Aktor z filmu To: Rozdział 2 nie żyje. Miał 46 lat
Zmarł James Ransone, aktor z wielu popularnych filmów. W jego dorobku aktorskim znalazły się role w takich produkcjach jak "To: Rozdział 2", "Prawo ulicy", "Bosch" czy "Czarny telefon". Zgodnie z oficjalnymi informacjami 46-latek odebrał sobie życie.

W niedzielę, 21 grudnia, sieć obiegła przykra informacja o śmierci Jamesa Ransone'a. Aktora można było zobaczyć w wielu popularnych filmach i serialach w rolach drugoplanowych. Wielu widzów zapamięta go przede wszystkim jako Ziggy'ego Sobotkę z "Prawa ulicy", Eddie'ego Kaspbraka z "To: Rozdział 2", Maxa z "Czarnego telefonu" czy Eddie'ego Arceneauxa z serialu "Bosch".
James Ransone nie żyje. Aktor z To: Rozdział 2 i Prawa ulicy miał 46 lat
Lekarz sądowy hrabstwa Los Angeles poinformował w miniony weekend, że Ransone odebrał sobie życie. Aktor odebrał sobie życie w piątek przez powieszenie. Zmarł w wieku 46 lat.
Ransone urodził się w Baltimore w 1979 r. W 1997 r. ukończył szkołę Carver Center for Arts and Technology w Towson w stanie Maryland. W 2001 r. zagrał w filmie "Amerykański astronauta", jednak przełom w jego karierze nastąpił w 2002 r., gdy zagrał w młodzieżowym dramacie "Ken Park". Rok później otrzymał rolę w serialu "Prawo ulicy".
Ransone w popularnych produkcjach wcielał się głównie w role drugoplanowe. Zostanie zapamiętany przede wszystkim jako Chester "Ziggy" Sobotka, drobnym przestępcy z "Prawa ulicy", który w znanym serialu grał przez 12 odcinków 2. sezonu.
Jedną z ważniejszych kreacji aktora była również ta w filmie "To: Rozdział 2" w reżyserii Andy'ego Muschiettiego. W sequelu adaptacji Stephena Kinga Ransone wcielał się w dorosłego Eddie'ego Kaspbraka, który w dzieciństwie wraz z przyjaciółmi był terroryzowany przez tajemnicze zło czające się w kanałach miasteczka Derry.
Ransone zagrał również w dwóch częściach "Czarnego telefonu" i "Sinistera", a także w serialu "Bosch". Można go było zobaczyć również w takich tytułach jak "Generation Kill: Czas wojny", "Rebelia", "Dolina przemocy", "Bal maturalny" czy "Sinister".
Zdjęcie główne: Shutterstock.
Czytaj więcej w Spider's Web:
- Zawsze marzyłem o takim kinie szpiegowskim. HBO Max rozpieszcza
- Avatar 3, czyli TOP 5 największych zbrodni Jamesa Camerona. Zgrzytam zębami
- Jestem oczarowana świątecznymi nowościami w VOD. W końcu mam co oglądać
- Netflix dodaje ten film, żeby nas dobić. Szybko się nie pozbieramy
- HBO Max szykuje się do Świąt. Nowości serwisu są bezkonkurencyjne


































