Czy znacie, panowie, straszną chorobę, jaką jest lustrzyca? Wyobraź sobie, że idziesz siku. Aby zaliczyć zadanie, musisz za pomocą dżojstika ustawić odpowiednią trajektorię płynu i trafić do celu. A co się dzieje, kiedy nie widzisz tego kontrolera, bo widok przesłania ci jakaś owłosiona opona? Gdy swój dżojstik możesz ujrzeć tylko w lustrze lub na fotach z komórki? (czego nie polecamy ze względu na obfitość mściwych, a dociekliwych sąsiadów) Koszmar! W poniższym tekście znajdziesz metody profilaktyki lustrzycowej.

Aby masa spadła, a ciało wróciło na wąską i trudną ścieżkę zdrowotności, wielu specjalistów poleca jogging. Czarny Iwan powiedziałby, że pakernia i dwie tabletki metki załatwiają problem dobrej sylwetki na planie trójkąta - nawet jeśli już masz sylwetkę na planie trójkąta. Obróconego.
Co tu dużo gadać: mania biegania ogarnęła Polskę. Biegają mali, biegają najwięksi:
Ja sam nigdy nie joggingowałem w obawie o pęknięcia na betonowych płytach chodnikowych. I tak ścieżki na osiedlu dziurawe jak zęby przedszkolaka w reklamie pasty z fluorem, więc po co narażać spółdzielnię na dodatkowy szwank?
Załóżmy jednak, że naramienna opaska na ajpoda kupiona, a twoje nowe adidaski pozwalają oddychać stopom lepiej niż przez respirator w sercu puszczy. Można od razu wyjść z domu i pobiec za tramwajem robiąc czekpointy na przystankach, ale można też wykorzystać bardziej efektywne techniki. O takich poczytacie w przecenionych przez Ebookpoint.pl e-bookach (promocja trwa do 3 czerwca).
Księgarnia proponuje spory przestrzał tematyczny, czyli dla każdego coś miłego. Paniom zdecydowanym na rozstanie się z gabarytem polecam "Bieganie i odchudzanie dla kobiet". Popularna metoda Gallowaya została odpowiednio zmodyfikowana i dostosowana do fizycznych aspektów pań. "Bieganie metodą Gallowaya" to z kolei podręcznik uniseks. Autorzy zachwalają tę formę aktywności jako idealny odstresowywacz i środek do utrzymania sprawności fizycznej (zakładając, że taką już posiadasz). Ci, co lubią długo, ale dotąd przedwcześnie kończyli, sięgną po "Maraton dla bystrzaków". W telegraficznym skrócie dowiesz się, jak należy rozplanować siły na 42 kilometry trasy, jak się odżywiać i rozciągać, by dotrwać do mety. Metoda Pose z pewnością nie jest obca wytrawnym zdzieraczom sportowego obuwia. Dr Romanov przedstawia recepty na zwiększenie wytrzymałości i unikanie kontuzji.
Na koniec, gdyby komuś brakowało Jenny przy boku, jest e-book "Trening mentalny biegacza". Znajdziesz tam motywację do biegu mniej drastyczną, niż na załączonym obrazku.
Wkręcisz się? Czy może po jakimś czasie uznasz, że czas przestać?