REKLAMA

Bez piór [książka]

Po literackim debiucie Allena, Wyrównać rachunki w 1971 roku, okazało się, że popyt na artystę jest przeogromny. W końcu był to okres świetności scenicznej oraz jego autorskich filmów, których struktura przypominała zestaw żartów splecionych spójnie w jeden obraz. Dlatego też opowieści zawarte w pierwszej książce są przepełnione charakterystycznym humorem zmieszanym z koncepcją egzystencjalizmu i innymi filozoficznymi pojęciami. Wampiryzm w krzywym zwierciadle w "Count Dracula" czy też zabawa ze śmiercią w "Death Knocks" to tylko parę przykładów udowadniających tę tezę. W 1975 roku pojawił się drugi zbiór opowiadań i esejów pt. Bez piór.

Rozrywka Blog
REKLAMA

W tej kolekcji Allen w dalszym ciągu nie odchodzi od swojego absurdalnego poczucia humoru, które jest bardzo brytyjskie jak na jego amerykańskie korzenie. Jednakże tutaj większość tekstów kręci się wokół miłości. Autor bawi się w obserwatora społecznych zachowań. Przykładowo, "The Whore of Mensa" znakomicie oddaje klimat detektywistycznych powieści w stylu noir, a głównymi motywami jest prostytucja i edukacja. Większość rzeczy pokazanych w tej historii została później wykorzystana w Annie Hall. Gdzieś tu krąży mit sprzedawania się na rzecz nauki. Przy rozwoju intelektualnym lepiej go spożytkować niż tylko posiadać dyplom i pozostawić go na półce. I właśnie przez ukazanie w ironiczny sposób tej sytuacji (szczególnie, gdy w tamtych czasach kobiety tak naprawdę zaczęły rozumować pojęcie równouprawnienia), to właśnie to opowiadanie wydaje się wywyższać całą resztę.

REKLAMA

Nie oznacza to, że całość jest słaba. Wręcz przeciwnie - jest jeszcze zabawniej. Woody Allen za wszelką cenę próbuje ukazać sobie cechy wykładowcy akademickiego chcąc analizować prawie każdą dziedzinę sztuki. "Loveborg's Women Considered" skupia się na charakterystyce kobiet u fikcyjnego skandynawskiego dramaturga Jorgena Lovborga, gdzie autor uporczywie przedstawia jak europejska mentalność jest podobna do amerykańskiej. Oczywiście jest to mylna idea, ale w tym polega cała satyra. Pisarz w "But Soft... Real Soft" próbuje też obalić wszelkie tezy historycznoliterackie twierdząc, że twórcą szekspirowskich dzieł nie jest William Szekspir, a Christopher Marlowe. "A Guide to Some of the Lesser Ballets" służy jako interpretacja wymyślonych spektakli baletowych zaś w "The Irish Genius" autor pokazuje, że może bez problemu naśladować zarówno styl akademicki jak i być irlandzkim poetą. Na samym końcu w "Slang Origins" parodiuje językoznawców kreując przy okazji nowe zwroty w American English. Tym samym, Allen spełnił swoje marzenie i dzięki tym kilku "wykładom" w postaci pisemnej stał się profesorem nietypowej uczelni wyższej.

Ten zbiór oferuje również parę osobistych eseji nowojorskiego artysty. Porusza w nich motywy egzystencjalne, zahacza o wątek śmierci oraz ujawnia prywatne wpisy z dzienników (które zgodnie z treścią tekstu, miały być opublikowane po jego śmierci). Luźny styl pisania jest mieszaniną tego wszystkiego, co dzieje się wokół. Widzimy jego lekkie podejście do życia oraz wszelakie elementy, jakie później brał do swoich kolejnych produkcji filmowych. Dlatego czytając "Selections from the Allen Notebooks" czy "The Early Essays" wgłębiamy się w psychikę twórcy, która wydaje się być równie pokręcona jak Latający Cyrk Monty Pythona.

REKLAMA

Tytuł Bez piór jest analogią do wiersza Emily Dickinson rozpoczynającego się słowami: "Hope is the thing with feathers...". (tytuł oryginalny tego zbioru Allena brzmi Without Feathers). Ma to na celu przedstawić neurotyczną osobowość żydowskiego nowojorczyka nie mającego żadnej nadziei na przyszłość. W końcu to nic nowego. Ale prześmiewcze opowiadania Woody'ego symbolizują, że czytelnicy i fani twórczości reżysera mogą mieć nadzieję, że nie zejdzie ze sceny szybko. I jak widać, już prawie 40 lat nas rozbawia. A jeśli chcecie wiedzieć czym wg Allena jest "coś z piórami", to zachęcam do sięgnięcia po tę właśnie kolekcję. Będziecie wniebowzięci.

*Autor recenzji wykorzystuje w tekście oryginalne tytuły opowiadań, gdyż nie sięgnął po polskie wydanie tego zbioru. W celu uniknięcia nieprawidłowości z oficjalnym tłumaczeniem, autor postanowił pozostawić angielskie wersje tytułów oraz wykorzystać jedynie oficjalny polski tytuł całej kolekcji.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA