Imperium gier

Z zainteresowaniem obserwuję, że w polskiej prasie popularnej
pojawia się coraz więcej artykułów dotyczących gier. Nie ma
tygodnia, w którym Gazeta Wyborcza, Newsweek, Wprost albo inne
tytuły nie napisałyby o naszej branży.

Co ciekawe, teksty są coraz wyższej jakości (choć wciąż do pewnych rzeczy można się przyczepić) i nie służą już ukazaniu gracza jako wyalienowanego psychola z szaleństwem w oczach.

Biznes growy pod względem finansowym dogonił muzyczny. Zyski czerpane ze sprzedaży "wirtualnej rozrywki" są większe, od tych generowanych przez kina (sprzedaż biletów), więc prawdopodobne, że za kilka lat - pięć, dziesięć? - prześcignie również i branżę filmową, z czego mało kto zdaje sobie sprawę. Czyżbym niedługo doczekali się czasów, w których granie w Polsce nie równa się pogardliwym wzruszeniem ramion przez znajomych i komentarzy, "żebyśmy w końcu wydorośleli"? Czasów w których gracz to nie tylko koleś siedzący kilkanaście godzin dziennie przed monitorem lub telewizorem, ale także ziom trzymający pada przez godzinę w tygodniu po powrocie z pracy w banku?

Jeśli tak to ogromnie się cieszę. W końcu i do nas przybędzie cywilizacja, prędzej czy później, a wspomniane przeze mnie artykuły prasowe tylko to przyśpieszają.

---------------------------
Więcej Mads'a? https://mads.net.pl