CDA z rekordowymi wzrostami, zwiększa się zainteresowanie wersją Premium. Polacy oglądają VOD, a na świecie rządzi Steam
Popularność platform VOD w Polsce od ponad roku systematycznie rośnie. Wiele osób zadawało sobie jednak pytanie, jaki wpływ na statystyki serwisów tego typu będzie mieć pandemia koronawirusa. Najnowszy, rekordowy wzrost cen akcji firmy CDA zdaje się jednoznacznie odpowiadać na to zagadnienie.
Ostatni tydzień upłynął wielu Polakom głównie na przesiadywaniu we własnych czterech ścianach. Czasowe zamknięcie kin, teatrów i placówek oświatowych, a także znaczne ograniczenie działalności sklepów i lokali gastronomicznych sprawiło, że powodów do wychodzenia na zewnątrz było znacznie mniej niż zazwyczaj. A wszystko po to, żeby przerwać (lub przynajmniej zmniejszyć) falę zachorowań na wirusa COVID-19.
Przymusowy pobyt w domach i konieczność korzystania kultury dostępnej z poziomu własnego miejsca zamieszkania w teorii powinny oznaczać doskonały okres dla wszelkich platform streamingowych. Sprawa jest jednak nieco bardziej skomplikowana. W krótkim okresie faktycznie możemy mówić o dobrej okazji na zwiększenie liczby użytkowników, ale im dłużej będzie trwać obecny kryzys, tym serwisy VOD będą mieć coraz większe problemy. Przede wszystkim z uwagi na zahamowanie produkcji kolejnych nowości.
Większość platform streamingowych niechętnie dzieli się danymi na temat liczby zarejestrowanych klientów. Wyjątkiem są momenty bicia rekordów. Jak informuje portal Wirtualne Media, między 9 a 16 marca cena za jedną akcję firmy CDA wzrosła z 14,50 zł do 37 zł. Oznacza to zmianę kapitalizacji ze 147,2 mln zł do 375,7 mln.
Rzecznik prasowy CDA potwierdził, że tak świetne wyniki to skutek znacznego wzrostu zainteresowania wersją Premium serwisu. Wolfgang Laskowski nie ujawnił co prawda dokładnych danych, ale przyznał, że firma musiała zainwestować dodatkowe środki w infrastrukturę i serwery. O zwiększonej aktywności użytkowników mówią też przedstawiciele HBO GO, ale z kolei Netflix notował w ostatnich dniach znaczące spadki na amerykańskiej giełdzie, co potwierdza tezę o niejednoznacznym wpływie koronawirusa na interesy serwisów VOD.
Świat zalogował się na Steam. Platforma z grami wideo zanotowała rekordowy wynik – jednocześnie korzystało z niej ponad 20 mln użytkowników.
W przypadku globalnego wzrostu zainteresowania graniem na PC wpływ koronawirusa wydaje się znacznie bardziej wiarygodny. Dość powiedzieć, że dwa poprzednie dni były najlepszymi w historii platformy Steam. Jak można wyczytać na oficjalnej stronie serwisu, w niedzielę pobito rekord liczby graczy korzystającej z niej jednocześnie (obecnie wynosi on 20,313 mln osób), a poniedziałek z 19,05 mln użytkowników był niewiele gorszy. Ale nawet tutaj nie mówimy o olbrzymiej zmianie w stosunku do sytuacji sprzed wybuchu epidemii w Wuhan. Granica 19 mln została bowiem pobita zaledwie miesiąc temu.
Według ostatnich danych badania Gemius/PBI opracowanych przez MediaCom w Polsce rośnie także zainteresowanie grami mobilnymi. Średnio poświęcamy na nie już prawie 25 minut dziennie, choć tutaj tym bardziej nie można mówić o wpływie koronawirusa, ponieważ badanie dotyczy okresu między 2 a 8 marca. Wszystkie te doniesienia pokazują, że o ile pandemia zmieniła wiele w życiu mieszkańców Polski, reszty Europy i Stanów Zjednoczonych, to wygłaszanie jednoznacznych tez na temat jej wpływu na branżę elektronicznej rozrywki jest jeszcze przedwczesne.