego karierze muzycznej.

The 50: o programie od Amazon Prime Video i karierze muzycznej rozmawiamy z Adamem Bogutą

REKLAMA

Anna Bortniak: Co sprawiło, że zgodziłeś się wziąć udział w programie "The 50"?

Adam Boguta: Kilka reality show mam już za sobą, ale o udziale w "The 50" zadecydował fakt, że będzie to dla mnie fajny challenge, żeby sprawdzić się w różnych sprawnościowych konkurencjach ze śmietanką polskiego show-biznesu z bardzo różnych środowisk. Co ciekawe, wszystko było utrzymywane w tajemnicy, nawet tego, kto weźmie udział w show, a ja przed pojawieniem się na planie zadawałem naprawdę dużo pytań.

Na temat konkurencji również?

Wiedziałem, że będą wymagały fizycznych umiejętności. W tej kwestii pojawił się pewien problem, ponieważ kilka lat temu miałem kontuzję nogi i niektórych rzeczy nie mogę robić. Zgłosiłem to produkcji i zapewniono mnie, że konkurencje sprawnościowe będą bezpieczne, a moja noga na pewno nie ucierpi.

"The 50" nie jest jedynym programem, w których wziąłeś udział - można było cię zobaczyć również w "Top Model" i "Love Island". Czy branie udziału w reality shows to twój sposób na życie?

Dla mnie sposobem na życie jest robienie muzyki. Udział w programach reality show traktuję jako formę rozrywki, ale też promocji mojej muzyki - dzięki temu zwiększam swoje zasięgi i trafiam do różnych odbiorców, którzy wcześniej mogli nie wiedzieć, że właśnie tym się zajmuję. Dlatego też na spotkaniu prasowym "The 50" do zdjęć pozowałem z moim kontrolerem midi, na którym robiłem swoje pierwsze swoje produkcje muzyczne.

Czy to znaczy, że modeling nie jest już twoją pasją?

Od pandemii nie zajmuję się już modelingiem. Przedtem latałem do Azji, gdzie mieszkałem przez 4 lata, ale, no właśnie, pandemia pokrzyżowała moje plany. Na rynku azjatyckim rozwijałem nie tylko swoją karierę modelingową, ale też muzyczną - dla mnie to była super opcja, żeby rozwinąć skrzydła. Jakby pandemia wszystkiego nie zatrzymała, to wydaje mi się, że ta kariera dużo szybciej by się rozwinęła. Ostatecznie jednak potraktowałem ten okres jako lekcję pokory, że może to po prostu nie był mój czas. Wtedy też skupiłem się bardziej na produkcji muzyki.

The 50 - zwiastun

Po latach tworzenia muzyki narodziły ci się już jakieś marzenia z tym związane?

Nie nazwałbym tego marzeniami, ale celami. Na ten rok zaplanowałem sobie, żeby wydawać co miesiąc utwory w zagranicznych wytwórniach, no i tak się dzieje. Wiadomo, to nie są jakieś duże i wytwórnie, ale wierzę, że z czasem i takie będą się do mnie odzywały. Teraz niestety ich zainteresowaniem cieszą się głośni artyści i znane nazwiska.

W temacie dodam jeszcze, że zarówno modeling, jak i branża muzyczna nauczyły mnie pokory, cierpliwości i cieszenia się z małych sukcesów. To są takie rzeczy, których nauczyłem się przez ostatnie lata. Zmiana mindsetu pomogła mi w tej karierze muzycznej - dzięki temu zagrałem na festiwalu SnowShow Music Fest, a w tym roku pojawię się na warszawskich Juwenaliach.

Sporo mówisz o karierze muzycznej i widać, że zaczynasz być już w tej branży rozpoznawalny. Sądzisz, że udział w reality shows może zaszkodzić twojemu obecnemu wizerunkowi?

Myślę, że w jakimś stopniu na pewno. Miałem tak po "Love Island" - podczas mojego 2- miesięcznego pobytu w Hiszpanii, ponieważ doszedłem aż do finału, nie miałem dostępu do telefonu i nie wiedziałem, czego się spodziewać po powrocie. Niestety okazało się, że mój udział w programie nie zachęcił ludzi do tego, by zapoznać się z moją muzyką - wszyscy chcieli wiedzieć, jak wygląda moje życie prywatne, z kim się spotykam, co jem na śniadanie i jak wygląda moje mieszkanie. Muzyka była na ostatnim miejscu.

W ogóle po emisji programu bardzo źle się czułem. Nie oglądałem żadnej, nawet tej z moim udziałem, bo hejt, który się na mnie wylał bardzo mocno mnie przytłoczył. Apelowałem do ludzi, żeby przestali do mnie pisać okropne rzeczy, bo one bardzo mnie dotkały. Między innymi dlatego nie zgodziłbym się już na udział w tego typu programie.

Jest w takim razie jakieś inne show, w którym chętnie byś siebie zobaczył?

Jeśli dostałbym propozycję prowadzenia lub współprowadzenia jakiegoś programu muzycznego, to bardzo chętnie bym się na to zgodził. Wziąłbym też udział w "Azji Express". Ale czy chciałbym pojawić się w reality show, gdzie ważniejsze są dramy? Teraz raczej bym od tego stronił - skupiam się na muzyce i temu chcę się poświęcać. Nie mam zamiaru prać brudów publicznie, bo niestety niektóre łatki ze mną zostały.

Jak teraz radzisz sobie z krytyką?

Kieruję się taką zasadą, żeby nie robić drugiemu człowiekowi złych rzeczy. Wiadomo, że czasami kogoś urazisz - wiele osób było na przykład oburzonych, że zrobiłem tatuaż w miejscu intymnym - ale fajnie informować ludzi, że to są rzeczy normalne. Zdaję sobie sprawę, że to, co robię jest czasem kontrowersyjne, ale nie będę na siłę starał się zadowolić wszystkich. Po prostu jestem sobą.

Oglądaj The 50 w Prime Video
Prime Video
The 50
Prime Video

Zdjęcie główne: fot. Marcin Oliva Soto.

O reality shows czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-08T17:12:35+02:00
Aktualizacja: 2025-04-07T18:06:17+02:00
Aktualizacja: 2025-04-07T12:00:53+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA