Po burzy, jaka przetoczyła się po ogłoszeniu przez Akademię przyznającą Oscary nowych standardów dotyczących mniejszości, czas na kolejne rewelacje. Podobne zmiany ogłosiła Brytyjska Akademia Sztuk Filmowych i Telewizyjnych wręczająca prestiżowe nagrody BAFTA.
Jeszcze nie zdążyliśmy ochłonąć po rewolucji w zasadach panujących w Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej, które mają w większym uwzględniać mniejszości (m.in. etniczne, rasowe i seksualne), a szykują się kolejne zmiany — kwestią tzw. różnorodności zajęła się także Brytyjska Akademia Sztuk Filmowych i Telewizyjnych rozdająca nagrody BAFTA. Na czym będą polegać nowe standardy?
Rozszerzone członkostwo i parytety
Po pierwsze, jak czytamy w nowych zasadach, powiększone zostanie grono członków BAFTA, do którego dołączyć ma aż 1000 osób z dotychczas „niedostatecznie reprezentowanych środowisk”. Dodatkowo, zwiększona zostanie liczba nominacji (z pięciu do sześciu) aktorskich i reżyserskich — tak, by umożliwić większą reprezentatywność, z naciskiem na większy udział kobiet. O miano najlepszego reżysera powalczy 20 osób: ośmiu mężczyzn i osiem kobiet, a także 4 dodatkowe osoby (2 mężczyzn + 2 kobiety) wybrane przez „specjalne jury”.
Do 10 (z dotychczasowych sześciu) zwiększona zostanie też liczba nominacji w kategorii najlepszego filmu brytyjskiego — tak, by nagrody BAFTA w większym stopniu promowały rodzime kino.
Wszystko po to, by wyrównać szanse
To dopiero pierwsza faza i początek zmian. One wszystkie są ze sobą powiązane. Kluczowym celem, jaki nam przyświeca, jest wyrównanie szans
— podkreśla Majumdar.
Z pełną listą zaproponowanych przez BAFTA zmian można zapoznać się TUTAJ.
*Zdjęcie główne: Hraybould /Wikipedia