Nie ma cwaniaka na tego akcyjniaka. Podbija Amazona nawet bez Keanu Reevesa

John Wick jest z nami od 2014 roku. Każda kolejna część serii porywa coraz więcej widzów i tegoroczna czwórka rozbiła pod tym względem bank, zarabiając na całym świecie ponad 400 mln dolarów (przy 100 mln budżetu). Teraz dzięki streamingowi możemy ponownie zachwycić się produkcją, tym razem w zaciszu własnego domu. Odkąd film trafił do regularnej oferty Prime Video (wcześniej za dostęp do niego trzeba było osobno płacić), użytkownicy platformy nie mogą się od niego oderwać.

Jeszcze do niedawna "John Wick 4" okupował pierwszą pozycję na liście najpopularniejszych tytułów dostępnych na Prime Video w Polsce. Teraz spadł na miejsce drugie. Zdetronizowała go bowiem nowość - "The Continental". Serial, co prawda osadzony jest w świecie znanym z popularnych filmów akcji, ale bohatera granego przez Keanu Reevesa w nim nie uświadczymy. Bo to prequel skupiający się na losach młodego Winstona Scotta.

W Spider's Web uwielbiamy "Johna Wicka" i często o nim piszemy:

Akcja "The Continental" przenosi nas do Nowego Jorku lat 70. Frankie dokonuje zuchwałego skoku na tytułowy hotel i kradnie z niego bardzo cenny przedmiot. Żeby go odzyskać szef przybytku porywa brata złodzieja - Winstona. Ten nie jest chętny do pomocy, ale z uwagi na więzy krwi postanawia na własną rękę odnaleźć krewnego, z którym stracił kontakt wiele lat wcześniej. W międzyczasie twórcy wprowadzają kolejnych bohaterów i rozpoczynają nowe wątki, mocno w pierwszym odcinku stawiając na worldbuilding.

No dobra, początek zaostrza apetyt na więcej, bo w scenie na schodach kamera długimi ujęciami przygląda się, jak Frankie przedziera się przez uzbrojonych po zęby przeciwników. Chociaż choreografia mogłaby być lepsza, jest to coś, do czego przyzwyczaił nas "John Wick". Czuć tu klimat oryginalnej serii. Niestety znajdziemy go też w opartych na kliszach bohaterach, którzy okazują się wyjątkowo płascy. I jak wiemy z filmów, nie byłoby w tym nic złego, gdyby twórcy podrasowali to odpowiednio wykręconą akcją i inscenizacją. Albert Hughes Chadem Stahelskim ewidentnie jednak nie jest.

"The Continental" cierpi nie tyle przez nieobecność Keanu Reevesa, co przez powtarzalność i rozciąganie opowieści w czasie. Chociaż pierwszy odcinek mógłby być bardziej dynamiczny i próbować przynajmniej powiedzieć nam o świecie Johna Wicka coś, czego jeszcze nie wiemy, to wciąż nie mówimy o produkcji nieudanej. Idzie się tu bowiem zachłysnąć noirowym klimatem. "Sin City" się kłania, bo wszystko podszyte jest przy okazji komiksową poetyką. Iskier podsycających uwagę widza zdecydowanie tym samym nie brakuje.

Pierwszy odcinek "The Continental" to takie rozkładanie pionków na planszy. Jakby twórcy dopiero się rozkręcali. Czy rzeczywiście? Użytkownicy Prime Video już teraz mogą sprawdzić, jak ta historia toczy się dalej, bo na platformie w miniony piątek pojawił się drugi epizod miniserialu. Trzeci i zarazem ostatni zadebiutuje za tydzień. Czy w międzyczasie coś może zagrozić dominacji produkcji na liście najpopularniejszych tytułów dostępnych w serwisie Amazona?

Patrząc na to, że prócz "The Continental" i "Johna Wicka 4", użytkownicy Amazona przypominają sobie również poprzednie odsłony "Johna Wicka" (miejsca 5-7) odpowiedź na powyższe pytanie, wydaje się jasna: nie. To jednak nie do końca prawda. Rządy tych akcyjniaków w zestawieniu mogą bowiem podzielić superbohaterowie.

Razem z 2. odcinkiem "The Continental" na Prime Video zadebiutował "Gen V", czyli spin-off "The Boys", w którym zobaczymy nastolatków z supermocami, muszącymi zmierzyć się ze sobą, aby przetestować własne możliwości. Będzie to kolejny hit Amazona?

W Spider's Web lubimy "The Boys" tak samo, jak "Johna Wicka":