4. sezon „Stranger Things” może odmienić oblicze serialu. Przynajmniej tak twierdzą bracia Duffer
Finał 3. sezonu „Stranger Things” obfitował w wiele dramatycznych zdarzeń, które mogą odmienić oblicze serialu. Teraz bracia Duffer opowiadają o kierunku, w jakim podąży 4. sezon hitowej produkcji Netfliksa.
Uwaga, tekst zawiera spoilery.
Finał trzeciego sezonu wywrócił dotychczas opowiadaną historię do góry nogami. Analizowaliśmy już pierwszą w historii serialu scenę po napisach. Przyszedł czas, aby posłuchać, co sami twórcy serialu mają do powiedzenia o wybuchowym finale 3. serii.
Twórca zdradził, że mają chwilowo bardzo szeroki zarys pomysłu na 4. sezon.
Matt Duffer dodał, że nowy sezon będzie większy od poprzednich, nie tyle w kwestii skali efektów specjalnych czy dramatycznych wydarzeń, ale przede wszystkim w tym, że poszerzy świat przedstawiony o nowe lokalizacje.
Wszystko wskazuje na to, że w sezonie numer cztery będziemy podążać za opowieściami, które rozgrywać się będą w innych rejonach globu niż tylko Hawkins.
Jednym z oczywistych pytań, które zrodziły się w głowie fanów po elektryzującej scenie po napisach jest to, kim jest Amerykanin, którego przetrzymują Rosjanie. Drugim - co zamierzają zrobić z własnym Demogorgonem?
Bracia nie rozpoczęli jeszcze finalnych prac nad nowymi odcinkami. Wszystko wskazuje jednak na to, że doskonale wiedzą, co robią. 4. sezon serialu nie został jeszcze wprawdzie oficjalnie potwierdzony, ale biorąc pod uwagę fakt, że premiera tej serii pobiła rekord oglądalności platformy, włodarze raczej nieprędko ubiją kurę znoszącą złote jajka. Czas pokaże jednak w jakim kształcie zobaczymy kontynuację serialu.