Rekordy popularności bije aktualnie film "Konklawe", zeszłoroczny hit i zdobywca Oscara za najlepszy scenariusz adaptowany. Niestety, innej produkcji, która w Polsce ukazała się pod tym samym tytułem nie można obejrzeć legalnie.

Smutne wieści z Watykanu o śmierci papieża Franciszka wywołały zamieszanie medialne. Jak bumerang wróciły artykuły i książki, a także specjaliści od elekcji nowej głowy Kościoła. Oczywiście największe zainteresowanie obudził zeszłoroczny film „Konklawe”. Produkcja na podstawie powieści Roberta Harrisa pod tym samym tytułem opowiada bardzo aktualną historię. Oto umiera liberalny papież, a o tron piotrowy ubiega się grupa kandydatów. Przez konklawe przeprowadzić ma duchowieństwo kardynał Thomas Lawrence, który sam przeżywa kryzys – jeśli nie wiary, to przynajmniej poczucia obowiązku. W toku fabuły będzie on odkrywał spiski i nieczyste zagrania, ale przede wszystkim zobaczymy wizję Kościoła, który szuka swojej drogi we współczesnym świecie.
Konklawe, czyli film, o którym nie zapomniałem
W 2006 roku do kin trafił film bardzo podobnie zatytułowany („The Conclave”), czyli „Konklawe” w reżyserii Christopha Schrewe'a. On również opowiadał o wyborze papieża, ale dotyczył zupełnie innych czasów, zupełnie innej epoki. Kanadyjska produkcja przenosiła widza do roku 1458, a więc zaledwie kilka lat po upadku Konstantynopola. Zajęcie miasta przez Turków jest cezurą, która ma domykać (raczej na potrzeby wiedzy szkolnej, niż realnie) okres nazywany (również dla pewnego uproszczenia) średniowieczem.
Fabuła filmu opowiada o wyborze Papieża Piusa II i o konflikcie, który rozgrywał się w czasie tego wyboru. Ta historia jest o tyle interesująca, że film bazuje na zapiskach Silvio Bartolomeo Piccolominiego, czyli właśnie… samego Piusa II - w filmie wciela się w niego Brian Blessed.
Produkcja ma w sobie ten wyjątkowy czar dobrego filmu historyczne, czyli świetne kostiumy wiarygodnych (i prawdziwych!) bohaterów. Z uwagi na sam temat, czyli wybór głowy kościoła przez odciętych od świata elektorów. Sam Pius II w swoich zapiskach przedstawiał grę środowisk i elektorów, aby wybrać odpowiedniego dla nich kandydata. „Konklawe” z 2006 roku skupia się właśnie na intrygach. To trzymający w napięciu thriller z niemal szpiegowskim zacięciem, w którym znacznie więcej jest realnej polityki niż duchowej odpowiedzialności. Dodatkowym smaczkiem jest fakt, że jednym z kluczowych bohaterów jest młodziutki hiszpański kardynał i późniejszy papież Aleksander VI, w filmie zwany jeszcze Rodrigo Borgią (Manu Fullola). Film miewa swoje problemy, wśród których na pierwszy plan wysuwa się zakończenie oraz często niedopracowana scenografia, która sprawia wrażenie, jakby oglądało się telewizyjne, a nie kinowe widowisko.
O filmie, który widziałem wiele lat temu, przypomniałem sobie przy okazji premiery produkcji Edwarda Bergera i ku mojemu zaskoczeniu, nie był on nigdzie dostępny. I niestety ciągle nie da się go legalnie obejrzeć online. Dla wytrwałych i zainteresowanych jest jednak pewna możliwość, czyli zakup produkcji na płycie DVD. Pojedyncze egzemplarze dostępne są jeszcze na Allegro.
O "Konklawe" czytaj w Spider's Web:
- Wybór papieża, intrygi, mroczne sekrety. Nominowany do Oscarów film wreszcie wchodzi do VOD
- Obsada Konklawe komentuje stan zdrowia papieża Franciszka: To dla nas bardzo bliskie
- Konklawe: serwisy VOD rzuciły się, aby dostarczyć wam ten film
- "Konklawe": recenzja filmu. Film, który obejrzycie z dziadkami - i wszyscy go docenią
- Nominowany do Oscara hit w Polsat Box Go. Mocne nowości