REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Książki

Nowy podręcznik do HiT-u Roszkowskiego to jeszcze większy festiwal bzdur, błędów i propagandy

Aż trudno uwierzyć, ale 2. część podręcznika do HiT autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego to coś znacznie więcej, niż powtórka z "rozrywki". Nowa książka jest jeszcze bardziej stronnicza, tendencyjna, manipulująca i źle zredagowana, niż poprzedniczka, o której swego czasu rozpisywały się media. Jakie smaczki znajdziemy w podręczniku "Historia i Teraźniejszość. Podręcznik dla liceów i techników. Klasa 2. 1980-2015"?

02.08.2023
18:39
hit historia i teraźniejszość podręcznik 2 klasa roszkowski fragmenty
REKLAMA

Mogłoby się wydawać, że podręcznik "Historia i Teraźniejszość. Podręcznik dla liceów i techników. Klasa 2. 1980-2015" prof. Roszkowskiego przyjmie nieco inną formę, niż pierwsza książka - powszechnie krytykowana czy wręcz wyśmiewana za mieszanie faktów z opiniami, ideologizację i polityczną stronniczość. "Jedynka" zawierała zresztą sporo błędów (mapa Polski!) czy szkodliwych bzdur, na czele z odrażającymi akapitami dotyczącymi in vitro. Negatywnie oceniana przez środowiska naukowe, media i rodziców publikacja Roszkowskiego zebrała tyle batów, że możliwość powtórki z rozrywki mało komu przeszła przez myśl. Sam spodziewałem się książki bardziej powściągliwej, dopracowanej i skupionej na historycznych faktach przedstawionych w nieopiniotwórczy sposób. Błąd. Tym razem jest jeszcze gorzej.

Czytaj także:

REKLAMA

HiT: Historia i Teraźniejszość 2. Nowy podręcznik jest jeszcze gorszy

Zanim przejdziemy do bardziej drobiazgowego omówienia podręcznika, którego możecie spodziewać się już wkrótce, zaprezentujemy mały trailer w postaci kilku perełek - soczystych kąsków, które doskonale ilustrują formę, z którą mamy do czynienia.

Niemądrze było się łudzić: nowy podręcznik do HiT-u to kolejna próba indoktrynacji uczniów zgodnie z linią polityczną obecnej partii rządzącej. W końcu jego autorem jest były europarlamentarzysta PiS-u i człowiek, który w przeszłości m.in. podważał teorię ewolucji czy określał strajki kobiet mianem "buntu barbarzyńców".

Książka dla klas drugich liceów oraz techników, obejmująca okres od lat 80. XX wieku do roku 2015, trafiła do sprzedaży w ostatni weekend - rzecz jasna nakładem wydawnictwa Biały Kruk, które przez lata było kojarzone z książkami o tematyce religijnej, a ostatnio postanowiło zająć się podręcznikami. Redakcji nie uświadczono.

Czytaj też:

HiT 2: nowe perełki

  • "Gry komputerowe instruują, jak zabijać. Stale przesuwana granica przyzwoitości w ogóle znikła. Zjawiska te były odbiciem rosnącej fali przestępczości, ale znacznie przyczyniły się też do jej wzrostu". Czyli z gier wideo dowiemy się, jak zabijać innych, co jest odbiciem wzrostu liczby przestępstw, ale też ich przyczyną. Brzmi sensownie.
  • "Dzieci nienarodzone, kalecy, ludzie starzy lub chorzy zasługują na mniejszą uwagę, a coraz częściej pojawiają się osoby uznające się za uprawnione do decydowaniu o ich życiu lub śmierci" - pisownia oryginalna! Abstrahując od faktu, że w naukowych publikacjach od dawna żaden szanujący siebie i innych autor nie używa terminu "kalecy", ale gdzie niby pochowali się ci wszyscy ludzie, którzy rzekomo chcą decydować o ich życiu lub śmierci?
  • "Aborcję bez konsekwencji zalegalizowano 9 marca 1943 r. na ziemiach polskich okupowanych przez Niemców" - przerwanie ciąży to literalnie podpisywanie się pod Hitlerem.
  • "Inżynieria genetyczna niebezpiecznie zbliżyła nas do granicy ulepszania człowieka, poza którą, bez drogowskazu moralnego, znajdują się nieznane dotąd formy zniewolenia. W coraz liczniejszych przypadkach człowiek sięga niebezpiecznej granicy stwarzania samego siebie, wkraczając na etyczne pole minowe" - pan profesor przypomina, gdybyśmy zapomnieli lub mieli wątpliwości: in vitro jest niemoralne!
  • "Wolność staje się celem samym w sobie (…) W tych warunkach znika rozróżnianie dobra i zła, zastępowane co najwyżej moralnością proceduralną, w której ważna jest zgodność lub niezgodność działania z literą prawa, która, jak wiemy z historii, może przybierać bardzo różne kształty, nieraz złowieszcze (np. w III Rzeszy Niemieckiej)" - jest i ona, wolność jako samowola w stylu nazistowskich Niemiec!
  • "Liczne badania wskazały, że jest to zjawisko [homoseksualizm - przyp. red.] bardziej skomplikowane i w wielu przypadkach, choć zapewne nie zawsze, podlegające terapii" - prof. Roszkowski chwali skuteczność terapii konwersyjnej, choć ta zakazywana jest w kolejnych krajach ze względu na, o dziwo, brak skuteczności i szkodliwość. "Liczne badania" profesor musiał zapewne wyłowić z jakichś ściśle tajnych archiwów.
  • "Ocieplenie, ale i oziębienie klimatyczne to nie są zjawiska charakterystyczne tylko dla XX i XXI wieku. Znane są z historii okresy większego ocieplenia, po których następowały okresy ochłodzenia. (...) Niebezpieczeństwo niesie zjawisko nazywane ostatnio ekologizmem, można powiedzieć, ideologia oparta na przekonaniu, że nie świata służy człowiekowi, tylko człowiek światu. Zwątpiwszy w stworzenie świata, wielu radykalnych ekologów zaczęło wyznawać kult przyrody." - nie zabrakło rozmijających się z prawdą i źle interpretujących konsensus naukowy fragmentów godnych pełnoprawnego denialisty klimatycznego.

Dodajmy do tego absurdalną wręcz liczbę fotografii przedstawiających Jana Pawła II, homofobiczne transparenty i tę wisienkę na torcie: Smoleńsk. "Wiele osób było i jest dziś przekonanych, że doszło do zamachu, ale wersja ta nabiera ostatnio znaczenia oficjalnego" - czytamy. A dalej: spotkanie Donalda Tuska z Władimirem Putinem. Poważnie.

REKLAMA

Zdjęcie główne: Shutterstock/LStockStudio

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA