REKLAMA

Zwyciężczyni Top Model wzięła udział w reality show The 50. Rozmawiamy z Osi Ugonoh

Ponad dekadę temu wygrała "Top Model", a dziś można zobaczyć ją w programie "The 50". Osi Ugonoh opowiada nam o tym, dlaczego zdecydowała się na udział, co było dla niej największym wyzwaniem i na planie którego formatu czuła się lepiej.

osi ugonoh the 50 wywiad prime video
REKLAMA

W programie "The 50" od Amazon Prime Vido 50 najpopularniejszych polskich influencerów i celebrytów walczy o nagrodę pieniężną dla swoich fanów, wykorzystując swoją zwinność i logiczne myślenie. W emocjonujących wyzwaniach wzięła udział również Osi Ugonoh, była uczestniczka formatu "Top Model", która zaskarbiła sobie sympatię widzów i zwyciężyła 4. edycję programu. Jak poradziła sobie w pierwszych odcinkach? Tego dowiemy się już 4 kwietnia. A tymczasem Osi opowiada o tym, co działo się za kulisami.

The 50: o reality show od Amazon Prime Video rozmawiamy z Osi Ugonoh

REKLAMA

Anna Bortniak: Co tak zaciekawiło cię w "The 50", że zdecydowałaś się wziąć udział w tym programie?

Osi Ugonoh: Kiedy przedstawiono mi program i dowiedziałam się, że będę rywalizowała z influencerami i celebrytami z różnych środowisk, to od razu pomyślałam, że to może być bardzo ciekawe doświadczenie. Do udziału w tego typu programach typu reality show skłania mnie ciekawość. Sama jestem ciekawa świata, lubię próbować nowych rzeczy, a każdy program jest dla mnie możliwością dowiedzenia się czegoś nowego o sobie, a przy okazji doświadczenia czegoś fajnego.

Myślę też, że każdy program reality show jest w swojego rodzaju eksperymentem społecznym - ludzie są zamykani w jednym miejscu, a ich zachowania w rozmaitych sytuacjach są przez cały czas monitorowane. To bardzo przyciąga uwagę widzów, ponieważ chcą zobaczyć, jak zachowają się uczestnicy programu. Dlatego też zdecydowałam się na udział w "The 50". Poza tym, lubię wyzwania i chciałam się sprawdzić w takich niecodziennych sytuacjach.

Stresowałaś się przed pójściem do programu, wiedząc, że będziesz musiała rywalizować z tyloma ludźmi?

Czułam lekki stres, bo nie wiedziałam, czego dokładnie mam się spodziewać, ale była to niepewność pomieszana z ekscytacją. Z drugiej strony byłam bardziej skupiona na tym, że po raz pierwszy brałam udział w programie z moją siostrą. Jak to się stało, że do programu zostałaś zaproszona razem z siostrą? Kiedy mój menadżer przedstawił mi propozycję udziału w programie i wspomniał o mojej siostrze, to właściwie od razu wzięłam to za pewnik, że pójdziemy do "The 50" razem. Nawet, gdyby moja siostra próbowała się jakoś wymigać, to nie miała opcji (śmiech). Ja od razu wiedziałam, że musimy to zrobić wspólnie.

Twoja siostra nie jest osobą publiczną. Miałaś obawy, że nie poradzi sobie w telewizji? Przekazałaś jej wcześniej, jak powinna zachowywać się przed kamerą?

To zabawne, bo teraz pewnie przekazałabym jej jakąś wiedzę, ale w tamtym momencie nie myślałam o tym w ogóle. Ogi ma mocną osobowość, jest też odważna, dlatego nawet przez chwilę nie pomyślałabym, że mogłaby mieć z czymś trudności. Dodatkowo, jestem jej starszą siostrą i zawsze mam z tyłu głowy to, że muszę się nią opiekować, dlatego nie dopuściłabym do sytuacji, w której mogłaby poczuć się niekomfortowo.

The 50 - zwiastun

Jakiego rodzaju zadania sprawiły Ci największą trudność?

Jeśli chodzi o fizyczne wyzwania, to w ogóle się nimi nie stresowałam, bo sama dużo trenuję. Myślę, że największym problemem była dla mnie niewiedza - ten program jest skonstruowany w taki sposób, że nie wiemy, do jakiej konkurencji przystępujemy, i to jest właśnie jest chyba najtrudniejsza część "The 50". W momencie, kiedy nie wiemy, czego się spodziewać, to nawet nie wiemy, jak się przygotować - ani psychicznie, ani fizycznie.

Czy w takim razie czułaś się lepiej na planie "Top Model"?

Ciężko jest to porównać. Idąc do "Top Model", szłam do programu, który bardzo chciałam wygrać, bo było to związane z moimi marzeniami i pasją, więc miałam do tego inne podejście. Ta rywalizacja wydawała się po prostu inna. W "The 50", pomimo tego, że zleżało mi na wygranej, skupiałam się również na tym, żeby przy okazji dobrze bawić z siostrą. W "Top Model" musiałam skupić się na tym, jak wypadnę oraz na tym, żeby nie odpaść. Tutaj też odpowiedzialność sprawiła, że udział w obu tych programach znacznie się od siebie różnił - nie chciałabym być osobą, która odpadłaby przed moją siostrą, albo spowodowałaby, że odpadłybyśmy razem.

Właśnie, odpadanie w "The 50" różni się od eliminacji w "Top Model". Tutaj to nie jury decydowało o tym, kto opuści program, a uczestnicy. Podejmowanie takich decyzji było dla Ciebie niekomfortowe?

Zdecydowanie. Muszę też podkreślić, że w obu tych programach zwycięstwo zależało od czegoś innego. W "Top Model" rywalizowaliśmy, ale mimo wszystko chcieliśmy, żeby osoba która wygra program, była ta najlepsza. W "The 50" bardziej liczyła się sama strategia niż to, kto jest najlepszy. Ważne były też sojusze - trzeba było myśleć, kto na kogo może zagłosować czy dla kogo to ja mogę być zagrożeniem.

A był uczestnik, z którym nie do końca się dogadywałaś i chciał cię przez to szybko wyeliminować? W końcu na planie było początkowo aż 50 osób.

Właśnie przez to, że było tylu uczestników, można było trzymać się z tymi, których się lubi najbardziej. Ja akurat jestem mało konfliktową osobą i zawsze unikam dram - czy to w "Top Model", czy "The 50". Jeśli widzę, że ludzie tworzą wokół siebie dramę, to wolę po prostu odejść i się w to nie mieszać.

Mija 11 lat, odkąd wygrałaś "Top Model". Czy to zwycięstwo ma obecnie wpływ na twoje życie? Działasz w modelingu?

Wciąż działam w modelingu, choć nieco mniej niż 11 lat temu - teraz bardziej skupiam się na fitnessie, dietetyce, zdrowym lifestyle'u. Podchodzę holistycznie do zdrowia i wellness'u, tworzę projekty w związku z tym - jeden z nich ukaże się pod koniec maja - i teraz działam raczej w tych obszarach. Nie żegnam się z modelingiem na zawsze, bo długo marzyłam, żeby pracować w tej branży, co nie zmienia faktu, że po pewnym czasie rodzą się też inne marzenia i człowiek chce się rozwijać w różnych dziedzinach.

Masz kontakt z innymi uczestnikami z "Top Model"?

Do dziś przyjaźnię się z Żakliną Ta Dinh, ale też z Adamem Bogutą czy Michałem Pirógiem. W tym programie można poznać naprawdę fajnych ludzi i utrzymywać z nimi kontakt jeszcze przez długi czas - jestem tego najlepszym przykładem (śmiech).

W show biznesie jesteś już od lat, brałaś udział w programach, jesteś osobą publiczną. Czy przez ten czas uodporniłaś się na krytykę?

Zależy, jaka to krytyka. Staram się być otwarta na krytykę, która czegoś mnie uczy, a tę lekcję mogę wdrożyć w życie. Ale jeśli ktoś mówi coś głupiego, to w wieku 30 lat wiem, że nie muszę słuchać się każdego - w życiu jest tak, że jeśli ktoś wyraża swoją opinię, to tylko i wyłącznie jego zdanie, a co my z tym zrobimy, to już nasza decyzja. Jeśli to konstruktywna krytyka, to biorę ją pod uwagę, a jeżeli to jest hejt, to po prostu się tym nie przejmuję - mam lepsze rzeczy do roboty.

Oglądaj The 50 w Prime Video
Prime Video
The 50
Prime Video

Zdjęcie główne: materiały prasowe Prime Video.

Więcej wywiadów znajdziesz na łamach Spider's Web:

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-08T17:12:35+02:00
Aktualizacja: 2025-04-07T18:06:17+02:00
Aktualizacja: 2025-04-07T12:00:53+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA