Właśnie pojawił się zwiastun nowego serialu ze świata „Yellowstone”. Produkcja nazywa się "Marshals: historia z Yellowstone" i wygląda naprawdę godnie. Przyznam, że przecieram oczy ze zdziwienia.

Przecieram te oczy, bo trochę nie spodziewałem się, że to pójdzie tak sprawnie. „Yellowstone” skończyło się w niezbyt dobrym stylu. Finałowy sezon może nie miał najtragiczniejszej fabuły, ale twórcy musieli pocerować produkcję. Na ostatniej prostej z obsady serialu odszedł bowiem Kevin Costner, który wcielał się w… głównego bohatera, nestora rodu Duttonów.
Gdy serial dobiegał końca, widzowie nie byli zbyt zadowoleni, a nawet więcej – mimo nienajgorszych wyników oglądalności, głosy krytyki były bardzo ostre. To jednak nie zniechęciło twórcy serialu, Taylora Sheridana, ani nawet Paramountu. Bardzo szybko ogłoszono, że powstaną kolejne seriale opowiadające o dalszych losach Duttonów, a nawet we wspomnianym finale zbudowano podwaliny pod nowe fabuły.
Marshals: historia z Yellowstone – tak wygląda zwiastun
„Y: Marshals” raz jeszcze zabierze was do świata „Yellowstone”, a więc kowbojów strzegących swoich trzód, peryferii cywilizacji i groźnej natury. Głównym bohaterem serialu jest tu Casey Dutton (Luke Grimes), który po śmierci ojca nie odwiesza na kołek swojego kapelusza, ale zakłada go w innym celu – aby łapać bandziorów.
Nasz bohater wstąpi bowiem do elitarnej jednostki U.S. Marshals, która pilnuje porządku i wymierza sprawiedliwość na terenie Montany. Co ważne, wraz z naszym bohaterem wracają starzy aktorzy, czyli Brecken Merrill (syn Tate) czy Gil Birmingham (przywódca Indian Thomas Rainwater).
Nie wierzę, że się udało.
O nowych serialach w świecie „Yellowstone” mówi się od bardzo dawna, ale jak na razie realizowane były tylko prequele pokazujące przeszłość rodziny i ziemi, na której żyją. Najwcześniej mówiono o „6666”, czyli o serii mającej opowiadać o ranczu w Teksasie, tym samym, do którego przeniósł się Jimmy. Produkcja została jednak wstrzymana i w tym momencie nie wiemy, czy opóźnienie oznacza konieczne dokrętki, czy może serial nie jest zbyt udany i zostanie odłożony na półkę. Twórcy co prawda zasłaniają się tym, iż trudno jest im zarezerwować odpowiednie lokacje, ale to oznacza tylko tyle, że coś poszło niezgodnie z planem.
Czytaj także: SkyShowtime pokazał listę nowości, w tym na 2026 rok. Będzie grubo
Tymczasem znacznie późniejsze projekty są już w bardzo zaawansowanej fazie produkcji. Nie tylko „Marshals: historia z Yellowstone”, ale również dwa inne. Zaledwie wczoraj serwis SkyShowtime informował, że do serwisu zmierza „The Madison”, czyli serial z Michelle Pfeiffer, ale także znacznie bardziej wyczekiwany „Dutton Ranch”. Ten ostatni opowiada o dalszych losach Beth i Ripa, którzy planują założyć własne, zupełnie nowe rancho.
Trzeba przyznać, że Sheridan i jego ekipa bardzo szybko wzięli się za robotę i jeśli wszystko pójdzie dobrze, to przynajmniej 2 z seriali rozwijających „Yellowstone”, zobaczymy w przyszłym roku.
Psst! Tak się składa, że SkyShowtime jakiś czas temu ruszył z wielką promocją, w ramach której subskrypcja kosztuje aż 40 proc. mniej. To zatem idealna okazja, by przyjrzeć się bliżej ofercie serwisu i oprócz "Yellowstone" zapoznać się również z innymi pozycjami w obszernej bibliotece platformy. Więcej na temat promocji piszemy tu.
Czytaj więcej w Spider's Web:
- Boq w Wicked zarywa do Glindy, prywatnie są parą
- Wicked 2 jest 7/10, ale dużo zarabia. Są wyniki box office
- Wielki finał Wicked naprawdę jest wielki. Hokus, pokus, Ariana idzie po Oscara
- Gwiazdy Wicked zawalczą o Oscary. Historia może się powtórzyć
- Nie lubicie musicali? Po "Wicked" zmienicie zdanie - ten film to muzyczne arcydzieło







































