Na Prime Video wpadła smakowita nowość. Serial fantasy już zawrócił widzom w głowach

Wygląda na to, że zbliżamy się do starcia gigantów. Na ten moment pierwsze miejsce topki najpopularniejszych tytułów na Prime Video zajmuje przecież "Reacher". Z krótkimi przerwami nie schodzi z niego mniej więcej od 20 lutego, premiery 3. sezonu. Od tamtej pory platforma regularnie podkręca zainteresowanie serialem, co czwartek udostępniając kolejne odcinki, które śledzimy z zapartym tchem, wyczekując finałowej rozpierduchy.

Koniec 3. sezonu "Reachera" zbliża się wielkimi krokami, bo dostaliśmy już sześć z ośmiu zaplanowanych odcinków. Prime Video wyczuwa więc, że będzie musiało dojść do zmiany warty. Użytkownicy próżni przecież nie znoszą i potrzebują kolejnego tytułu, na punkcie którego oszaleją w najbliższych tygodniach. Dlatego właśnie w miniony czwartek, wraz z najnowszym epizodem serialu na podstawie prozy Lee Childa, wpadła 3. odsłona "Koła czasu". Już zresztą zdążyła nieźle zawrócić subskrybentom w głowach.

3. sezon "Koła czasu" na razie trzyma się jeszcze na dystans od "Reachera". Zajmuje aktualnie trzecie miejsce na liście najpopularniejszych tytułów dostępnych na Prime Video. Od adaptacji prozy Lee Childa oddziela go jeszcze "Niezwyciężony", ale możemy spokojnie założyć, że zaraz przejmie pozycję lidera. Dlaczego? Widzowie go uwielbiają, bo inaczej Amazon by produkcji nie przedłużał. To za drogi interes.

Oczywiście, budżet "Koła czasu" wciąż ma się nijak do kosztów, jakie Amazon poniósł przy okazji "Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy". 1. sezon najdroższego serialu wszech czasów kosztował jakieś 465 mln dol., a doliczyć do tego trzeba jeszcze 250 mln za prawa do prozy J.R.R. Tolkiena. Razem daje to ponad 700 mln.

Dokładny budżet "Koła czasu" nie jest co prawda znany, ale przy okazji 1. sezonu showrunner Rafe Judkins twierdził, że to jeden z najdroższych seriali Prime Video. Jak się dowiedzieliśmy jakiś czas później, za pierwsze dwie odsłony Amazon zapłacił 260 mln dol. - za tyle to można by zrobić ze trzy sezony "Gry o tron" (ich realizacja kosztowała od 60 do 100 mln za sezon).

Wydatek, choć spory, do tej pory się opłacał. Zarówno 1. jak i 2. sezon "Koła czasu" cieszył się sporym zainteresowaniem użytkowników Prime Video. W naszym kraju kolejne odsłony serialu przez wiele tygodni potrafiły się utrzymywać na szczycie listy najpopularniejszych tytułów dostępnych w serwisie. Dlatego właśnie możemy spokojnie założyć, że tak samo będzie z najnowszymi odcinkami.

Na razie dostaliśmy trzy odcinki 3. sezonu "Koła czasu". Kolejne będą pojawiać się w nadchodzące czwartki. Najnowsza odsłona serialu fantasy składa się łącznie z ośmiu epizodów, co oznacza, że jej finał zobaczymy dopiero 17 kwietnia. Czy do tego czasu produkcja zajmie miejsce "Reachera" na szczycie topki najpopularniejszych tytułów dostępnych na Prime Video i będzie go dzielnie bronić przed innymi nowościami? To pytanie na razie pozostaje otwarte.

Więcej o ofercie Prime Video poczytasz na Spider's Web: