Filmy z kategorią R dominują na rynku. W ciągu ostatnich 50 lat powstało ich kilkanaście tysięcy
Pięćdziesiąt lat temu w Stanach Zjednoczonych podjęto decyzję, która na zawsze odmieniła amerykańskie kino. Powszechny podział filmów na kategorie wiekowe całkowicie zmienił sposób, w jaki Hollywood zarabia pieniądze. Nowe badania pokazują też jednak, że nie wszystkie opinie na temat kategorii wiekowych mają potwierdzenie w faktach.
Każdy z nas słyszał często narzekania na to, że popularne hollywoodzkie filmy zostały wielokrotnie pozbawione pazura na stole montażowym. Wszystko po to, żeby zmieścić się w dostępnej dla większej liczby odbiorców kategorii wiekowej PG-13 lub nawet PG. Ostatnio podobna sytuacja przydarzyła się filmowi Venom, który początkowo miał być ostrą adaptacją opowieści o Eddie'em Brocku, ale w fazie post-produkcji kategoria wiekowa dzieła Sony została zmieniona. Szefowie wytwórni z pewnością nie żałują tej decyzji, ponieważ Venom na dzień dobry zarobił 80 mln dol. w samych Stanach Zjednoczonych.
Fani produkcji byli jednak wściekli. Chętnie podawali też przykłady innych filmów o superbohaterach, które odniosły sukces nie tylko pomimo, ale wręcz dzięki kategorii R. Chodziło głównie o dwie części Deadpoola oraz film Logan. Wielu wielbicieli mrocznych komiksów uważa, że tego typu produkcje mają potencjał i nie wszystkie muszą przypominać filmy Marvel Cinematic Universe. Disney póki co nie wydaje się w żaden sposób skłonny otworzyć się na eksperymenty z kategorią R.
Pozostałe firmy szukają z kolei dodatkowych okazji do zarobku. Dlatego na ekrany amerykańskich kin w grudniu wróci Deadpool 2, tylko że w wersji PG-13.
Film wejdzie do kin (nie wiadomo, czy pojawi się także w Polsce) z nowym tytułem Deadpool Before Christmas. Wiele osób z pewnością nabierze się na ten chwyt i pójdzie do kina, myśląc, że zobaczą zupełnie nowe dzieło (tymczasem czeka ich tylko piętnaście minut nowego materiału). Tego typu zagrywki wielkich hollywoodzkich wytwórni sprawiają, że naprawdę trudno się dziwić wściekłości niektórych fanów, którzy oczekują "dorosłej" rozrywki. W końcu kategorie wiekowe nie zostały stworzone, żeby ograniczać powstawanie pewnego rodzaju filmów. Miały unormować zasady panujące w różnych stanach i ułatwić tworzenie filmów. Tyko czy filmy od siedemnastego roku życia to faktycznie malejący odsetek wszystkich produkcji?
Nowe badania opublikowane przez stowarzyszenie amerykańskich filmowców (Motion Picture Association of America) pokazują coś zupełnie przeciwnego. Jak donosi Variety, od momentu wprowadzenia jednolitych kategorii ponad połowa filmów to właśnie dzieła z "R-ką". Przewaga tego typu filmów jest ogromna. Przez pięćdziesiąt lat powstało 17 202 dzieł z kategorią R, 5 578 oznaczonych M/GP/PG, 4 913 z kategorią PG-13 oraz 1 574 przeznaczonych dla wszystkich odbiorców. Tylko 524 filmów otrzymało kategorię X lub NC-17, czyli było dostępne tylko i wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Filmy z kategorią R dominują na rynku. A przynajmniej tak wygląda sprawa w perspektywie ostatnich pięćdziesięciu lat.
Niestety, opublikowana statystyka nie podaje, czy liczba tego typu dzieł jest mniej więcej stała i niezmienna każdego roku. Być może dawniej większej liczbie dzieł przyznawano wysokie kategorie wiekowe. Przez pięćdziesiąt lat Ameryka się bardzo zliberalizowała i zmieniło się także podejście do telewizyjnej oraz filmowej przemocy czy nagości. Nie sposób też z całą pewnością stwierdzić, ile tego typu filmów powstało w Hollywood. Wiadomo, że częściej to dzieła offowe i niszowe nie boją się podejmować trudnych i ryzykownych tematów.
Tak czy inaczej liczba filmów dla dojrzałego widza w USA zaskakuje. Być może kino potrzebowało dzieł takich jak kolejne filmy Disneya. Kina akcji, które jednocześnie można nazwać kinem familijnym. Na pewno potrzebowały tego same wytwórnie, żeby móc z każdym rokiem notować coraz większe zyski zamiast strat. Pozostaje mieć nadzieje, że opublikowana statystyka dotycząca filmów z kategorią R nie zostanie zinterpretowana przez największych wytwórców w Hollywood jako przyczynek do całkowitego zrezygnowania z filmów dla dorosłych.