REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Komiksy

Superbohater jest tak dobry, jak jego przeciwnik. Wybraliśmy najciekawsze duety superbohaterskich przeciwieństw

Superbohaterowie i ich przeciwnicy to nieodłączny element amerykańskich komiksów. Często złoczyńca ma jednak stanowić tylko proste odbicie herosa i nie wyróżnia się niczym więcej. Postanowiliśmy więc przy okazji premiery komiksu „Batman kontra Deathstroke” przyjrzeć się duetom przeciwieństw, które wyłamują się ze schematu.

27.03.2020
12:23
batman kontra deathstroke
REKLAMA
REKLAMA

Wśród fanów superbohaterskich komiksów od dawna panuje przekonanie, że miarę każdego herosa należy mierzyć liczbą i poziomem jego przeciwników. Im bardziej rozbudowana i ciekawa galeria łotrów, tym prestiż superbohatera rośnie. Bo przecież nie wszyscy bohaterowie mieli tyle szczęścia, co Batman. Jednym z najbardziej wymęczonych i nudnych trendów w komiksach tego typu było choćby bazowanie na przeciwieństwach. Bohater miał konkretne moce i umiejętności, więc scenarzyści wymyślali jego wroga posiadającego dokładnie ten sam zestaw supermocy.

Nie było to przesadnie oryginalne, ale zdawało egzamin na wczesnym etapie funkcjonowania branży. Z czasem zaczęto jednak odchodzić od podobnych pomysłów uważanych przez czytelników za coraz bardziej wtórne. I była to słuszna strategia. Co bynajmniej nie oznacza, że komiksowe zestawienie bohatera i jego negatywnego odbicia nie przyniosło żadnych ciekawych duetów. Przypomina o tym wydany niedawno w Polsce tom „Batman kontra Deathstroke”, który ustawia na kursie kolizyjnym interesy najlepszego detektywa i najskuteczniejszego zabójcy uniwersum DC. A podobnie udanych zestawień przekraczających ograniczenia pierwotnego pomysłu jest więcej.

Najciekawsze duety superbohaterskich przeciwieństw od DC i Marvel Comics:

Kapitan Ameryka i Red Skull

batman kontra deathstroke
Foto: Fragment okładki komiku „Captain America: Death of Red Skull”/Marvel

Na pierwszy rzut oka trudno sobie wyobrazić bardziej jednowymiarową relację niż ta między Kapitanem Ameryką i Red Skullem. Z jednej strony mamy bohaterskiego patriotę walczącego o wolność na świecie, a z drugiej nazistowskiego despotę marzącego o dominacji nad całym globem. Na przestrzeni lat powstało jednak wiele niezwykle interesujących komiksowych historii, które dokładały nowe warstwy do relacji walczących ze sobą od prawie stu lat postaci. Kapitan Ameryka i Red Skull są obecnie niczym dwie siły natury połączone w odwiecznym uścisku. Bez ich rywalizacji nie można by też mówić o podobnej relacji dwóch tajnych organizacji, czyli T.A.R.C.Z.Y. i Hydry.

Batman i Deathstroke

batman kontra deathstroke
Foto: Rysunek z komiksu „Batman kontra Deathstroke”/DC/Carlo Pagulayan

Każdy z nas, gdy myśli o przeciwniku Batmana, to w pierwszej chwili wpada na trop Jokera. O ile jednak Księcia Zbrodni z Gotham łączy szczególna więź z Mrocznym Rycerzem, o tyle trudno do końca mówić, że są dwiema odbiciami tej samej monety. Ta analogia bardziej pasuje do Deathstroke'a. Najlepszy zabójca na zlecenie w uniwersum DC ma mnóstwo identycznych umiejętności, co Bruce Wayne. Doskonale walczy, jest inteligentny, często bezwzględny, a przy tym bajecznie bogaty. Zlecenia przyjmuje bardziej dla przyjemności niż korzyści majątkowych, co (w ocenie Christophera Priesta, twórcy komiksu „Batman kontra Deathstroke”) budzi szczególną niechęć Batmana. Slade Wilson mógłby bowiem wykorzystywać wszystkie swoje niezwykłe umiejętności do wsparcia dobra, a mimo to z własnej woli decyduje się na życie asasyna. W oczach nieznoszącego zabijania Mrocznego Rycerza trudno o większą obrazę.

Spider-Man i Venom

batman kontra deathstroke
Foto: Fragment okładki komiksu „Amazing Spider-Man #374-375”

Venom to ciekawy przypadek na tej liście, bo ze wszystkich wymienionych przeciwników to on w teorii najmocniej ewoluował na przestrzeni lat. Od czasu narodzin tej postaci na kartach komiksu z 1988 roku rolę Venoma przywdziewało już kilku bohaterów, ale zawsze połączonych w dużym stopniu z Peterem Parkerem i Spider-Manem. Jako pierwszy był oczywiście Eddie Brock, ale potem też m.in. Mac Gargan i Flash Thompson. Venom coraz rzadziej bywa też stricte złoczyńcą, a przez wiele lat należał do Avengers i Strażników Galaktyki. Spider-Man nigdy nie może mieć jednak pewności, że w żadnym momencie symbiot i jego nowy żywiciel nie staną na jego drodze. A wtedy dochodzi do walki zawsze godnej zapamiętania.

Flash i Profesor Zoom

batman kontra deathstroke
Foto: Fragment okładki komiksu „Flashpoint #5”/DC Comics

Flash nigdy nie był znany ze swojej galerii łotrów. Wręcz przeciwnie – Kapitan Bumerang, Kapitan Mróz, Mirror Master czy Weather Wizard przeważnie są wykpiwani zarówno przez fanów, jak i innych złoczyńców wewnątrz świata DC. Dlatego fakt, że Professor Zoom jest nie tylko najlepszym wrogiem Flasha, ale też jedną z najbardziej interesujących postaci w całym uniwersum, budzi spory podziw. Eobard Thawne (znany też jako Reverse Flash) moment swojej największej chwały miał zdecydowanie na łamach serii „Flashpoint”, gdy nieomal całkowicie złamał swojego wroga i doprowadził do wydawniczego resetu znanego jako New 52.

Wolverine i Szablozęby

batman kontra deathstroke
Foto: Okładka magazynu „Wizard”/Marvel Comics/Bart Sears

Wolverine i Szablozęby tworzą jedną z najbardziej fascynujących relacji między bohaterem i jego przeciwnikiem. Znają się od lat i łączy ich coś między gorącą nienawiścią a szacunkiem dla najgorszego przeciwnika. Sabertooth jest niczym cierń w boku Logana. Nigdy nie odpuszcza, zawsze wraca i próbuje na nowo zniszczyć jego życie. A ponieważ obaj dzięki właściwościom swoich mutacji są niemal nieśmiertelni, to ich walka będzie trwała bez końca. Przynajmniej dopóki jednemu z nich nie uda się zabić drugiego, co w świecie komiksowym oznacza maksymalnie kilka lat spokoju.

Superman i Bizarro Superman

batman kontra deathstroke
Foto: Fragment okładki komiksu „Superman #44”

Stworzenie wiarygodnego oponenta dla najsilniejszych superbohaterów zawsze jest kwestią problematyczną. Dlatego zarówno Superman, jak i Hulk nigdy nie doczekali się najwybitniejszej galerii złoczyńców. Bo przecież wizja superłotra, który jest niemal tak silny jak bohater, ale nigdy nie na tyle, żeby wygrać, nie jest zbyt ciekawa. Bizarro Superman wyróżnia się z tego grona z kilku powodów. Twórcy tej postaci postanowili bowiem pójść całkowicie w pastisz i wykreowali swoistego potwora Frankensteina. Jak na skrzywione oblicze Supermana Bizarro może się przy tym pochwalić kilkoma absolutnie oryginalnymi cechami (jak jego nietypowy sposób wypowiedzi czy bohaterskie inklinacje).

Darkseid i Wysoki Ojciec

batman kontra deathstroke
Foto: „Liga Sprawiedliwych”
REKLAMA

Nie od dzisiaj wiadomo, że klasyczne mity o herosach i superbohaterskie komiksy łączy wiele wspólnych cech. Niewielu komiksiarzy miało jednak odwagę stworzyć własną kosmologię jak Jack Kirby. Wymyślony przez niego świat Nowych Bogów zamieszkujących Apokalipsę i Nową Genesis od wielu dekad zachwyca czytelników i doprowadził do wysforowania się Darkseida na czołowego złoczyńcę całego uniwersum DC. Relacja lidera Apokalipsy z Wysokim Ojcem władającym drugą z planet jest jednak ciekawsza niż ta z Clarkiem Kentem. Przede wszystkim dlatego, że mówimy tutaj o dwóch równych sobie potęgach, które od setek lat trzymają się w szachu. W międzyczasie toczą ze sobą kolejne wojny i zawierają pokój (najdłuższy przypadł po tym jak wymienili się synami), ale żaden nie może ostatecznie zwyciężyć.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA