Max: co obejrzeć w weekend? TOP 5 najważniejszych nowości

Co obejrzeć w weekend na Max? Przy tych nowościach platformy nudzić się nie będziecie. Każda z nich dostawczy wam pożądanych emocji. Mówimy tu bowiem o naprawdę mocnych filmach i serialu. Wśród nich nie brakuje hitu prosto z kina i produkcji, które mogły przemknąć pod waszym radarem. Teraz nadarza się idealna okazja, aby nadrobić zaległości.

"Batman" Matta Reevesa niedługo po swojej kinowej premierze wpadł na HBO Max. Gdy jednak platforma jakiś czas temu zrebrandingowała się na Max już go nie było. Dlaczego? Nie ma co teraz tego doczekać. Ważne, że najnowsza odsłona przygód Człowieka Nietoperza wróciła do serwisu na chwilę przed premierę jej serialowego spin-offu. Tak, żebyśmy mogli sobie ją przypomnieć przed wsiąknięciem w świat "Pingwina", którego pierwszy odcinek zawitał w tym tygodniu do usługi. Zapowiada się mocarna produkcja.

To jeden z tych filmów, które mogliście przegapić, gdy wchodziły do kin. Niesłusznie, bo "The Royal Hotel" to prawdziwa uczta. Film opowiada historię dwóch przyjaciółek, podejmujących pracę w odległym australijskim pubie. Przybytek staje się przekrojem społeczeństwa, a przynajmniej jego męskiej części. Produkcja zmienia się wtedy w gęsty thriller, przyduszający swym klimatem.

I kolejny film, jaki mogliście przegapić, gdy pojawił się w kinach. "Club Zero" to najnowsze dzieło uznanej reżyserki Jessiki Hausner. Serwuje ona nam kąśliwą satyrę na mindfulness. Wyśmiewa bowiem ideę świadomego jedzenie, które na ekranie przekłada się na jedzenie coraz mniejszych, mniejszych i żadnych porcji. W główną rolę wciela się wspaniała Mia Wasikowska.

A ten akurat film mogliście już widzieć. "Pogromcy duchów: Imperium lodu" nie tylko gościły na ekranach kin, ale cieszyli się też sporą popularnością, gdy wpadły na VOD. To najnowsza odsłona kultowej serii, której twórcy sprawnie grają na naszej nostalgii. Powracają więc uwielbiani bohaterowie (szczególnie grany przez Billa Murraya Peter Venknam), ale pierwsze skrzypce grają tu nowe postacie, które poznaliśmy już w "Pogromcach duchów: Dziedzictwie".

Isabelle Huppert - i już wiesz, że ten film jest godny twej uwagi. Aktorka wciela się tutaj w tytułową Sidonie - popularną francuską pisarkę, która po śmierci męża wybiera się na tournee po Japonii. Tam nawiązuje romans ze swoim wydawcą.

Więcej o ofercie Max poczytasz na Spider's Web: