SkyShowtime bez 4K na start. Mamy jednak dobre wieści

Zgodnie z planem na walentynki ruszył kolejny serwis VOD w Polsce, w którym dostaniemy treści z baz Universal, Paramount, Nickelodeon, DreamWorks, Showtime, Sky Studios i Peacock, ale sporo osób nie okaże mu miłości na start. Nie chodzi nawet o cenę (ta jest w porządku, tak jak się spodziewaliśmy, gdyż wynosi 24,99 zł miesięcznie lub 12,49 zł co miesiąc w ramach promocji), tylko o fakt, że potwierdziły się wieści, iż na start nie będzie SkyShowtime w 4K.

Skyshowtime – przeczytaj nasze inne teksty:

Oznacza to, że filmy i seriale w rozdzielczości 4K dostępne są dla subskrybentów usług takich jak Netflix (w wersji Premium), HBO Max (z czym na start też było słabo), Amazon Prime Video, Disney+ i Apple TV+. Dla pana i pani, państwo subskrybenci SkyShowtime, mamy wideo w HD (i to maksymalnie). Wiele osób będzie takim obrotem spraw rozczarowanych, ale na szczęście są też dobre wieści, w tym na temat dostępności aplikacji do obsługi nowego serwisu.

Nowa usługa VOD rozwijana z myślą o Europie powstała zaledwie 4,5 miesiąca temu i nie jest jeszcze w stanie pod każdym względem konkurować z tuzami rozwijającymi swoje platformy od ponad dekady. Najbardziej nomen omen widocznym brakiem SkyShowtime jest brak obsługi 4K. Filmy i seriale dostępne są w rozdzielczości „od zaledwie 512 na 288 pikseli do nawet 1920 na 1080 pikseli”.

Twórcy platformy SkyShowtime oczywiście zdają sobie z tego sprawę, że przekonanie w 2023 r. konsumentów do zasubskrybowania kolejnej usługi VOD i to jedynie w maksymalnie HD będzie sporym wyzwaniem. Obiecują też, że w przyszłości filmy i seriale w 4K się pojawią, ale nie padły jeszcze żadne konkretne obietnice co do terminu.

Tyle dobrego, że poza brakiem rozdzielczości 4K usługa nie ma innych wad tego kalibru. Wypada na tle konkurencji nieźle zarówno pod względem ceny oraz promocji na start, jak i podejścia do dzielenia kont (można to robić w ramach gospodarstwa domowego), liczby możliwych do utworzenia profili (do pięciu) oraz liczby użytkowników, którzy mogą oglądać wideo jednocześnie (trzy strumienie).

Tak jak na obsługę rozdzielczości 4K (wraz z, miejmy nadzieję, HDR w wersji HDR10+ i Dolby Vision) musimy jeszcze poczekać, tak jeśli chodzi o dźwięk, to już teraz jest całkiem nieźle - aczkolwiek nie idealnie. Dostępne będzie audio w standardzie Dolby Surround 5.1, ale nie Dolby Atmos.

Dobre wieści są też takie, że twórcy usługi nie rzucają na wiatr słów o „dostosowaniu usługi do lokalnego rynku”. Trafnie zidentyfikowali potrzeby użytkowników w kontekście wersji językowych, dlatego w takich Czechach stawiają na dubbing, ale w Polsce na lektora.

Nie ma przy tym co oczekiwać, że na start każdy film i serial będzie w pełni zlokalizowany i tego nikt z przedstawicieli firmy na spotkaniu z mediami nie obiecywał. Będziemy teraz obserwować, w jakim tempie będą postępowały prace nad dodawaniem kolejnych tłumaczeń.

Twórcy nowej usługi wpadli na niezły pomysł, jak szybko rozbudować swoją bibliotekę dostępnych produkcji ponad treści własne (a tych mają przecież niemało). Do bazy SkyShowtime trafiły te seriale, którymi wzgardziło HBO Max po turbulentnej fuzji korporacji Warner Bros. i Discovery.

A o jakich produkcjach mowa? Są to m.in. „Miasto niedźwiedzia”, „Pożądanie”, „Przybysze”, „Kamikaze” oraz „Informator”. Sam gorąco liczę na to, że SkyShowtime uratuje również „Westworld”. Warner Bros. Discovery nie tylko skasowało ten serial po 4. sezonie, ale również usunęło go z bazy HBO Max.

Tak jak plotki o braku obsługi rozdzielczości 4K się potwierdziły, tak ta o braku aplikacji SkyShowtime na telewizory Samsunga z systemem Tizen - już nie. Twórcy usługi obiecali, że takowa się pojawi na start i to świetne wieści, bo to najpopularniejsza platforma Smart TV.