Gdyby ktoś się w tym filmie akcji odzywał, pewnie zbeształby reżysera. Nowy hit Amazona to niewypał
Użytkownicy Prime Video rzucili się na film akcji, który niedawno zawitał na platformie Amazona. "Wśród nocnej ciszy" znajduje się w czołówce (w zeszłym tygodniu na 1. miejscu, w tym - na 3.) najpopularniejszych tytułów dostępnych w serwisie. Niesłusznie. Zasłużył, aby zniknąć w czeluściach oferty usługi.
Potrafię zrozumieć, czemu ta produkcja stała się takim hitem. Użytkownicy Prime Video uwielbiają dobrą rozpierduchę i chętnie sięgają po każdy film akcji, jaki trafi na platformę. Pamiętamy, że swego czasu na jej najpopularniejszych tytułów znajdowały się wszystkie odsłony "Johna Wicka" (łącznie z serialowym spin-offem "The Continental"). A przecież gdyby nie John Woo, reżyser "Wśród nocnej ciszy", Keanu Reeves nie kradłby serc widzów w tak brawurowy sposób.
To John Woo połączył kino wuxia z kinem gangsterskim, dając nam gun fu. W "Byle do jutra", "Płatnym mordercy" czy "Kuli w łeb" bohaterowie skakali, kopali, uderzali, wyprowadzali ciosy, jednocześnie do siebie strzelając. Do tego mogliśmy to oglądać w zwolnionym tempie i z latającymi dookoła białymi gołębiami. Słowem: czysta poezja przemocy. Dzisiaj jednak reżyser jest tylko wątłym cieniem dawnego siebie. Od wielu, naprawdę wielu, wielu lat nie zrobił dobrego filmu. Mimo to jego fani wciąż z ciekawością mogli wypatrywać "Wśród nocnej ciszy".
Wśród nocnej ciszy - film akcji hitem Prime Video
"Wśród nocnej ciszy" opiera się na formalnym triku. To film akcji bez dialogów. Bohaterowie nie wypowiadają ani jednego słowa. Możemy usłyszeć wiadomości z radia, ale to tyle. Nikt tutaj nie gada, panuje głucha cisza, rozrywaną przez kolejne strzały. To historia Briana, którego syn ginie z rąk bezwzględnych gangsterów. On sam zostaje wtedy postrzelony, w wyniku czego traci głos. Te wydarzenia kierują go na ścieżkę krwawej zemsty.
Brzmi sztampowo? No tak, a jednak reżyser potrzebuje połowy filmu, żeby dojść do sedna sprawy. Przez 50 min pokazuje nam, jak Brian wychodzi ze szpitala, wraca do zdrowia, trenuje, oddala się od żony, trenuje, śledzi przestępców, ćwiczy drifty, uczy się strzelać i jeszcze trochę sobie trenuje. John, każdy z nas widział ze dwa filmy zemsty. To się dało załatwić w kwadrans. Trzy sceny by ci wystarczyły, a "Wśród nocnej ciszy" nie straciłby nic ze swojej wątpliwej emocjonalności, a na pewno by tak nie przynudzał.
Z filmów, w których nie pada ani jedno słowo zdecydowanie lepiej wypada "Nie ocali cię nikt". Tam ten zabieg wprowadzał świeżość, pozwalał się twórcom wykazać. Tutaj staje się gimmickiem - tanią sztuczką, mającą stanowić wartość samą w sobie. W żaden sposób nie przekłada się na wizualne szaleństwo. Co prawda w drugiej połowie filmu scen akcji jest sporo, ale nie są zbyt widowiskowe. Brian pędzi, jedzie na motocyklu, rozpętuje wojnę gangów, na jednym długim ujęciu rozprawia się z przeciwnikami na klatce schodowej, wszyscy się biją, strzelają i wybuchów nawet nie brakuje. Okay, spoko. Ale to poziom porównywalny z tanimi B-klasówkami. Zamiast adrenaliny, uderzającej do głów, pojawia się obojętność.
Po poezji przemocy nie ma nawet śladu. Parę ujęć w zwolnionym tempie i wygenerowana w CGI kolorowa papuga to wszystko, na co możemy w tym temacie liczyć. Warto jednak zauważyć, że wciąż jest lepiej niż w "Manhunt", gdzie John Woo rozsmakowywał się w stopklatkach. Dobrze, że to nie weszło mu w nawyk, ale tutaj też przekracza cienką granicę, między artyzmem a nieznośną pretensją. Ambicje ma spore, ale spełnić ich nie potrafi. Najlepszym tego dowodem jest scena, w której Brian zrywa krzyżyk ze swojej szyi. Ostentacyjny symbol utraty wiary, zamiast refleksji wzbudza co najwyżej śmiech.
"Wśód nocnej ciszy" okazuje się nie tylko wtórne, ale też nieudolny. Brian dzień swojej zemsty wyznacza na wigilię Bożego Narodzenia. Wciśniętą na siłę świąteczną otoczką, produkcja zdradza, że chciałby stać się nową "Szklaną pułapką". Została jednak zrobiona od niechcenia i od niechcenia się ją ogląda.
Więcej o filmach na Prime Video poczytasz na Spider's Web:
- Najlepsze filmy Amazon Prime Video w 2024. TOP 15 - ranking
- Bruno Sulak to złodziej z polskimi korzeniami. Jego historię przedstawia film "Libre"
- Nazywają go filmem o ziemniakach, ale to jedna z najlepszych produkcji roku. Właśnie wpadł Prime Video
- Istnieje jeden powód, dla którego warto sprawdzić tę durną komedię z Prime Video. Nazywa się Brendan Fraser
- Najobrzydliwszy horror na Prime Video? Chcę was ostrzec przed tym filmem
- Tytuł filmu: Wśród nocnej ciszy
- Rok produkcji: 2023
- Czas trwania: 104 minuty
- Reżyser: John Woo
- Aktorzy: Joel Kinnaman, Kid Cudi, Harold Torres
- Nasza ocena: 3/10
- Ocena IMDB: 5,3/10