Przed erą streamingu Polacy co święta wyczekiwali seansu jednej komedii w telewizji. Od dawna to już nieaktualne. W ramach subskrypcji Disney+ "Kevina samego w domu" mogą obejrzeć, kiedy chcą i gdzie chcą. Co więcej, chętnie z tej możliwości korzystają.

W Polsce oglądanie "Kevina samego w domu" na święta to tradycja jak ubieranie choinki, jedzenie karpia czy śpiewanie kolęd. Przecież gdy jedna z komercyjnych stacji zapowiedziała niegdyś, że filmu w wigilię nie pokaże, niemal doszło do zamieszek. Pojawiły się negatywne komentarze w sieci i powstały petycje online. Stacja musiała się ugiąć i kolejny rok z rzędu wyemitowała przygody rezolutnego chłopca, który samodzielnie stawia czoła dwójce nierozgarniętych włamywaczy. Potem bała się już zmieniać bożonarodzeniową ramówkę. I bardzo dobrze.
Nawet jeśli "Kevina samego w domu" znamy na pamięć, wciąż oglądamy go tak chętnie, że co roku może pochwalić się sporą oglądalnością - wciąż przełącza się na niego średnio parę milionów osób. We wcześniejszych latach było jeszcze lepiej, ale przecież sposób naszej konsumpcji filmów i seriali mocno się zmienił. Za sprawą streamingu wyzwoliliśmy się z okowów ramówki telewizyjnej i interesujące nas tytuły (a przynajmniej ich część) możemy obejrzeć online w dowolnym momencie. Z naszą ulubioną produkcją świąteczną nie jest inaczej. Użytkownicy Disney+ już się nią cieszą.
Disney+ - co obejrzeć?
To nie jest jednak tak, że na parę dni przed Bożym Narodzeniem "Kevin sam w domu" zdążył zdominować topkę najpopularniejszych tytułów dostępnych na Disney+ w naszym kraju. Szczyt ciągle okupuje "Zwierzogród", którego sequel niedawno przekroczył pułap miliarda dolarów w box offisie. Nasza tradycyjna świąteczna produkcja zajmuje dopiero drugie miejsce. Co jednak ciekawe, wskoczył na nie znienacka.
Użytkownicy Disney+ różnią się od tych Netfliksa. Oni nie zatapiają się od miesięcy w produkcjach świątecznych. Raczej delikatnie dają się ponieść bożonarodzeniowemu klimatowi. Od tygodni bardziej im w głowie tytuły powiązane z kinowymi hitami (prócz "Zwierzogrodu" to aktualnie oczywiście obie części "Avatara" i materiał zza kulis trzeciej odsłony serii) czy nowe kryminały ("Genialna Morgan" do niedawna cieszyła się sporym zainteresowaniem). Dlatego po świąteczne produkcje sięgają nieśmiało - oglądali co prawda "Jonas Brothers: Zdążyć na święta", ale bardziej zajmował (i wciąż zajmuje) ich "Grinch: Świąt nie będzie", który zajmuje aktualnie trzecie miejsce topki najpopularniejszych tytułów dostępnych na platformie w naszym kraju. A co jest za nim?
"Kevin sam w Nowym Jorku"! Sequel naszego tradycyjnego filmu świątecznego. Nie ma co. Użytkownicy Disney+ może i długo bronili się przed bożonarodzeniowym klimatem, ale teraz trudno stwierdzić, czy jeszcze w ogóle próbują mu się opierać. W końcu w topce najpopularniejszych tytułów dostępnych na platformie w naszym kraju bardzo wysokie miejsca (od drugiego do czwartego) zajmują tytuły świąteczne. Dopiero dalej są te wszystkie "Avatary", a nawet wyczekiwana nowość fantasy - "Percy Jackson i bogowie olimpijscy", który 10 grudnia powrócił z 2. sezonem i co środę dostaje nowy odcinek.
"Percy Jackson i bogowie olimpijscy" to jeszcze nic. Oba "Keviny" znacząco wygrywają również z nowym dokumentem o trasie koncertowej największej obecnie gwiazdy popu. Nawet "Taylor Swift: The End of an Era" musiała uznać wyższość naszych ulubionych filmów świątecznych. Bo tradycji ich oglądania nie sposób obalić. I jak pokazuje popularność tych tytułów na Disney+ nawet nie ma sensu próbować.
Więcej o Disney+ poczytasz na Spider's Web:
- Fani Gry o tron, przełączcie się na Disney+. To fantasy was porwie
- Użytkownicy Disney+ krzyczą do nowego dreszczowca. Tak ich wciąga
- Gra Hideo Kojimy dostanie własny serial. Dowiezie go Disney+
- Ten kryminał to pozycja obowiązkowa dla fanów hitu Netfliksa
- Użytkownicy Disney+ nie mają zarzutów do nowego serialu prawniczego
Disney+ - TOP 10 najpopularniejszych w tym tygodniu:
- Zwierzogród
- Kevin sam w domu
- Grinch: Świąt nie będzie
- Kevin sam w Nowym Jorku
- Avatar: Ogień i popiół - za kulisami
- Percy Jackson i bogowie olimpijscy
- Taylor Swift: The End of an Era
- Avatar: Istota wody
- Shrek
- Avatar




































