Najlepszy serial superbohaterski Netfliksa dobiega końca. Ależ to będzie widowisko

Jeszcze dobrze nie ogarnęliśmy się po lipcowej ramówce Netfliksa, w której zaroiło się od ostatnich sezonów popularnych seriali. "Wikingowie: Walhalla" i "Szkoła dla elity" dobiegły końca, a do tego rozpoczęliśmy pożegnanie "Cobra Kai" (jeszcze czekają nas dwie części finałowej odsłony produkcji). W sierpniu platforma też ma zamiar cały miesiąc walić do nas z grubej rury. Już zresztą zaczęła. W miniony piątek dostaliśmy przecież reżyserskie wersje dwóch dotychczasowych części kosmicznej sagi Zacka Snydera.

"Rebel Moon" w pełnej chwale powróciło na Netfliksa. O ile wcześniejsze wersje były tymi ugrzecznionymi, w director's cutach Zack Snyder całkowicie wrotki odpina. To przecież twarde R-ki z przekleństwami i perwersyjnym seksem. Zapnijcie pasy. To szalona jazda. Ale pewnie już się o tym przekonaliście, zaraz po premierze produkcji urządzając sobie ich double feature.

Przed nami jeszcze mnóstwo głośnych premier, bo w sierpniu mamy dostać szpiegowski thriller w gwiazdorskiej obsadzie "Związek", "Kaos" z Jeffem Goldblumem i nie zapominajmy o wszystkich sezonach "Lost. Zagubionych". Zanim jednak powrócimy do świata kultowego serialu (nie oszukujmy się, zaraz po premierze na Netfliksie wszyscy będziemy go oglądać) dostaniemy jeszcze ostatnią odsłonę "The Umbrella Academy". Już dosłownie za parę dni poznamy finał losów nietypowych superbohaterów.

Powyższy zwiastun sugeruje, że Netflix swoich superbohaterów zamierza odesłać na emeryturę z hukiem. Z pewnością będzie widowiskowo. Oczekiwania są ogromne. W końcu (nie licząc niedawnego "Supacell") to najbardziej udany serial superhero platformy. Późniejsze próby podpięcia się pod popularność trykociarzy (z "Dziedzictwem Jowisza" na czele) nie wyszły już tak dobrze. W tym wypadku jednak produkcja cieszyła się wystarczającą popularnością, aby serwis myślał o stworzeniu własnego uniwersum.

Główni bohaterowie "The Umbrella Academy" w pewnym momencie poznali swoich odpowiedników z The Sparrow Academy. Mieli oni nawet doczekać się własnego serialu. Do powstania spin-offu jednak nie doszło. Netflix zapowiedział go co prawda w zeszłym roku, ale jakiś czas temu ogłosił, że z niego rezygnuje. Zbiegło się to w czasie ze zrezygnowaniem ze współpracy z showrunnerem produkcji głównej, który swoją drogą miał też odpowiadać za adaptację "Horizon Zero Dawn".

Podkreślmy: "The Umbrella Academy" dobiega ostatecznego końca. Netflix, jak to Netflix, serwuje nam jednak wystarczająco dużo innych premier, aby to pożegnanie gorzkie nie było. Chwilę przed premierą finałowych odcinków serialu dostaniemy więc chociażby "Influencera". To koreańskie reality show z internetowymi celebrytami, którzy walczą o tytuł najbardziej wpływowego influencera w mediach społecznościowych.

Więcej o nowościach Netfliksa poczytasz na Spider's Web: