REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

Życie napisało te makabryczne zbrodnie. „Kryminalne śledztwa PRL” odkryją przed tobą mroczną prawdę o Polsce

Morderstwa, profanacja zwłok, wycinanie z ciał narządów płciowych i przyszywanie ich do manekina używanego w celach seksualnych – to nie wymysł hollywoodzkich scenarzystów. Takich czynów dopuścił się Edmund Kolanowski, o którym opowiada pierwszy odcinek serialu „Kryminalne śledztwa PRL”.

03.08.2021
21:10
kryminalne śledztwa PRL recenzja premiera
REKLAMA

Uwielbiamy true crime’y. Jest coś fascynującego w tym braku zaworu bezpieczeństwa pod postacią świadomości, że mamy do czynienia z fikcją. To, co oglądamy, zdarzyło się naprawdę. Ted Bundy mordował studentki, Henry Lee Lucas przyznawał się do kolejnych zabójstw, a Richard Ramirez terroryzował Los Angeles. Możemy na te wszystkie mrożące krew w żyłach wydarzenia spojrzeć z dystansu i wysłuchać osób z nimi powiązanych. Ale to działo się gdzieś w Stanach Zjednoczonych. Daleko za oceanem. Skąd coś takiego u nas. A jednak. W pięcioodcinkowym serialu „Kryminalne śledztwa PRL” poznacie sprawy najgroźniejszych przestępców działających przed dekadami w naszym kraju. I twórcy zaczynają z grubej rury.

REKLAMA

Kryminalne śledztwa PRL – już dziś premiera

W pierwszym odcinku mamy okazję przyjrzeć się bliżej sprawie Edmunda Kolanowskiego. Na swoim koncie miał on morderstwa trzech kobiet (m.in. kilkunastoletniej dziewczynki) oraz liczne profanacje i okaleczenia zwłok. Z martwych ciał wycinał piersi i narządy rozrodcze, aby potem przyszyć je do manekina wykorzystywanego do celów seksualnych. O meandrach dochodzenia dowiadujemy się z ust ówczesnych śledczych (milicjant, patolog) i ekspertów (Marcin Myszka, Michał Larek). „Kryminalne śledztwa PRL” napędzane są nowoczesną energią true crime’ów Netfliksa. Nie ma tu narratora, a opowieść budują wypowiedzi kolejnych osób, nadając jej tempa najlepszych kryminałów. Nie brakuje ani napięcia, ani zwrotów akcji, ani brutalnych szczegółów.

Trzeba przyznać, że twórcom trafił się istny true crime’owy samograj.

O ile sami eksperci wypowiadają się na temat sprawy nekrofila z Poznania w sposób chłodny, o tyle od śledczych aż biją emocje. Widać, że to dochodzenie wciąż jest w nich żywe. Wystarczy posłuchać majora Romana Wojtyniaka, który przywodzi na myśl twardych gliniarzy z amerykańskiego kina policyjnego. Kiedy odnaleziono zwłoki małej dziewczynki, podszedł do dochodzenia bardzo osobiście i poprzysiągł sobie schwytać sprawcę. Tak samo zresztą rzecz ma się z patologiem podkreślającym, że w tym wypadku nie dało się inaczej. Nic dziwnego. Przedstawione modus operandi Kolanowskiego zrobi wrażenie nawet na widzach, dla których „Milczenie owiec” to film na niedzielne popołudnie.

Z takimi dewiacjami, zaburzeniami i zbrodniami nikt nie miał wcześniej do czynienia. I to nie tylko w Polsce, ale również na świecie. Zmusiło to śledczych do myślenia poza schematami. Dlatego wątek technik operacyjnych jest w pierwszym odcinku najciekawszy. Nie było chociażby komputerów, przez co analiza odcisków palców trwała tygodniami. Wszystko trwało o wiele dłużej niż dzisiaj, a dotarcie do faktów było nieporównywalnie trudniejsze. Jedynie determinacja, cierpliwość i żmudna praca mogły dać pożądany efekt. Wypowiadające się osoby odtwarzają klimat tamtych czasów z pełnym ich kolorytem. Mówią o paranoi, która narodziła się wraz ze znalezieniem ciała małoletniej dziewczynki, i o braku odpowiedniej technologii. W ich wypowiedziach ożywa miniona epoka i jest ona tak równie mroczna, co fascynująca.

O nekrofilu z Poznania powstały już co prawda książki („Martwe ciała” Waldemara Ciszaka i Michała Larka) i podcasty („Kryminatorium” Marcina Myszki), ale twórcy serialu pokazują, że z tej sprawy wciąż można wycisnąć coś więcej.

Robią wszystko, aby z opowieści o Kolanowskim wycisnąć maksymalny ładunek emocjonalny. Chociaż wszystko podane jest w skondensowanej formie, nie spodziewajcie się chłodnych analiz ani taniej sensacji. Nie ma znudzonych gadających głów, a jest pełnokrwisty thriller, który rozbudzi wasz apetyt na więcej „Kryminalnych śledztw PRL”.

REKLAMA

Premiera programu „Kryminalne śledztwa PRL” dziś o 22:00 na CBS Reality. Kolejne odcinki we wtorki o 22:00.

* Zdjęcie główne: Kryminalne śledztwa PRL © CBS Reality

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA