REKLAMA

Badlands Malicka dziś w TV – Martin Sheen jak James Dean

Od zawsze fascynowało mnie kino drogi – dawniej znacznie popularniejsze, a obecnie nieco zapomniane. Dlatego chętnie przypomniałem sobie „Badlands” – ciekawy debiut Terrence'a Malicka z 1973 roku, który obejrzycie dziś o 23.00 w TCM.

Badlands Malicka dziś w TV – Martin Sheen jak James Dean
REKLAMA

Malick kojarzony jest aktualnie przede wszystkim z pretensjonalnym „Drzewem życia”, które nawet mi, osobie mocno odpornej na kicz i patos, wydało się przegięciem formy. Jednak pierwszy pełnometrażowy film artysty nie unika przerysowania i został potraktowany znacznie mniej serio, czego zupełnie zabrakło w historii z Bradem Pittem.

REKLAMA

Siła produkcji tkwi w roli Martina Sheena – wtedy jeszcze początkującego aktora, jaki nie podejrzewał, że jego syn Charlie będzie jedną z najbardziej znanych i kontrowersyjnych gwiazd Hollywood. W „Badlands” swoim wyglądem i zachowaniem przypomina Jamesa Deana z ponadczasowego i przeze mnie uwielbianego „Buntownika bez powodu”: podobne rysy twarzy i fryzura, charakterystyczny biały podkoszulek i walka przeciwko wszystkiemu i wszystkim. Sheen kopiuje trochę aktorski styl słynnej ikony kinematografii i tworzy specyficznego bohatera o niejednoznacznej psychice. Jego kompanem staje się młodziutka Holly – w tej roli Sissy Spacek. Jest ona drugą nietypową postacią – eteryczną i naiwną, ale z drugiej strony będącą w stanie dziwnego otępienia.

Badlands
REKLAMA

Kit i Holly zmuszeni są do ucieczki przed policją, a ich poczynania przypominają historię przestępczego duetu Bonnie i Clyde, „Badlands” czerpie bowiem ze słynnego dzieła Arthura Penna opowiadającego o ich drodze. Produkcja opiera się jednak na autentycznych losach Charlesa Starkweathera i Carill Ann Fugate. Mamy do czynienia z mitologizacją i swoistą gloryfikacją ludzi wyjętych spod prawa, co zostało zrobione na tyle lekko i dobrze, że podczas seansu mimochodem kibicowałem obojgu.

Dzieło Malicka byłoby pozbawione duszy, gdyby nie urzekające i tworzące atmosferę zdjęcia. Zobaczymy w nim piękne krajobrazy – słoneczne pustkowia i odległe góry, przywodzące skojarzenie z, tak charakterystycznym dla tego gatunku, pragnieniem wolności. To, ciekawa fabuła i nieszablonowe postacie spowodowały, że „Badlands” stanowi jeden z najważniejszych filmów amerykańskich lat 70. i nadal okazuje się kawałkiem pięknego kina.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-17T20:31:08+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T18:36:03+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T11:59:29+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T10:17:40+02:00
Aktualizacja: 2025-06-17T08:57:31+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T19:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T18:16:28+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T16:34:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T13:45:15+02:00
Aktualizacja: 2025-06-16T11:19:53+02:00
Aktualizacja: 2025-06-15T11:52:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-15T10:42:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-14T09:57:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-14T08:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T20:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T19:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T19:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T16:16:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA