Zdjęcie z planu sugeruje, że "Venom 3" będzie powiązany z ostatnim Spider-Manem. Czy to uratuje uniwersum?
"Madame Web" aktualnie nie radzi sobie w kinach. Ale w tym roku Sony zaserwuje nam jeszcze dwie produkcje ze swojego uniwersum Spider-Mana. Prócz "Kravena Łowcy" mamy dostać jeszcze "Venoma 3". Tom Hardy, wcielający się w główną rolę w tym ostatnim filmie, udostępnił właśnie zdjęcie z planu, które sugeruje powiązania produkcji z "Bez drogi do domu".
Czy wydarzy się to, na co wszyscy fani z niecierpliwością czekają? Oczywiście, szczegóły dotyczące fabuły "Venoma 3" trzymane są jeszcze w ścisłej tajemnicy, ale szansę, żeby tytułowy bohater miał się wreszcie zmierzyć ze Spider-Manem, są niestety nikłe. W jaki więc sposób produkcja miałaby się łączyć z "Bez drogi do domu"?
Jak dobrze pamiętamy, w scenie po napisach "Venoma 2" Eddie Brock został wessany do MCU. Również w scenie po napisach "Spider-Mana: Bez drogi do domu" wrócił jednak do swojego uniwersum, zostawiając po sobie jedynie kawałek symbionta. Udostępnione przez Toma Hardy'ego zdjęcie sugeruje, że "Venom 3" będzie w jakiś sposób nawiązywać do tych wydarzeń.
Więcej o "Venomie" poczytasz na Spider's Web:
Venom 3 - czy film nawiąże do "Spider-Man: Bez drogi do domu"?
W zeszłym roku produkcja "Venoma 3" odbywała się w Los Mateos w Hiszpani. Zdjęcia z planu sugerowały, że przynajmniej część filmu będzie rozgrywać w Meksyku podczas dorocznego Dia de Muertos. W scenie po napisach "Spider-Mana: Bez drogi do domu" Eddie Brock siedział w przygotowanym na święto zmarłych barze. Miał wtedy na sobie tę samą koszulkę, którą Tom Hardy nosi na udostępnionej niedawno fotce.
To właśnie w tej koszulce portal ComicBookMovie doszukuje się dowodów na to, że "Venom 3" będzie nawiązywał do "Spider-Mana: Bez drogi do domu". Czy tak się rzeczywiście zdarzy, przekonamy się dopiero po premierze filmu. Jeśli jednak tak, może się to okazać sposobem Sony na wyciągnięcie swojego uniwersum z kryzysu.
Po dwóch częściach "Venoma" uniwersum Spider-Mana upadło i do tej pory nie może się podnieść. W końcu "Morbius" dwukrotnie poniósł box offisową porażkę. To nie żart. Po zejściu filmu z ekranów wielką popularnością cieszyły się w sieci memy "It's Morbin Time". Z tego właśnie powodu Sony postanowiło ponownie produkcję wprowadzić do kin. Wtedy obejrzała ją zaledwie garstka osób.
Krytycy "Morbiusa" zmiażdżyli, a z wyświetlaną aktualnie w kinach "Madame Web" obeszli się jeszcze gorzej. To najniżej oceniany film w historii uniwersum. Nic więc dziwnego, że widzowie nie chcą go oglądać. Przy budżecie wynoszącym 80 mln dol. na całym świecie zarobił do tej pory nieco ponad 79 mln dol. A przecież gości na wielkich ekranach od połowy lutego.
Więcej o "Madame Web" poczytasz na Spider's Web:
Z drugiej strony ostatnia odsłona przygód Spider-Mana w MCU zarobiła niemal 2 mld dol. To był największy hit 2021 r. Nic więc dziwnego, że Sony chciałoby sobie coś jeszcze na jego popularności ugrać.
Premiera "Venoma 3" 8 listopada w kinach.