Nadchodzi kontynuacja jednego z najbardziej szalonych seriali Netfliksa. Co jeszcze obejrzeć w najbliższych dniach?

Netflix wyprztykał się już z najgłośniejszych wakacyjnych premier? Oczywiście, że nie. On zawsze w zanadrzu ma jakiś kolejny hit. Od początku lata sypie nimi jak z rękawa. Zaczęło się od "Gliniarza z Beverly Hills: Axela F", przeszło przez finałowe odsłony "Wikingów: Walhalli" czy "Cobra Kai", aż dotarło do nowego sezonu "Emily w paryżu" i "Związek". A co w najbliższych tygodniach jeszcze przed nami? Na pewno warto wypatrywać "Kaosu" z Jeffem Goldblumem i "Wybawienia" Lee Danielsa. W międzyczasie dostaniemy natomiast... no właśnie, niewiele.

Od tempa narzucanego przez Netfliksa w te wakacje można było zadyszki dostać. Co chwilę dostawaliśmy kolejne potencjalne hity. Jedne wpadały na platformę z marketingowymi fanfarami, a inne pojawiały się cichaczem, jak niedawne "Supersiostry". Polski film superbohaterki zadebiutował w serwisie bez żadnej zapowiedzi w zeszłym tygodniu i szybko wspięły się wysoko na liście najpopularniejszych tytułów pełnometrażowych dostępnych w usłudze.

W przyszłym tygodniu będziemy mogli złapać nieco oddechu. W najbliższych dniach Netflix nie ma zamiaru atakować nas kolejnymi głośnymi tytułami. Nie znaczy to jednak, że użytkownicy platformy nie będą mieli co oglądać. Zaraz dostaniemy przecież 2. sezon jednego z najbardziej szalonych seriali serwisu. Tak przynajmniej sugeruje opis duńskiego "Baby Fever".

"Baby Fever" to komedia romantyczna. Nie spodziewajcie się jednak opowieści grzecznej jak w polskich romcomach. W duńskim serialu śledzimy losy lekarki zajmującej się problemami z płodnością. Sama przeżywa natomiast rozstanie z partnerem. Pewnego wieczoru, topiąc smutki w alkoholu, postanawia zapłodnić się jego spermą. Jak myśli, tak robi. Niesie to ze sobą ciąg tragikomicznych konsekwencji. Pierwszy sezon produkcji kończył się oczywiście cliffhangerem. Teraz wreszcie, po dwóch latach przerwy, poznamy dalszy ciąg jej historii.

Choć oczywiście ze względu na pogodę tego nie potrzebujecie, ale 2. sezon "Baby Fever" i tak was ogrzeje. Pomimo szalonego konceptu to wciąż serial ciepły i przyjemny. Jest bardzo wrażliwy, wyczulony na małe dramaty swojej bohaterki, na którą nigdy nie spogląda z góry. Nie zapomina jednak, aby być przy tym wszystkim zabawnym. Czego chcieć więcej?

Prócz 2. sezonu "Baby Fever" w ofercie Netfliksa na najbliższe dni pojawi się też coś dla fanów anime. Pamiętacie "Czarodziejkę z Księżyca"? Powraca w nowej odsłonie. W przyszłym tygodniu na platformę trafi pełnometrażowe "Pretty Guardian Sailor Moon Cosmos The Movie". Tajemniczy przeciwnik bierze w nim na celownik najbliższych głównej bohaterki. Zamierza bowiem przejąć władzę nad całym kosmosem. Usagi będzie musiała stawić mu czoła. I zrobi to oczywiście w widowiskowy sposób.

Więcej o nowościach Netfliksa poczytasz na Spider's Web: