Z filmami biograficznymi bywa tak, że z jednej strony bywają zgodne z faktami wziętymi z życia głównego bohatera, inne informacje i wydarzenia zaś nieco przeinaczają lub reinterpretują na potrzeby języka kina. Czy produkcja poświęcona Bruce'owi Springsteenowi jest zgodna z wydarzeniami, które naprawdę miały miejsce?

Bruce Springsteen to niewątpliwie jedna z najważniejszych postaci amerykańskiej muzyki. "Springsteen: Ocal mnie od nicości" to film w reżyserii Scotta Coopera, który jest poświęcony Bossowi, a konkretniej jego pracy nad prawdopodobnie najsłynniejszym i najbardziej osobistym albumem - mowa oczywiście o "Nebrasce". To produkcja mniej nastawiona na spektakularne sceny, a bardziej zgłębienie osobistych demonów, z którymi Springsteen się zmagał. Naszą recenzję filmu możecie znaleźć tutaj.
Springsteen: Ocal mnie od nicości - prawda czy fałsz?
Wiele filmów na potrzeby kina ucina pewne wątki, inne wyciąga, by wokół nich zbudować odpowiednią narrację. "Springsteen: Ocal mnie od nicości" zdaje się wyróżniać na tym tle dość mocno - określa się go jako mocno spójnego z rzeczywistością. Oto najciekawsze aspekty filmu, które mogą zastanawiać, jeśli chodzi o ich prawdziwość.
Czy Bruce Springsteen naprawdę grywał w Stone Pony?
Tak. Wydawać by się mogło, że ktoś taki jak sam Boss, jedną nogą w wielkim świecie, mógłby stracić kontakt z "lokalnym światem". Springsteen jednak nie należał do tych gwiazd, które odcinały się od swojego muzycznego mikroświata. Jak podaje Rolling Stone, Springsteen w 1982 roku miał na tyle dużo czasu, że często przesiadywał i grywał w barach takich jak Stone Pony, ale też Big Man's West czy Royal Manor North. Niewątpliwie cieszył się popularnością i był chętnie tam słuchany, ale jak widzimy w filmie - nie wysuwał się na pierwszy plan, grał - dosłownie i w przenośni - zespołowo, z innymi bandami.
Czy jego relacja z Faye Romano miała miejsce w rzeczywistości?
Nie. Faye Romano (Odessa Young) to jedna z ważniejszych postaci w filmie, samotna matka, młodsza siostra znajomego ze szkoły. W "Ocal mnie od nicości" możemy być świadkami ich relacji, która z jednej strony jest pełna uczucia, z drugiej świadomości, że demony Bruce'a nie pozwalają mu się zbliżyć do niej bardziej, niż by chciał. W rzeczywistości Faye to postać fikcyjna, najprawdopodobniej oparta na kilku dziewczynach artysty, z którymi się spotykał w tamtym okresie - w tym Joyce Hyser. W książkowej biografii Springsteena, "Born to Run", również nie ma jednoznacznej informacji potwierdzającej prawdziwą tożsamość filmowej Romano.
Czy utwór "Nebraska" naprawdę powstał po obejrzeniu filmu "Badlands"?
Tak. To kolejne kluczowe wydarzenie, które zostało zaczerpnięte z rzeczywistości, wydarzyło się naprawdę. Bruce w "Ocal mnie od nicości" siedzi samotnie w swoim domu i przerzuca kanały w telewizorze. W końcu natrafia na "Badlands" - amerykański dramat kryminalny z 1973 roku w reżyserii Terrence'a Malicka z aktorskim udziałem Martina Sheena i Sissy Spacek. To historia 15-letniej Holly i starszego od niej Kita - dziewczyna staje się wspólniczką swojego chłopaka w morderstwach. Fabuła filmu jest oparta na seryjnym mordercy, Charlesie Starkweatherze oraz będącej jego partnerką Caril Ann Fugate. Początkowo nazwisko "seryjniaka" jest tytułem piosenki, jednak po czasie Springsteen zmienia go na "Nebraskę". Utwór ten zyskał miano tytułowego dla całego albumu.
Czy Springsteen rzeczywiście miał zagrać w filmie napisanym przez Paula Schradera?
Tak. Zapewne część kinomanów, zwłaszcza tych nieco starszych, pamięta film "Światłość dnia" z Michaelem J. Foxem, Geną Rowlands, Michaelem Rookerem i Joan Jett, wyreżyserowany przez Paula Schradera. Amerykański reżyser, wówczas szerzej znany jako scenarzysta "Taksówkarza" i "Wściekłego byka", ikonicznych filmów Martina Scorsese, napisał "Światłość dnia" z myślą o Springsteenie. Muzyk odmówił wcielenia się w główną rolę, natomiast nagrał do filmu piosenkę "Light of Day". Co ciekawe, sam film pierwotnie miał się nazywać "Born in the U.S.A." - Springsteen zapożyczył sobie tytuł do piosenki, którą pisał. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, bowiem ten utwór jest jednym z najsłynniejszych w karierze Bossa.
Czy Bruce jako dziecko naprawdę uderzył swojego ojca kijem?
Tak. To niewątpliwie jest jedna z najbardziej wstrząsających scen filmu. "Ocal mnie od nicości" jest złożone po części z czarno-białych wizualnie retrospekcji, przenoszących widza do dzieciństwa Bruce'a. W jego domu nieraz dochodziło do przemocy ze strony despotycznego i nadużywającego alkoholu ojca (w filmie gra go Stephen Graham). W pewnym momencie, Bruce, któremu ojciec zarzuca brak siły i męskości, decyduje się zaatakować ojca kijem bejsbolowym, gdy ten jest w trakcie ostrej kłótni z matką. Springsteen w swojej biografii potwierdził prawdziwość tego zdarzenia - jego ojciec rzeczywiście był odwrócony do niego plecami, Bruce przyłożył mu kijem w ramiona, zaś Douglas Springsteen wówczas się zaśmiał i powiedział do syna "Nie pozwól nikomu skrzywdzić twojej mamy".
Springsteen: Ocal mnie od nicości - obsada filmu
- Jeremy Allen White jako Bruce Springsteen
- Jeremy Strong jako Jon Landau
- Stephen Graham jako Douglas Springsteen
- Odessa Young jako Faye Romano
- Paul Walter Hauser jako Mike Batlan
- Gabby Hoffmann jako Adele Springsteen
- David Krumholtz jako Al Teller
"Springsteen: Ocal mnie od nicości" jest dostępny do obejrzenia w kinach od 24 października.
Czytaj więcej:
- Dom pełen dynamitu - podobne filmy. Mocne tytuły o zagładzie nuklearnej
- Wielki powrót Johnny'ego Deppa. Zagra w adaptacji kultowej powieści u świetnego reżysera
- Nie ma drugiego takiego filmu o zemście. Widzowie Netfliksa rzucili się na "Hamleta na kwasie"
- HBO Max kręci beczkę z napadu na Luwr
- Furioza 2 jest hitem Netfliksa w Polsce. Jak sobie radzi na świecie?







































