Dwa polskie filmy globalnymi hitami Netfliksa. Jeden z nich zmiótł całą konkurencję
Mamy dwa międzynarodowe hity. Polskie produkcje trafiły bowiem na globalną listę najpopularniejszych filmów nieanglojęzycznych na Netfliksie zeszłego tygodnia. Co więcej, "Kolory zła: Czerwień" zajęły na niej pierwszą pozycję.
Tak jest. "Kolory zła: Czerwień" stały się hitem nie tylko w Polsce. Adaptacja prozy Małgorzaty Oliwii Sobczak od czasu swojej premiery nie schodzi z pierwszego miejsca najpopularniejszych filmów w naszym kraju. Jednakże tych kilka dni, zadebiutowała w zeszłą środę, wystarczyło jej, aby przy okazji wdrapać się na szczyt najnowszej międzynarodowej topki tytułów nieanglojęzycznych. Cały świat zakochał się więc w śledztwie prowadzonym przez ambitnego prokuratora i matkę brutalnie zamordowanej dziewczyny.
37,2 mln - tyle obejrzanych godzin starczyło "Kolorom zła: Czerwieni", aby zająć pierwsze miejsce na zeszłotygodniowej liście najpopularniejszych filmów nieanglojęzycznych. To prawie 4,25 tys. lat i ekwiwalent niemal 20 mln wyświetleń. Oznacza to, że produkcja mogłaby spokojnie w szranki stawać z najchętniej oglądanymi pełnometrażowymi tytułami anglojęzycznymi. Z "Atlasem" co prawda by przegrała, ale w tej topce wdrapałby się na drugą pozycję, prześcigając m.in. dwie części "Epoki lodowcowej" i "Matkę panny młodej".
Netflix - polskie filmy hitami na świecie
O wiele mniejszym, ale żeby trafić do pierwszej dziesiątki najpopularniejszych filmów nieanglojęzycznych Netfliksa całkowicie wystarczającym, zainteresowaniem cieszył się w zeszłym tygodniu "Za duży na bajki 2", który trafił na platformę 1 czerwca. To akurat było do przewidzenia. W końcu już pierwsza część przygód Waldiego urzekła użytkowników platformy na całym świecie. Subskrybenci dość tłumnie rzucili się na sequel.
W "Za dużym na bajki 2" Waldi wybiera się na wycieczkę w Tatry. Towarzyszą mu oczywiście przyjaciele, matka z chłopakiem i ciocia, którą tym razem już od samego początku darzy sympatią. W trakcie wyprawy główny bohater odkrywa, że gdzieś w pobliżu mieszka jego ojciec. Postanawia więc go odnaleźć, co daje początek wspaniałej przygodzie. Co prawda film okazuje się nieco gorszy od swojego poprzednika, ale to wciąż solidne kino familijne.
W naszym kraju "Za duży na bajki 2" zajmuje aktualnie drugą, za "Kolorami zła: Czerwienią", pozycję na liście najpopularniejszych filmów. W przypadku topki globalnej znajduje się na miejscu ósmym. Na całym świecie użytkownicy Netfliksa oglądali go w zeszłym tygodniu 2,4 mln godzin, co przekłada się na 1,5 mln pełnych wyświetleń.
Więcej o polskich filmach na Netfliksie poczytasz na Spider's Web:
"Kolory zła: Czerwień" i "Za duży na bajki 2" dołączają do licznego już grona polskich produkcji, które trafiły do globalnych topek najpopularniejszych filmów nieanglojęzycznych. Dzięki temu Netflix utwierdza się w przekonaniu, że warto w nasze kino inwestować - w tytuły tak oryginalne jak i na licencji. Ostatnio pojawiło się ich na platformie całkiem sporo, a zaraz pojawią się kolejne. 19 czerwca w serwisie zadebiutuje bowiem original "Spadek" z Maciejem Stuhrem. Będzie kolejny hit?