REKLAMA

Macie ochotę na darmową FIFĘ? W takim razie poznajcie FIFA World

Electronic Arts posiada w swojej stajni mnóstwo gier free 2 play. Jak na złość żadna z nich nie odniosła ogromnego sukcesu, wliczając w to takie produkcje jak Battlefield Heroes, Battlefield Play4Free czy Need for Speed: World. Może to FIFA World odmieni ten stan rzeczy. Wszakże miłośników „kopanej” jest u nas przecież nie mało.

Macie ochotę na darmową FIFĘ? W takim razie poznajcie FIFA World
REKLAMA
REKLAMA

Gwizdek! No to zaczynamy. Po wejściu w TEN LINK Waszym oczom ukaże się powitalny ekran, na którym zostaniecie poproszeni o podanie adresu e-mail. Elektronicy chcą tego, z którym powiązane jest konto Origin. Jeżeli jeszcze takiego nie macie – żaden problem, możecie je założyć z poziomu samej witryny. Po dopełnieniu formalności za pomocą przeglądarki rozpocznie się pobieranie nie więcej niż 30-megabajtowego pliku instalacyjnego, który będzie Waszą bramą do FIFY World, która właśnie wyszła z fazy zamkniętej bety.

Po  pobraniu wszystkich niezbędnych plików przez platformę cyfrowej dystrybucji, zaakceptowaniu wszystkich umów licencyjnych i przebrnięciu przez kolejne ekrany kreatora w końcu uruchomicie FIFĘ World, przekonując się, że…. Hej, pamiętacie jeszcze FIFĘ Onlinę? Ja tak i mam wrażenie, że mówimy tutaj o dokładnie tym samym produkcie w nieco ulepszonych szatach. Spod nich wystaje jednak te samo cielsko, które jakieś dwa lata temu skutecznie odrzuciło mnie od darmowej piłki nożnej w wykonaniu Electronic Arts.

Nie będzie dla nikogo zdziwieniem, że FIFA World posiada wbudowany system mikro-transakcji, na którym oparty jest model biznesowy tego tytułu. W zamian wydawca zafundował nam polską wersję językową oraz możliwość pozyskiwania cennych usług nie tylko za prawdziwą walutę, ale również tą zdobytą podczas mozolnej rozgrywki. Oczywiście wybranie drugiego rozwiązania zmusza nas do regularnego i męczącego grania, jeżeli poważnie myślimy o tym, aby w FIFA World coś znaczyć.

fifa world

Nie mam pojęcia, na silniku której odsłony FIFA powstało najnowsze dziecko Electronic Arts, ale wiem jedno. Engine raczej nie widziało Mundialu w Polsce i na Ukrainie. Trzymane w ciemnej, wilgotnej piwnicy, zostało wypuszczone na światło dzienne dopiero teraz, odrzucając od siebie archaiczną już warstwą wizualną. Ja wiem, że kopana od EA na PC od zawsze wyglądała gorzej. Doskonale zdaję sobie sprawę, że produkcje darmowe muszą mieć możliwie minimalne wymagania sprzętowe, aby zachęcić do siebie jak największą ilość potencjalnych klientów, których budżety nie pozwalają na wymianę sprzętu na lepszy oraz zakup zbyt drogich, oryginalnych gier. Naprawdę to rozumiem. Są jednak pewne granice przyzwoitości, prawda?

REKLAMA

Nie kręcąc jednak nosem zbyt mocno – hej, w to naprawdę da się pograć. Oczywiście o ile ma się pod ręka bezprzewodowego pada, dzięki czemu nie trzeba siedzieć blisko ekranu, co za tym idzie, zwracać uwagi na wszystkie paskudne detale. Powiedziałbym nawet, że na swój sposób FIFA World potrafi być momentami… przyjemna. W początkowej fazie gry nie czuję potrzeby płacenia prawdziwą walutą. Nie mam wyraźnej ochoty na rywalizację, a jedynie swobodną rozgrywkę, na spokojnie i z czystej ciekawości. Jeżeli macie równie niskie oczekiwania – dajcie temu tworowi szansę. Twórcom należy się pochwała na silne wspieranie polskiego community oraz organizację ligi. No to co, trzeba wracać do treningów przed Mundialem. Poza tym hej, wróciła Ekstraklasa!

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA