REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy
  3. Dzieje się

To ona pomogła innym uchodźcom dopłynąć do Grecji. Poznajcie Yusrę Mardini z "Pływaczek"

"Pływaczki" to poruszający film w reżyserii Sally El Hosaini, pokazujący prawdziwą historię syryjskich sióstr pływaczek, które uciekają z ogarniętej wojną Syrii, aby spełnić swoje marzenia i zaprezentować się na olimpiadzie w Rio De Janeiro. Yusra Mardini, młodsza z sióstr jest dziś znaną pływaczką i inspiracją dla wielu muzułmańskich dziewczyn i kobiet. Poznajcie jej historię.

06.12.2022
13:13
Yusra Mardini
REKLAMA

"Pływaczki" Netfliksa są historią, w której cały czas czuć napięcie i niepokój. Szczególnie wtedy, gdy obserwujemy na ekranie zmagania sióstr Mardini oraz innych uchodźców z wielką wodą. W 2015 roku siostry pływaczki Sarah i Yusra postanowiły opuścić ogarniętą wojną Syrię, w której nie ma dla nich przyszłości i wyruszyć do Europy, aby tam spełniać swoje marzenia o karierze pływackiej. Siostry Mardini razem z dwudziestoma innymi osobami płynęły do Europy, lecz na tureckich wodach zaczął przeciekać ponton. Aby uratować innych oraz siebie, siostry wskoczyły do wody i razem z dwoma mężczyznami dociągnęli łódkę z pozostałymi uchodźcami na grecką wyspę Lesbos.

REKLAMA

Dzięki historii z ekranu niezwykłe losy sióstr Mardini poznali wszyscy.

Film "Pływaczki", który trafił na Netfliksa w listopadzie tego roku jest prawdziwą historią z prawdziwymi syryjskimi siostrami, które nie ukrywają dumy z tego, że film powstał. Mimo że obie ćwiczyły pływanie od małego, to jednej z nich, 24-letniej dziś Yusrze udało się przebić do pływackiego świata. Starsza - Sarah Mardini zajęła się niesieniem pomocy humanitarnej innym.

Młodsza, 24-letnia dziś Yusra Mardini od zawsze była bardzo zdeterminowana. Pragnęła zostać pływaczką i wystąpić na olimpiadzie w Rio. Miłością do wody zaraził ją ojciec, który przed laty był trenerem nauki pływania. Gdy szczęśliwie Yusra dotarła do Niemiec, zaczęła kontynuować pływanie pod okiem trenera, Svena Spannerkrebsa. Ten miał ją przygotowywać do igrzysk w 2020 roku, jednak szansa spełnienia wielkiego marzenia pojawiła się wcześniej, w 2016 roku. Gdy  Międzynarodowy Komitet Olimpijski zaprosił do udziału na olimpiadzie w Rio reprezentację uchodźców, Mardini nie wahając się, pojechała na olimpiadę. Tam zdobyła 41 miejsce na 45 możliwych, płynąc stylem motylkowym.

Yusra Mardini jest inspiracją dla innych muzułmańskich dziewczyn i kobiet

Rok później została nominowana Ambasadorem Dobrej Woli UNHCR. Dwa lata temu Mardini spełniła swoje kolejne marzenie, reprezentując Olimpijską Drużynę Uchodźców w konkurencji pływanie w Tokio. Zajęła wtedy 33 miejsce na 33 możliwych. Aktualnie 24-latka mieszka niemieckim Hamburgu, a po filmie "Pływaczki" jej popularność znacznie poszybowała w górę, czego dowodem są liczne publikacje w zagranicznej prasie i serwisach internetowych. Z dnia na dzień o wielkiej odwadze sióstr Mardini dowiaduje się coraz więcej osób. Obie nie kryją dumy z powstania filmu i chętnie publikują filmowe materiały, wzmianki i fragmenty wywiadów w swoich mediach społecznościowych.

To jest jakieś szaleństwo, jak patrzę na to, co dziś wokół nas się dzieje. Moja siostra i ja byłyśmy zwykłymi dziewczynami, które chodziły do szkoły w Syrii i miały tam zwykłe życie. Ja szczerze mówiąc marzyłam o pływaniu, odkąd skończyłam dziewięć lat. Byłam zawsze bardzo uparta. Będąc już w Niemczech, pływanie pomogło mi się poczuć, jak w domu. Poznałam tam również mnóstwo fantastycznych ludzi, którzy dziś są moimi przyjaciółmi. Jestem dumna z tego, gdzie jestem dzisiaj i wciąż nie mogę uwierzyć w to, że powstał film o naszym życiu

tłumaczyła Yusra Mardini w niedawnym wywiadzie dla serwisu muslimgirl.com

W tym samym wywiadzie Yusra zdradziła, że wiele razy próbowano jej podciąć skrzydła, powtarzając, że do niczego nie dojdzie. Nie brano też na poważnie jej zamiarów o byciu pływaczką. Syryjka nie poddawała się i uparcie walczyła o swoje marzenia. Wierz w siebie i nie czekaj, aż ludzie zaakceptują twoje marzenia - radzi Yusra innym młodym dziewczynom.

Od momentu ucieczki z kraju w 2015 roku, Yusra wciąż nie była jeszcze w Syrii. Ze względu na status uchodźcy nie pozwolono jej wrócić, jednak ona wierzy, że kiedyś tam pojedzie, próbując odbudować Syrię.

REKLAMA

Mam nadzieję, że pewnego dnia powrócę do mojego kraju, odwiedzę go i kiedyś spróbuję go odbudować. Jestem naprawdę dumna z miejsca, z którego pochodzę. Bardzo chciałabym znów zobaczyć moją rodzinę. Nadal mam przyjaciół w Syrii. To jest mój kraj. To jest mój dom. Z chęcią wszystkich odwiedzę i zobaczę - podsumowuje Yusra w rozmowie z muslimgirl.com. Przypomnijmy, że film "Pływaczki" wciąż można oglądać na platformie Netflix.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA