REKLAMA

Gloryfikacja samobójstwa czy zwrócenie uwagi na problem? Kontrowersje wokół 13 Reasons Why

W XIX wieku Goethe opisał cierpienia młodego Wertera zakończone śmiercią głównego bohatera. W XXI wieku Netflix stworzył serial opowiadający o cierpieniach nastoletniej Hannah, która postanowiła podciąć sobie żyły, nie widząc sensu w dalszej egzystencji.

Hannah Baker jest bohaterką 13 Reasons Why
REKLAMA
REKLAMA

Serial Netfliksa 13 Reasons Why jest dostępny tylko dla dorosłych widzów. Przedstawia amerykański ogólniak pełen dręczenia, wyśmiewania, a także alkoholu i narkotyków, zażywanie których prowadzi do gwałtów i samobójstw. To żaden spoiler – od początku wiadomo, że główna bohaterka odebrała sobie życie. Co przyciąga ludzi do ekranu i nie pozwala odejść aż do obejrzenia finału, to wyjaśnianie motywów popełnienia tak strasznego czynu.

Czy 13 Reasons Why nie powinny oglądać nastolatki, bo serial można potraktować jako poradnik samobójstwa?

Netflix przedstawił samobójstwo jako romantyczny czyn jednostki nieprzystającej do społeczeństwa. Tabletki z książkowego oryginału powodujące śmierć zostały zastąpione o wiele brutalniejszymi żyletkami, które główna bohaterka na zbliżeniu wbija sobie w nadgarstki i z grymasem bólu na twarzy przeciąga aż do łokci.

Osoby bliskie samobójstwa pisały po seansie, że serial przywołał w ich umysłach smutne wspomnienia z przeszłości, z którymi – na szczęście – były w stanie sobie poradzić. Krytykowały one Netfliksa za gloryfikację odebrania sobie życia jako sposób na zyskanie rozgłosu i zwrócenie na siebie uwagi, podczas gdy w rzeczywistości samobójstwo diagnozuje moralne niedomagania społeczeństwa.

W nauce funkcjonuje idea tzw. efektu Wertera, która pochodzi od nazwiska bohatera książki Goethego. Po jej lekturze popełnienie samobójstwa na wzór Wertera miało być o wiele bardziej prawdopodobne wśród młodych, nieszczęśliwie zakochanych ludzi. Korelację pomiędzy publikowaniem opisów wyimaginowanych samobójstw, a faktycznymi samobójstwami potwierdziły badania naukowe. Czy więc powinniśmy wpisać odebranie sobie życia za listę tematów medialnego tabu?

Postaci nowego serialu Netfliksa 13 Reasons Why class="wp-image-82426"

O ile moje ambicje nie sięgają kłótni z badaniami naukowymi, o tyle odnoszę wrażenie, że krytycy 13 Reasons Why idą w ślady głównej bohaterki i kolokwialnie mówiąc: przesadzają.

13 Reasons Why nie gloryfikuje samobójstwa, pokazuje je jako tragedię.

Hannah jest romantyczką szukająca swojego jeźdźca na białym koniu, podczas gdy los rzuca jest pod nogi parobków z moralnym syfilisem toczącym charakter.

Jak syfilis jest chorobą zakaźną, tak i w serialu zło bardzo łatwo przenosi się z człowieka na człowieka. Kolejni bohaterowie przechodzą kryzysy i zdają się balansować na granicy załamania psychicznego. Samobójstwo staje się czymś smutnym, a nie ekscytującym. To powolna agonia pełna bólu i zrezygnowania.

Niestety, serial portretuje samobójstwo jako metodę odegrania się na innych. "Ten gość umówił się ze mną, aby udowodnić kolegom, że jestem łatwa. Ta dziewczyna wolała mnie oczerniać, aby nikt nie dowiedział się, że jest lesbijką. To przez nich się zabiłam. Niech o tym wiedzą i cierpią - jak ja cierpiałam." I to właściwie ten aspekt budzi jedyny mój sprzeciw - skrzywdzone dzieciaki, które nie widzą nadziei, mogą poczuć, że chociaż w ten sposób, czyli zabijając się, zadadzą ból swoim oprawcom. Taki scenariusz jest możliwy, ale to właśnie próba rozmowy, wyjścia choćby od akcji tego serialu, może część młodzieży przed nim uchronić.

Hannah zdiagnozowała powody swojego samobójstwa we wszystkich nieprzyjemnych sytuacjach, jakie ją spotkały. Nie zauważyła, że wokół siebie miała kochających rodziców, chłopaka na wyciągnięcie ręki i znajomych z kółka pisarskiego. Niestety wolała pozostać samolubną atencjuszką. Nie twierdzę, że prosta (i możliwa) jest ocena jej postępowania - w końcu dziewczyna pozostawała przez długi czas w głębokiej depresji. Spirala zdarzeń pokazuje jednak jasno, że samobójstwo nie rozwiązuje problemów i kończy coś, co mogło zostać uratowane. Życie, los, które przecież mogą się odmienić.

Głównym bohaterem 13 Reasons Why jest Clay class="wp-image-82427"

13 Reasons Why pokazuje jak nawet najdrobniejsze świństwa i zachowania, z któych nie zdajemy sobie sprawy albo myślimy, że jesteśmy w stanie przewidzieć ich konsekwencje, mogą wpłynąć na innych ludzi. Życie reszty bohaterów serialu też nie było usłane różami.

Zaraz obok Hannah stał przecież Clay – introwertyk, przeciętny w każdym calu i niezbyt popularny, ale za to miły, troskliwy i zabawny przy bliższym poznaniu. Stał się on dla Hannah promieniującą gwiazdą w szkolnej konstelacji, którą dziewczyna postanowiła oblepić czarną taśmą.

Nieprzyjemności, jakich doświadczała każdego dnia nie powinny się zdarzyć. W idealnym świecie grzeczność powinna być standardem, rówieśnicy charakteryzować się zrozumieniem, a dyrektorstwo chęcią niesienia pomocy. Niestety, nie żyjemy w idealnym świecie i pomysł, aby każdy był dla siebie miły jest bujdą na resorach.

Wystarczy zobaczyć jaka nienawiść, zmieniająca fanów w armie zombie wypływa z niektórych kanałów na YouTubie. Influencerzy bardzo łatwo mogą takimi dzieciakami sterować i wręcz napuszczać je na swoich własnych przeciwników.

Jeśli o problemach przestaniemy mówić, to nie znaczy, że przestaną one istnieć. Szara strefa nie służy bowiem nikomu, a jedynie odsuwa od publicznej dyskusji kwestie, które i tak prędzej czy później trafią na wokandę. Tak stało się m. in. w Kanadzie, gdzie w kilku szkołach zabroniono dyskutowania tematyki serialu, co uważam za strzał w stopę. Zakazany owoc nęci przecież o wiele bardziej.

13 Reasons Why pokazuje, czego robić nie wolno

To nauczka dla każdej ze stron. Pogrążeni w smutku nie powinni odrzucać pomocy i widzieć jedynego ratunku w żyletkach. Rówieśnicy nie powinni poniżać swoich kolegów, wiedząc jaką wyrządzają im krzywdę. Dorośli powinni bardziej interesować się swoimi pociechami.

REKLAMA

Tragedia, która wydarzyła się w 13 Reasons Why przynosi cierpienie wszystkim bohaterom, pokazując, że samobójstwo nigdy nie jest opcją. A jedynie ucieczką.

Po napisach końcowych poczułem, że skończył się świetny serial. 13 Reasons Why zmusza do przemyśleń. Po to powstał – abyśmy nie pozostawali obojętni na problemy, które nas otaczają.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA