Brutalny horror niespodziewanie wpadł na Netfliksa. Żeby obejrzeć go w Polsce, trzeba się postarać
Na Netfliksa niespodziewanie wpadł nowy horror. "Grave Torture" można w Polsce legalnie obejrzeć na platformie, ale trzeba się trochę nakombinować.
Netflix lubi robić niespodzianki swoim użytkownikom. Ileż to razy bez żadnych zapowiedzi na platformie pojawiały się nowe filmy. Tak było z "Piep*zyć Mickiewicza", "Godzillą Minus One" czy nie tak dawno z "Potworem w masce" od Takashiego Miike. Teraz do tych dodawanych po cichu tytułów dołączył "Grave Torture".
"Grave Torture" to indonezyjski horror mistrza gatunku Joko Anwara. Fabuła w skrócie prezentuje się następująco: po brutalnej śmierci rodziców Sita poprzysięga obalić ideę pośmiertnej męki - staje się to jej obsesją. Brzmi tajemniczo? Według dłuższego opisu filmu na Wikipedii główna bohaterka szuka najbardziej grzesznej osoby, a kiedy ta umrze, chce wejść do jej grobu, aby zadać kłam religijnym wierzeniom. Jak się jednak okazuje, na niewiernych czekają poważne konsekwencje.
Grave Torture - nowy horror na Netfliksie
Netflix już od dłuższego czasu interesuje się twórczością Joko Anwara. W czerwcu na platformę wpadł zrealizowany specjalnie dla niej serial sygnowany nazwiskiem indonezyjskiego reżysera "Joko Anwar: Koszmary i sny na jawie". W przeciwieństwie do niego z poziomu Polski próżno jednak szukać w ofercie serwisu dodanego według Bloody Disgusting wczoraj "Grave Torture". W naszym kraju go nie znajdziecie. Chyba że zastosujecie jeden prosty trik.
Żeby w naszym kraju obejrzeć "Grave Torture" na Netfliksie nie potrzebujecie odpalać VPN-ów, ani uciekać się do innych nie do końca uczciwych sztuczek. Wystarczy wejść w ustawienia swojego profilu na platformie i zmienić język na angielski. Ot tyle. Nic więcej.
Niestety, jak się pewnie domyślacie, film nie ma polskiej wersji językowej (ani w formie lektora, ani nawet napisów). Dlatego do obejrzenia "Grave Torture" przyda wam się znajomość angielskiego. Jeśli nie jest to dla was przeszkodą i pozostaje życzyć miłego seansu. Albo niemiłego, bo przecież Joko Anwar nigdy się z widzami nie pieścił. A dodajmy do tego, że jego najnowsza produkcja skierowana jest wyłącznie do dorosłych odbiorców (18+). Została też oznaczona tagami "gore" i "przemoc". Zasiadając do oglądania, uzbrójcie się więc w mocne żołądki.
Więcej o horrorach poczytasz na Spider's Web:
- Jeden z moich ulubionych horrorów ostatnich lat dostanie sequel. Już myślałem, że się go nie doczekam
- Uznany twórca horrorów zapowiada, że nowy "Egzorcysta" będzie "najstraszniejszym filmem" w jego karierze
- Horror na podstawie Kinga miał trafić do kin lata temu, ale słuch po nim zaginął. Teraz pojawi się w Max
- Ona jest 10/10, ale można przy niej zwymiotować. "Substancja" to czyste horrorowe szaleństwo
- "Wybawienie": istnieje tylko jeden powód, by obejrzeć ten oparty na faktach horror Netfliksa